Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zadziorna sucz :)

nie rozumiem par

Polecane posty

ktore pakuja sie w dzieci majac dlugi i ledwo wiaza koniec z koncem. Nie mowie o tym ze aby miec dziecko trzeba byc bogatym - zabierac co roku na wakacje za granica czy kupowac markowe ciuchy i najlepsze gadzety- chodzi mi o podstawy - masakra. Rozumiem ze wiele par chcialoby miec to dziecko ale bez przesady ogarnijcie najpierw swoj balagan i pozniej starajcie sie o dzieci a nie do tego balaganu zyciowego pchacie dzieci na swiat jeszcze i pozniej narzekacie na swoje zycie , skad pieniadze, ze sobie nie radzicie a potem ze zalujecie ze macie te dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pomarańczowy
oj tam, niedługo tysiaka co miesiąc rząd da za dzieciaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inaczej: Ci co planuja to biora pod uwage wydatki i czy ich na nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmgmgmhj
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam pomaranczowy- na opolszczyznie mial wejsc w zycie taki projekt- to fakt- co miesiac do 2 roku zycia rodzina miala dostawac 1600 miesiecznie http://www.24opole.pl/10592,Specjalna_Strefa_Demograficzna_ma_zmienic_zycie_Opolan,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie mama :)
Z tym zalewem na spermę to pewnie wyskoczył facet 22 tylko pod innym nickem- żałosne to jest już ci to kiedyś napisałam. No raczej nikt mi się powie że para która się zabezpiecza wpadnie w ciążę i jest ich aż tyle tych przypadków. Sorry ale tak jest każdy jest swiadomy swoich czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo czynników na to wpływa ,z reguły rodziny dysfunkcyjne mają dzidziusia za dzidzusiem -co tu rozumieć ? jest to wynikiem braku świadomości i odpowiedzialności , złymi wzorcami w dziedziństwie na płaszczyźnie kobieta-mężczyzna itp w większości tzw " wpadki " kochana takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorysorysorry
ale z drugiej strony dzieci wychowane w dostatku są upośledzone intelektualnie, leniwe, niezdyscyplinowane, nie mają sił i ochoty żeby się doskonalić, nie muszą zdobywać szczytów bo mają podane na tacy, często mają autodestrukcyjne skłonności typu :alkohol, narkotyki ,seks, nie potrafią być agresywne, zawsze są spokojne nawet jak im ktoś napluje w twarz. Często tacy rodzice załatwiają tym dzieciom , którym nie chce się uczyć, różne szkoły, przepisują z jednej do drugiej, bo dziecko nie potrafi znieść stresu, potem załatwiają pracę bo dziecko nie potrafi sobie znależć, a na końcu dziecko przepierdala cały dostatek jaki dostało po rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dużo przykładów mogłabym podawać (tak w ramach zrozumienia) nie kiedy te bidne pary czują ogromy potzebe posiadania dziecka -zwykła kolej rzeczy - i nie ma reguły czy dziecko wychowujące się w tzw ubogim środowisku jest mniej szczęśliwe od "bogatego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorysorysorry
często jest tak że te bogate dzieci też nie czują się przystosowane, bo dookoła inny standard, a one chciałby być takie jak wszystkie, co widać bo księciu Harrym ,jak to lubi sobie z gołymi laskami poimprezować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być samemu dzieckiem
żeby wierzyć ślepo w planowanie rodziny i w ogóle planowanie życia zawodowego, rodzinnego itd. Dzieci często rodzą się z wpadki - podobno nawet połowa, poza tym mało kto jest na tyle zamożny, żeby ze 100% pewnością stwierdzić, że przez najbliższe 26 lat czyli do czasu usamodzielnienia się dziecka, będzie go stać na wszystko co niezbędne. W zasadzie tylko osoby zamożne z domu, które mają po rodzicach domy, firmy, majątki itp. mogą z czystym sumieniem "decydować się na dziecko". Sorry, ale kiedy jest dobry moment wg Ciebie? Kiedy zarabiam 2 tys., 4? 5? Kiedy mam na koncie oszczędnościowym 5cyfrową sumę czy może to za mało? Mieszkanie najpierw spłacić i w wieku 45 lat brać się za staranka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię o tym że tylko bogaci maja mieć dzieci broń boże z czym też się nie zgadZam że dzieci z bogatych rodzin są leniwie -zależy od wychowania ja znam koleżankę która ma bardzo bogatych rodziców ale nie ma nic zandarmo ma dyscypline e w domu. Chodzi o sam fakt tego że wielu ludzi nie mysli trzeźwo. Żyją ta myślą że kasę da się zawsze wykabinowac. Owszem da ale na pożyczkach całe życie jechać to też nie osiągnięcie. Zrobić dziecko nie sztuka -sztuka jest wychować i zapewnić mu podstawy i nie mówię tutaj o co rocznych wycieczkach za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorysorysorry
ja też tego nie rozumiem ,myslenie typu "jakoś to będzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorysorysorry
wązny jest umiar, dostatek jako taki ale dziecko samo musi sobie zapracować, najlepiej niech pracuje już od dziecka, sprząta za drobne pieniądze, odrabia lekcje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak można wpaść w xiase zabezpieczające się ? Wiadomonprzeciez kiedy prezerwatywy pęknie. Zapomniała tabletki nie bzykac sie do końca przez tydzień może wyciągać aby temu zapobiec. Spirala po to się chodzi na patrole sorry ale nie wierzę w wpadki w stałym związku- zazwyczaj ludzie są zdania albo będzie albo nie.BBędąc biednym i nie mieć na chleb z szynka albo na spłacenie rachunków i zapozyczanie się i pakowanie w dzieci uważam to za brak odpowiedzialności i brak rozumu. Ledwo sobie coś mogą zapewnić a robaki dzieci bo pragną ? I co potem dziecko jest wysmiewane przez kolegów że nie jest ładnie ubrane tylko ma bluzę przenoszona z lumpeksu ją swojego dziecka na taki kat bym nie chciała sprowadzać.Sorry teraz są takie czasy a nie inne trzeba myśleć realnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być samemu dzieckiem
Najczęściej to jest po prostu tak, że wiedzie się komuś nieźle, a potem to się zmienia - a około 20 lat to czas kiedy można 10 razy zmienić sytuację materialną, szczególnie w Polsce. Ok, załóżmy że zdecydowałam się na dziecko 15 lat temu: mam pracę anglistki (wtedy świetna robota, można było przebierać w ofertach) a mąż jest budowlańcem. Oboje jakoś zarabiamy około średniej krajowej. Czyli decydujemy się na dziecko: nikt nie przewiduje wzrostu rynku anglistów, niż demograficzny od biedy można było przewidzieć, ale wejście Polski do UE i masową emigrację? Ok, z perspektywy czasu można stwierdzić że to było do przewidzenia, ale 15 lat temu naprawdę mało kto o tym realnie myślał. Po chwilowej hossie w branży budowlanej (zbyt krótkiej, by kupić własne mieszkanie, wystarczyło powiedzmy na oszczędności)mamy znów bryndzę. I tak: pensja nie jest już taka zabójcza, w szkołach roboty nie ma, coraz więcej osób zna angielski więc coraz mniej osób chce za to płacić. Mąż mógłby od biedy wyjechać za granicę ale to wiąże się z utrzymywaniem dwóch domów- poza tym nie jest najmłodszy (dla gościa pracującego fizycznie wiek średni to już sporo). A dziecko ma 15 lat do usamodzielnienia daleko i jego podręczniki kosztują prawie kafla (15 lat temu wyprawka szkolna była o połowę tańsza). Czy jesteś naprawdę w stanie przewidzieć co będzie za 15 lat? Albo 20? Albo 40 (bo dziecko może być chore i nigdy się nie usamodzielnić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ją nie mówię tutaj o osobach ktore miały na to warunki i potem niestety coś siie nie powiodło. Mówię o osobach ktore są świadome stanu swojego konta i są świadome że sobie nie poradzą a i tak robaki sobie dzieci... a ją się pytam po co ? Nie mają pieniędzy siebie utrzymać a robią dzieci ? Bo pragną? A co potem jak to dziecko już będzie? Jak zabraknie na pampersy idą pożyczyć j tak bez końca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być samemu dzieckiem
Myślę, że takich osób nie ma za wiele. No chyba że ktoś "robi dzieci" licząc, że to powiększy stan jego konta tj. chcą brać socjal, ale to chyba nie w Polsce, bo socjal nie pokrywa kosztów utrzymania dziecka. Tak naprawdę wystarczy jedna decyzja rządu o otwarciu granic: i informatyk stanie się niepotrzebny a polonista poszukiwany. Wystarczy parę zamieszek na tle etnicznym w Anglii i już zamknięcie granic i wzrost bezrobocia w Polsce o kilka procent. Takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień - ale tu masz ok. 20 lat, czyli kupę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale właśnie i to chodzi że nawet jeżeli mają to jedno dziecko i nagle pogorszyło im się finansowo i planują drugie bo musi mieć rodzeństwo albo nie uważają bo coś tam to inna bajka ją o takich przypadkach mówię . Tu na kafeteri i w życiu realnym takich właśnie ludzi poznałam. Nie mieć warunków albo fi asów i pakować się w dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×