nadinteligentny 4-latek - problem z wychoaniem

jestem mama 4 letniego chlopca,ktory uczeszcza do przedszkola. dzis mialam nastepna juz rozmowe z Pania przedszkolanka na temat zachowania mojego syna. Wg niej i wiem, ze tak jest, syn jest zbyt ruchliwy i nie stosuje sie czesto do jej zalecen. nie bierze czynnego udzialu w zajeciach w grupie, lubi manipulowac dziecmi, czesto przeklina, uzywajac slow, ktorych w domu sie nie uzywa (np. dupa, cipa, sformulowan typu: zabije cie, jestem niezniszczalny, jestem potenga. itp - typowe teksty z bajek dla chlopcow). mam z nim podobnie w domu, nie chce sie skupiac na wycinaniu, malowaniu, kolorowaniu, nprzy puzzlach skupia sie ok 5 min i koniec. jedyne co uwielbia to bajki, ktore moglby ogladac non stop. trudno jest mi sie caly dzien skuiac tylko na nim , bo njest jeszcze 1,5 roczna corcia. syn jest po testach psychologicznych i wiemy juz, ze mentalnie jest przynajmniej rok dojrzalszy. jest indywidualista, czesto przywodca, lubi ustawiac po swojemu. nie slucha mnie, ani ojca, nie sstosuje sie do polecen, nie ma dla niego kary, gdyz na niczym mu nie zalezy. stosowalam juz tablice motywacyjna, kary, nagrody, tlumaczenia.. nic nie jest w stanie zmienic jego zachowania. juz nie wiem co robic, jest coraz starszy i boje sie o niego i o jego przyszlosc np w szkole, gdzie bedzie musial sie podporzadkowac. moze ktos z was ma podobny problem, pomożcie...

odetnij go od tych bajek i zapisz na jakiś sport

więcej durnych bajek dla bardzo rozwiniętych chłopców... mam nadzieję, że to prowo

testy psychologiczne phiiii wlew mu raz a porządnie to od razu się zmieni. gówniarz wami manipuluje, eh to dzisiejsze wychowanie.........

nie wiem, które z podanych przez Ciebie zachowań świadczy o nadinteligencji... Moje dziecko jest wesołe, raczej spokojne, a w przedszkolu to już szczególnie, w jego grupie jest kilku chłopców w typie Twojego Synka, moje dziecko minmo, że nie jest stroną w ich kłótniach i bijatykach, to bardzo przeżywa ich zachowanie, a mimo to chyba na swój sposób mu oni imponują, bo ciągle o nich opowiada. Bajek takich jak to napisałaś nie ogląda, bo je starannie dobieramy, a zdażyło mu się przynieść z przedszkola tekst typu fuck itp.

Moja jeszcze malutka (niecałe 2 latka), ale jak zauważyłam że po bajkach robi się marudna i nadpobudliwa to odcięłam jej dostęp do nich. Niby teraz mąż czasem jej coś puści na kompie, ale już widać że wtedy zaczyna bardziej marudzić. Na siłę wyłącz mu bajki, trudno będzie płakał i marudził. Ktoś wyżej pisał żebyś zapisała go na jakiś sport, treningi itp - zgadzam się w pełni.

no tak... to jest to wasze bezstresowe wychowanie... Trzeba było od małego mu na więcej pozwalać. A moze chciałbys synku to? a może tamto? A chcesz zupkę? nie? to mamusia poleci na drugi koniec miasta za jogurcikiem dla syneczka. A pewnie jak rozrabia w sklepie lub gdzieś indziej i wszystko zrzuca to wogóle nie reagujesz albo tylko mówisz Syneczku chodźkaj tutaj ojojoj

wasz syn wami manipuluje, obchodzicie sie z nim jak z jajkiem a za 15 lat wyjdzie wam na głowę

Wywalic pudlo przez okno ,a tak powaznie syna przez dobre 2 lata przed tv nie sadzac,w ogole, nawet na 2 min, i dawac mu do zabawy groch i fasole Moze to go ujarzmi

Przede wszystkim odseparować od głupich bajek, z których czerpie takie wzorce. A poza tym- jakie bajki ogląda że słyszy takie głupie teksty? "Kapitan Bomba"? A poza tym- na niczym mu nie zależy? NIe obiecujcie czegoś w nagrodę jak będzie grzeczny, chwalcie dużo za każde dobre zachowania, za złe- trudno, stanie w kącie skoro nic innego nie skutkuje.

autorko miałam ten sam problem i stwierdzone ADHD w stopniu lekkim przy tym wszystkim wszyscy zwracali uwagę na ponadprzeciętne zdolnosci, ale zachowanie to był koszmar, ale racja zainteresował się sportem dziś ma 16 lat, trenuje piłke 3 razy w tygodniu, za namowa nauczycieli startuje do najlepszego liceum , bierze czynny udział w życiu publicznym, ma przyjaciół, poprostu syn marzenie, a jeszcze kilka lat temu myślałam ,że nic z niego nie będzie nie słuchaj tych wszystkowiedzących cip, co to są mądrzejsze od wszystkich i najlepiej wychowują, te wasze cenne rady jejku ile wy macie lat, że jesteście w stanie stwierdzić, że wychowałyście swoje dzieci na porządnych ludzi?

Autorko, nie jest naj ma racje.... dziwi mnie, że pani z przedszkola nie zaproponowała badań w poradni psychologiczno - pedagogicznej tam zrobią badania czy właśnie nie ma ADHD po tych badaniach powinna byc opinia z kierunkami pracy jakie należy podjąć, Porozmawiaj w przedszkolu i poproś o skierowanie na badanie, nie obawiaj się ich to może wam tylko pomóc.

DO ""ajksw/; """ badania na ADHD nie przeprowadza sie wczesniej niz PRZED 7 r.z dziecka Badania wykonuje psychiatra i neurolog 4 letnie dziecko jest za male na takie diagnozowanie Nie sądze ze dziecko ma wrodzoina nadpobudliwosc, jestem pewna ze poprzez te ogladanie godzinami bajek non stop to sie wzielo i zasiedzialy tryb dnia, tylko bajki i bajki, a nie jakies adhd 4 latkowi pprzypisujecie

Gdyby faktycznie dziecko bylo nadpobudliwe psycho-ruchowo to nie dalo by rade tyle czasu non stop przesiadywac przez tv ogladając bajki, to by bylo ponad jego wytrzymalosc Widzialam dzieci z zdiagnozowanym adhd i one 5 minut nie są wstanie wysiedziec ogladając jakąs bajke ,a co dopiero tyle czasu jak autorka opisuje,dzieciak poprostu jest agresywny od tych bajek co oglada i to tyle czasu Jak pisalam. ADHD nie wczesnies diagnozuje sie u dziecka niz przed 7 rokim jego zycia i to nie psycholog ale psychiatra i neurolog

Autorko podaj prosze tytuly bajek w ktorych wystepuje takie slownictwo!

Na czym polega jego nadinteligencja? z postu autorki wynika, że na naśladowaniu durnych bajek :? dojrzalszy o rok?? a zachowaniema jak rozkapryszony 2 latek wychowany bez żadnych reguł :? czegoś tutaj nie rozumiem....

a nie nadinteligentne :O nie dziwne, że dzieciak świruje od nadmiaru bodźców (głupich bajek, filmów i nie wiadomo czego), skoro ma matkę, która nie rozumie słów, jakimi się posługuje.

4-latek siedzi godzinami przez telewizorem, nie ma prawie żadnego ruchu, ogląda jakieś bajki, w których wiecznie się leją lub dźgają nożami - to jak ma nie sprawiać problemów? Wszak taka dawka śmieciowej telewizji to trucizna dla tak małego dziecka. Zorganizuj mu jakoś czas, pomyśl o jakimś sporcie dla niego. Nie wiem. Jeśli czegoś nie zrobisz to sorry, ale za kilka lat nie tylko Ty będziesz mieć z nim problem, ale pół szkoły będzie się z nim męczyć.

ostatnio przeczytalam w niemieckiej gazecie(bo mieszkam w DE), ze najnowsze studia wykazaly, ze dzieci, ktore duzo ogladaja telewizji maja wieksze szanse wyrosnac na kryminalistow :(

jakbym czytała o synu mojej koleżanki ,te same teksty ,takie zachowania ,nikt się z nim nie bawił na podwórku bo wszyscy do mieli za totalnego debila i bali się mój syn zawsze mówił że woli siedzieć w domu niz bawić się z Dawidem ale chłopak na podwórku nie bawił się z równolatkami tylko podczepiał się do znacznie starszych chłopców i ich słuchał ,robił co mu każą ,czasami jak go słuchałam to wydawał mi super inteligenty jak na swój wiek ale z czasem zobaczyłam że te mądre teksty to durnej tv bierze ,po testach psychologicznych został na drugi rok w klasie 0 mimo odpowiedniego wieku bo nie poszedł wcześniej do szkoły ,ale kompletnie nie nadawał się do klasy pierwszej ,nie skupiał sie na nauce ,chodził po klasie ,przeklinał ,podejrzewali u niego ADHD ,ale po czasie wykluczyli .A moja koleżanka dla św spokoju kupowała mu wszystko za ostatnie pieniądze czasami bo się bała że będzie zły ,byłam u koleżanki w lato ,nie poznałam chłopaka grzeczny ,ułożony ,nie bije, nie przeklina pytałam teraz koleżanki bo oni mieszkają za granicą jak Dawid to podobno już jest całkiem ok jest grzeczny znaczy na ile 9 latek może byc grzeczny w każdym bądź razie nie mają z nim problemów ładnie się uczy ,dodam że wcześniej wychowywał sie bez ojca a jak tego ojca widział to ojciec by l pijany ,koleżanka wyszła drugi raz za mąż i Dawid zaakceptował jej męża traktuje go jak ojca ,a on traktuje go jak syna i jak trzeba to krzyknie i zabiera go wszędzie , kiedyś tego nie miał i myślę że u niego to jakiś bunt bo potrzebował zainteresowania .

stara dobra sprawdzona dyscyplina jednak nie moznma zaprzeczyc ,ze skutkowala .Wystarczylo spojrzenie ojca lub matki dzieciak szedl skulony do kąta z wlasnej woli Ewidentnie tutaj jej brak

a może właśnie za bardzo skupiliście się na córce a synowi że tak powiem zaczęliście odpychać ,pozwalać mu oglądać bajki po parę godzin byle tylko był grzeczny a to się odwróciło .

nie sądze ze dziecko jest inteligentne, jakby tak bylo to by jego kreatywnosc byla silniejsza od jego rozleniwienia tak jak to robi caly dzien ogladając bajki Mysle ze twoj syn jest normalny zepsutym beztresowo wychowanym dzieckiem ktory nie poznal smaka twardej reki Nadinteligentne dziecko nie zadowoli sie tylko bajkami i niczym innym, wrecz ma 1000 pomyslow na godzine

po matce, a Ty zbyt lotna nie jestes, bledy ortograficzne (potęga piszemy przez ę) i stylistyczne - nie ma slowa 'nadinteligencja' :D masz po prsotu rozpuszczone dziecko, a ze latwiej Ci pierdzielic od rzeczy 'jaki on inteligentny', niz przyznac, ze nie radzisz sobie kompletnie z wychowywaniem dziecka, to pieprzysz glupoty, az milo :D jesli to nie prowo, to bardzo Ci wspolczuje, bo jestes mega durna osoba :)

no cóż...gratuluje zabawiania dziecka "mądrymi" bajkami dla chłopców.

Kurcze to jakie Ty mu bajki puszczasz? Ja tez mam 4-latka w domu rowniez jest do przodu bardziej niz inne dzieci w przedszkolu,ale on to oglada klub myszki miki albo reksia :P Zadnych bajek z przemoca to jest straszne dzieci sie utozsamiaja z bohaterami to potem nie ma co sie dziwic ze tak sie zachowuja.Tak jak napisala tu ktoras mama nie puszczaj mu tych durnowatych bajek.

Witaj. No mogę powiedzieć że mam klona tylko trochę starszego. Obecnie moj syniu ma 12 lat. 3 lata temu po burzliwych przejściach ze szkołą po przeprowadzeniu badań psychologiczno-pedagogicznych okazało się, że mamy do czynienia z niezwykle inteligentnym (IQ powyżej 141 u 9 latka to szok!! ) niedojrzałym emocjonalnie z tego powodu chłopcem i do tego z ADHD oraz rozwiniętym zaburzeniem zachowania powstałym z nieprawidłowego prowadzenia w przedszkolu, szkole i po części domu... Ale po kolei - w przedszkolu notoryczne skargi na zachowanie tzn. biega, krzyczy, rozkazuje tego uderzył, tego popchnął, szntażowal Panią (teraz wiemy że Pani powinna zmienić zawód). Standardowo poszlismy do psychologa który napisal w opinii, że syn jest "przeciętnie inteligentny" (cha cha) i że trzeba być KONSEKWENTNYM!!! Sytuacja taka powtarza sie w następnych latach w kolejnych trzech placówkach psychologicznych - takich zwykłych poradniach. W opiniach Pań z przedszkola, szkoly i poradni zawsze pisze że nie stosuje się do zasad itp., posiada niezwykle bogaty zasób slów, mądry ale nic szczególnego i że trzeba wykazywać sie w wychowaniu konsekwencją. Oczywiscie systemy tablic z kropeczkami i inne systemy nagrod i kar przechodziliśmy wielokrotnie ale bezskutecznie. Załatwiliśmy pobyt w Klinice dziecięcej aby zdiagnozować COŚ, lecz nic się nie potwierdziło - eeg w normie, rezonans też, Psycholog i psychiatra dziecięcy też nie ma zastrzeżeń (oprócz KONSEKWENCJI, KONSEKWENCJI, KONSEKWENCJI...) Ordynator stwierdza że nic mu nie dolega i jest po prostu rozwydrzonym bahorem za to bardzo mądrym. W drugiej klasie przeprowadzamy się i syniu zmienia szkolę. Tam TRAGICZNIE SIĘ ZACHOWUJE (według wychowawczyni która sama na 100 % posiada ADHD i ma olbrzymie braki w wiedzy i umiejętnościach pedgogcznych - info potwierdzone po wizytacji przedstawicieli kuratorium). Awantury są prawie codziennie, wizyty u Dyrektora, wychowawczyni, pedagog szkolnej..... w końcu trafiamy do Specjalistycznej jednostki psychologiczno-pedagogicznej specjalizującej się w leczeniu zaburzeń zachowania u różnych dzieci, zajmującej się przedewszystkim dziećmi upośledzonymi itp. Tam działają ludzie z opwolania! Specjaliści w pełnym słowa znaczeniu. Nie wspominam że są to wspaniali ludzie!!! po krótkich badaniach już wszystko wiadomo. Syniu ma wdrożone leczenie farmakologiczne na ADHD, terapię na zaburzenia zachowania, Szkoła dostaje kopa od kuratorium oswiaty, my oddychamy z ulgą i łzami w oczach po tych wszystkich STRASZNYCH przejściach (zrobiono z nas wraki psychologiczne) ale... choc nie jest idealnie, da się z tym żyć. To tak po krótce bo dużoby opowiadać. Polecam zajęcie dziecka czymś kreatywnym - mój syniu siedzi w klockach LEGO. i bardzo dużo czyta. Sportu nie chcial uprawiać żadnego, ale znależliśmy jedną dziedzinę która póki co mu odpowiada - musi mieć się gdzie zmęczyć!!!!!!!!!!!!!! To konieczne. Systemu nagród i kar muszą być nowelizowane na bierząco bo jeśli ma dostać coś za 2 tygodnie za dobre kropeczki to oleje to już po 3 dniach! Fakt, że trzeba być konsekwentym czsem aż do bólu. Choc łzy się leją strumieniami i tupanie nogami słyszą sąsiedzi to jednak pomaga to przedewszystkim dziecku bowiem wyznacza jasne granice i daje bezpieczeństwo które dziecku z problemami jest balsamem na bolączki. Słowa są i będą. Wyeliminować bardzo ciężko. trzeba tłumaczyć rzeczowo - nie jak do maluszków że bocian przynosi dzieci - znaczenie tego co mówi i konsekwencje przykrości dla innych gdy jest to do nich kierowane. Telewizję i bajki ogranicznyć maxymalnie. My przy byle okazji nakładamy na to właśnie karę. Co do bicia - konsekwencja bardziej skutkuje ale dobrze mieć na stale szybko działające leki na wyciszenie bo szlag może trafić człowieka w walce z wiatrakami. Jak działać - dobrym sposobem jest rozpoczęcie nauki od lektury niani telewizyjnej "i ty możesz mieć superdziecko". Czytać należy co sobotę żeby nie zapominać o czym ona napisała. W tym też czasie poprosić o pomoc DOBRĄ poradnię, bo działanie teraz przyniesie wymierne korzyści w bardzo krótkim czasie. Jeśli zareaguje się później trwać to może latami bowiem system jest jaki jest i nauczyciele też niestety mało potrafią... Troch haotzcynie ale ciko yredagowac 12 lat zycia. Pytania? Piszcie chętnie doradzę jeśli będę miała taką możliwość.

Nie wiem dlaczego ale nie wyświetla mi dodanych odpowiedzi może ktoś wie co jest przyczyną?

dziecko które nie bawi się z innymi dziećmi, a przebywa wśród dorosłych, ogląda bajki i filmy nie jest wcale inteligentniejsze tylko lepiej wypadnie na takich testach Twojemu Dziecku brakuje zużycia swojej energii oglądając bajki tylko zdobywa nowe pomysły, a nie ma ich jak i z kim realizować dobrym pomysłem jest znalezienie dziecku dodatkowego odpowiadającego mu zajęcia: są ćwiczenia np. karate dla takich małych dzieci warto energię spożytkować w taki sposób, bo prowadzący uczą dzieci też prawidłowego używania swojej siły, opanowania, a nie tylko bycia potęgą :) są zajęcia muzyczne, taneczne itd. tylko musicie znaleźć coś, co Wasza potężna pociecha też zechce rozwijać