czy ona będzie dobrą zoną /poradzcie co robic PROSZE

do do xyz a dlaczego Ci wstyd za kobiety, ktore wiecznie nie stoja w kuchni??? czyli jak facet wraca z pracy mam miec ugotowany obiad pod twarz podstawiony a jak kobieta wraca z pracy to nie musi tez miec obiadu podsatwionego hmmm , to facet wraca glodny z roboty a kobieta to juz nie???

Duzo racji w tym co piszesz kolego wyzej .Nawet madre dziwki dbają o swego faceta aby dłuzej z nimi był .A te głupie i puste myslą ,ze sam tyłek i to ,ze są wystarczy . Nie tylko facet ma dbac o kobietę , jesli w jakims układzie damsko męskim brak wzajemnosci , to wczesniej czy pozniej on się sypie .I tyle.

romeo -jasne : baba ma isc do pracy, inaczej darmozjad, ma z dziecmi odrobic lekcje ,(najpierw przejsc ciaze -oczywiscie w niej pracowac, bo to fizjologia przeciez ) poklasc spac , poprac, poprasowac , podgotowac obiad na jutro ,sama ma sie oczywiscie zaglodzic, bo musi byc szczupla, inaczej jest wielorybem , ma byc bardzo chetna na seks , bo inaczej pojdzie do kochanki -ot twoje myslenie . Jak bym miala takiego meza -to pierdziu z takim mezem .Wolalabym umrzec z samotnosci , niz takie kajdany zalozyc sobie na szyje, by meza zatrzymac przy sobie .

Taki sobie facet11 - To ty sobie bądź z dziwkami frajerze, ale żadna myśląca kobieta nie będzie się poświęcać dla jakiegoś pajaca

widocznie co niektorzy mezczyzni Tereniu sadza, ze sam fakt , ze ON zyje na tej ziemi , ze chodzi po domu , ze mozna na niego popatrzec uprawnia go do zadan i wymagan .Oczywiscie musi miec wszystkie potrzeby emocjonalne , fizjologiczne zapewnione w domu , inaczej kobieta ma wybor-albo ona, albo bedzie dziwka , badz kochanka . To jest UKLAD ,SZANTAZ a nie zwiazek uzupelniajacych sie 2 osob.

Eleene - Ja osobiście gardzę takimi jednostkami jak te ci­pki z Kafe które uważają się za mężczyzn. Ale na zachodzie mężczyźni są inni, tam jest kultura, facet dobrze zarabiający, dbający o dom i rodzinę to nie jest nic nadzwyczajnego, to jest właściwie norma. W Polsce też jakieś lepsze osobniki się trafią, ale szału nie ma. Wystarczy popatrzeć ile tu bezwartościowych leni, i jeszcze straszą, że jaśnie pan odejdzie do innej jak nie dostanie tego czego chce HA! HA! HA! :D

adam77771 to, że dziewczyna z która sie spotykasz się odchudza nie znaczy że goście tez maja sie odchudzac..zwykła cwania wg mnie jest..żal jej wydac kase by cos przygotowac;]...A Wiadomo raczej głupio jest tak na samym poczatku spotykania iść samemu i grzebac po lodówce...Jakas debilna jest, ja zawsze jjak mój facet przyjezdzał to w zaleznosci od pory to obiadem poczestowałam, kolacje dobra, placek, ciastka kawa..zawsze domysliłam sie ze czas na jakies jedzenie czy tez pytałam czy nie jest glodny...Nie jest to powód do zrywania ale wez jej z grubej rury powiedz ze jak masz do niej przyjezdzac i głodem przymierac albo o suchym pysku to na kolacje jedziesz do domu

Romeo ale nie idiota - Od razu widać, że jesteś nic nie wartym prawiczkiem, masz jakiś kompleks, bo ciągle piszesz o tym "dawaniu tyłka" choć temat jest o czym innym i ani razu nikt nie wspomniał, że ma problem z kobietą, która chce wszystko dupą załatwić, więc nie wiem gdzie ty to wyczytałeś, może na innym topie?

Terenia- kobieto wyjmujesz mi slowa z ust :-D Akurat mam meza Niemca .Zarabia duzooooo i nigdy nie stawia mi zadnych wymagan , zadan .NIGDY tak nie bylo .Wszystko co robie dla niego wynika z czystej checi, milosci i troski .Sama radosc moc sie odwdzieczyc za wszystko , co spotyka mnie od niego . Za kazda najdrobniejsza rzecz jest mi bardzo wdzieczny . Zawsze mi powtarza , ze dla niego najwazniejsza rzecza jest moja milosc, wiernosc i lojalnosc.Takie bzdety , jak zarcie nie maja wiekszego znaczenia . Mamy cos JESC , by ZYC a nie ZYC , by JESC . x Romeo -widocznie mam do czynienia z innym typem mezczyzny niz ty i zycie z nim jest jedna wielka przyjemnoscia, a nie koniecznoscia. x Milego wieczoru wszystkim i jestem przeszczesliwa , ze wybralam takiego meza wlasnie .

Romeo ale nie idiota - Jeśli ta żona jest z sex shopu, a jej data produkcji to 2012 no to nieźle się ustawiłeś, faktycznie. I co ty możesz wiedzieć o facetach z zachodu? Taki cap jak ty nie ma kontaktu z facetami na poziomie, może jedynie z ciapatymi.

Terenia- kobieto wyjmujesz mi slowa z ust :-D Akurat mam meza Niemca .Zarabia duzooooo i nigdy nie stawia mi zadnych wymagan , zadan .NIGDY tak nie bylo .Wszystko co robie dla niego wynika z czystej checi, milosci i troski .Sama radosc moc sie odwdzieczyc za wszystko , co spotyka mnie od niego . Za kazda najdrobniejsza rzecz jest mi bardzo wdzieczny . Zawsze mi powtarza , ze dla niego najwazniejsza rzecza jest moja milosc, wiernosc i lojalnosc.Takie bzdety , jak zarcie nie maja wiekszego znaczenia . Mamy cos JESC , by ZYC a nie ZYC , by JESC . x Romeo -widocznie mam do czynienia z innym typem mezczyzny niz ty i zycie z nim jest jedna wielka przyjemnoscia, a nie koniecznoscia. x Milego wieczoru wszystkim i jestem przeszczesliwa , ze wybralam takiego meza wlasnie .

Eleene - No to piona! Ja też nie jestem z Polaczkiem, przecież jak bym miała przebierać i szukać jakiegoś diamentu, to bym już była starą rurą i bym się raczej nie doczekała :D Polacy jeszcze się nie przestawili, muszą naśladować swoich kolegów z zachodu czy Skandynawów z północy, bo to co jest teraz? Ja to się w ogóle nie dziwię, że w Polki są w czołówce małżeństw mieszanych, przecież jak mamy takich rodaków to nic tylko splunąć im w ryj i kupić bilet za granicę w jedną stronę rzecz jasna.

! Terenia !, Eleene chyba troche przesadzacie w druga strone, NIKT tutaj z piszących facetów nie skazuje kobiet na ciezkie katorgi przy garach ...Jakbyscie nie wiedzialy to istnieje na swiecie takie cos jak gościnność, moje drogie ŚWIATOWE PANIUSIE...ciekawe jakbyscie siedzieli u kogos cały dzien o suchym pysku czy tez byscie tak kłapały dziobem jakby wam kichy marsza grały..pieprzycie nie na temat...Chłopak czestuje czym moze taka landare jak jest u Niego a Ona nie ma na tyle wysokiego IQ żeby chociaż proste kanapki zrobic;]

Adamie, Zasada jest taka: zaczynasz kogoś traktować tak jak traktowanym chciałbyś być. Jeśli nie otrzymujesz w zamian tego samego, to traktuj drugą stronę tak, jak ona traktuje Ciebie. ­ Kobiet tutaj się wypowiadających nie słuchaj: 1) W niczym nie są tak solidarne jak w nienawiści do mężczyzn, którzy nie są im powolni; 2) Większość z nich jest wulgarna i ksobna- chciałbyś mieć którąś pod dachem? (może ze dwie uczciwe) ­ Twoją kobietę w abstrakcjach oceniasz pozytywnie (dobra, miła, etc - co to, kurza twarz, znaczy?), a w tym co dla ciebie robi czyli w praktycznej i organoleptycznie weryfikowalnej stronie życia..., właśnie, jak? Średnia w łóżku i niby się odchudza a nie chce spalić ni odrobiny kalorii by o Ciebie zadbać. Ani też złotówki poświecić by uczęstować. ­ Uwierz mi, kobiet, ktre gruchają jak gołębnik i mruczą niczym koszyk kociąt, jest mnóstwo. Każda tak robi, jak czegoś chce i większość mężczyzn się na to nabiera. Jednak tych, które chcą się dla mężczyzny wysilić i dać mu coś od siebie jest zgoła niewiele. Nie należy mylić jednych z drugimi. ­ Stary nie jesteś, ale młody też nie. Ja takoż. Moim myśleniem jest: nie poświęcaj czasu na kogoś kto nie znajduję Cię wartym wysiłku. ­ Proponuję byś wziął to pod uwagę. ­

Tinky weenky - To niech jej o tym powie, a a nie obcym ludziom na forum, poza tym, przecież pisze że przynosi do niej własne jedzenie, więc chyba nie siedzi o suchym pysku?

Miałam podobnie, tylko w drugą stronę. Mleko do kawy albo deser to musiałam sama do niego przynieść. Za to do mnie przyjeżdżał to zawsze dostał obiad, do obiadu chciał sok owocowy, a porcje zjadał takie, że jedna dla mnie by na trzy starczyła. Sam do mnie nigdy nic nie przyniósł, a 90% spotkań było u mnie. Po pewnym czasie się zorientowałam, że koleś celowo kombinuje, żeby u mnie się najeść i nie płacić. Powiedziałam mu zatem w pewnym momencie wprost, że stawia mnie w głupiej sytuacji, bo nie wypada mi go niczym nie poczęstować, ale nie zamierzam go regularnie karmić, bo mnie to za dużo kosztuje. Potem wyszły jeszcze inne urocze cechy, więc podziękowałam panu za współpracę. Jak widać mendy są po obu stronach.

P.S. Słusznie ktoś zauważały, że za wiele sobie obiecujesz (ślub? Are u fucking kidding me?) po tak krótkiej znajomości, zwłaszcza, że przebiega ona w sposób przez Ciebie opisany. Stanowczo zbyt wiele. A planowana inwestycja jest najwyraźniej źle ukierunkowana.

Ja nigdy nie wypuszczałam mojego chłopaka głodnego z domu. Wiedział że się u mnie nie przelewa, to sam również kupował jedzonko i gotowaliśmy wspólnie. Ja nie cierpiałam gotować, więc większość on robił. Ale jak już mieszkaliśmy razem to ja zaczęłam gotować bo mój mężuś mnie do tego przekonał. Tak bardzo mu smakowało jedzenie, że ja sama znalazłam w tym przyjemność. Ja dziewczyna nie dba o to czy jesteś głodny czy nie to wg mnie nie troszczy się o ciebie...

! Terenia ! jakby Ciebie sto razy nie poczestowano to tez bys sobie nosiła, no chyba ze umiesz robić zapasy w brzuchu na cały dzien;]...poza tym ona wpieprza u niego ile wzlezie a u siebie chrzani ze sie odchudza, hipokryzja tutaj zajeżdza. Dla mnie sprawa jest jasna, sama jestem kobieta i dziwi mnie zachowanie tej laski, co do tego czemu jej nie powie hmm a czy wy powiedziałybyscie chłopakowi na samym poczatku znajomosci ze np wez cos zrób do żarcia ?? wytknelibyscie?? mi było by głupio sie upominac o tak OCZYWISTA RZECZ jak poczestunek..Chłopak nie sziedzi tam godzine wiec kazdy by zgłodniał..a sam nie pobiegnie do lodówki zreszta tam i tak nic nie ma czysta hipokryzja u tej laski;]

essssi - Skoroś głupia to masz za swoje, jak takiego rozpieszczasz obiadkami, deserkami itp. to się nie dziw, że będzie to wykorzystywać. Nażre się wieprz aż mu dupsko pęknie, a ty będziesz dla niego darmowym bufetem i kochanką w jednym. Skąd takie frajerki jak ty się biorą?

Nie wyobrażam sobie, aby nie nakarmić gościa w domu ( obojętne, czy to mój partner czy też nie). To, że ja dajmy na to się odchudzam nie oznacza, że mój mężczyzna ma chodzić głodny jak jest u mnie. Moim zdaniem ta dziewczyna/kobieta jest samolubna, w związku nie chodzi o branie tylko o dawanie. Jeśli mi na kimś zależy to chyba oczywiste, że dbam o tą osobę. Trzy miesiące razem i już planujesz małżeństwo?

Tinky weenky - Ale to nie jest początek znajomości. Już są ze sobą3 miesiące, facet z nią sypia, nie wstydził się pokazać jej swojej dupy czy kutasa, a wstydzi się z nią porozmawiać o jedzeniu? Niech powie co go boli, co nas obchodzą jego błahe problemy?

WomanInTheFog popieram Twoją wypowiedz, dobrze że są jeszcze gościnni ludzie:) a nie strasznie spieci w dupach, tacy NOWOCZEŚNI na siłe

! Terenia ! kobieto nie bądź egoistką i hipokrytką czy Ty choc raz nie napisałas z błahego powodu na kafe?? dla Niego to wystarczajacy powód, chciał jakiejs rady, PO TO JEST FORUM.. ludzie sa i 5 lat ze soba a nie pierna przy sobie;] wiec co tutaj uprawianie seksu ma do mówienia o jedzeniu, widocznie to dla niego trudny temat, jak np. powiedzenie że śmierdzi Ci z ust jesli rozumiesz o co mi chodzi;]...Byc moze teraz sie odwazy ja zapytac

ludzie nie róbcie offtopu dot. rozpasania nadmiernego facetów przez kobiety bo autor na taki temat nie pisze więc jak juz wypowiedzi to na temat;]...Chlopak nie jest pasożytem, tez cos ugotuje wiec nie patrzy jak wg waszego stereotypowego spojrzenia zeby służącą sobie poślubic;/...W zwiazku nie moze byc egoizmu, trzeba sobie pomagac...raz kobieta ugotuje, raz facet cos a czasami oboje

@ WomanInTheFog ­ Większość mężczyzn słabuje na rozumie, kiedy podupczy sobie świeżo po długiej przerwie. To jeden z tych przypadków...

terenia - jesteś zajebista Ten sam tekst - napisany przez adama i essi - w nieco innych słowach, lecz sens dokładnie ten sam, a Twoja interpretacja zgoła odmienna -jak chłop pisze, że nadskakuje kobiecie, gotuje, przynosi, robi dla niej zakupy - a ona trzyma go na kubku herbaty to ona jest ok, a on jest jebnięty bo myśli o żarciu (a wyobraź sobie, że wracajac po 10 godzinach z pracy np prosto do niej może być kurna głodny) Ale jak już laska robi śniadania, obiadki i deserki, a chlopak przychodzi sie najeść to Twoim zdaniem jest frajerką która skacze koło gościa i daje się wykorzystywać A nie wpadłaś na pomysł, że on być może też daje się wykorzystywać? nie, skądże, bo wykorzystują przecież tylko mężczyźni... Skądże, przecież szanowana partnerka cudzoziemca (którym oczywiście trzeba się pochwalić przed pospólstwem, bo to jedyne osiągnięcie w życiu Twoim mieć męża- partnera, który dobrze zarabia) to już wyżej.. jak dupę ma i stoi lepiej od wszystkich i ma prawo wszytkich jebać za przeproszeniem z błotem, bo lepsza od wszytskich polaczków och i ach bo mężunia z ugandy ma.... No i ciesz się z tego że masz jak masz, ale nie gnój kobieto wszystkich dokoła, tylko dlatego, że mają inne priorytety w życiu niż Ty. Swoją drogą - znam byłe już - małżeństwo, gdzie żoneczka tipsy, makijażyk, korporacyjka, imprezy integracyjne, kosmetyczka, a mąż stołował się w barach fast food, obiadu na stole nie uraczysz, zupki kuksu, bo żona ciągle na diecie - a pieniążki miał wydzielane z własnego wynagrodzenia dostawał "kieszonkowe" - 2 -3 dyszki na tydzień, za co miał się wyżywić. Na koniec panna zostawiła mężunia z hukiem, poznała i "dyrektora generalnego" i poszła w długą, bo jak stwierdziła, kocha się rozumem. Chcesz Adamie, to ją bierz, masz wątpliwości - nie bierz, 60-tki jeszcze nie masz byś na gwałt brał pierwszą kobietę jaka się trafi do ołtarza... Ożenić się łatwo, żyć później - dużo ciężej

Purga Fakt, nie pomyślałam o tym niuansie :P Jest szansa, że jak już mu się ciśnienie wyrówna, to może dojdzie do takich wniosków jak trzeba :D

ze wiekszosc facetow i tych polskich i tych niemieckich -jakze cudnych wiernych i nie patrzacych co jedza -ma kochanki .My zony albo o tym wiemy i udajemy ze nie wiemy , albo dopiero sie dowiemy.Tez zdradzamy naszych menow na podobnych zasadach.Wiec mi tu nie wypisujcie bzdur ,ze tacy wierni ci wasi niemieccy mezowie ,bo tacy jak wszyscy .A ze sa kobiety do lozka i do zycia.....hm...czasem to wymienne jest ta co do zycia jest do lozka ale dla innego.Z facetami podobnie.cala prawda i tyle

wszystko jak przygotujesz, a nie ciebie niczym nie ugosci???? zenua. Porozmawiaj z nia, a jak nie pomoze to wiej.