Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiola 82 .

placzliwy 3,5 latek-wasze dzieciaki tez tak maja?

Polecane posty

Gość wiola 82 .

bo juz mi nerwy siadaja ,co chwile o cos płacz w przedszkolu tez ostatnio mu sie zdarza juz nie wiem o co chodzi czy to moze ta pogoda czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliii79
moj ma podobnie ponoc to taki wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaam
mam tak samo, on nie płacze - on wyje - o wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza_87
Podobno jak idzie mróz dzieci stają się bardziej płaczliwe i drażliwe...może coś w tym jest, bo zbliża się kolejny atak zimy;) ale tak poważnie każde dziecko ma lepsze/gorsze dni, może teraz przyszedł czas na płaczliwe i życzę cierpliwości i opanowania a na pewno będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsgsfgs
Moja ma 3 lata i 4 miesiące i wprawdzie rzadko płacze ale za to wpadła w manierę skarżenia się na wszystko histerycznym tonem i jęczenia. To chyba te same zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhfutgy
To ja się przyłączam z moim 3,5-letnim małym wyjcem. Płacz jest o wszystko. Już myslałam, że tylko moje takie płaczliwe, ale widzę że to chyba norma w tym wieku :wink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój miał taką chwilę słabości jakiś czas temu- może właśnie w tym samym okresie co Wasze dzieciaki. Moim zdaniem najlepszą metodą jest nie reagowanie na to. Ale nie w takim sensie, żeby udawać, ze się tego nie słyszy tylko ucinanie jęczeństwa stwierdzeniem " Kiedy tak do mnie mówisz, to Ciebie nie rozumiem". Dopóki syn nie wypowiedział się po ludzku nie spełniałam jego próśb, jak zagalopował się w miauczeniu prosiłam, żeby poszedł do swojego pokoju i wrócił jak nauczy się normalnie komunikować :P Zadziałało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufffff
Och, lżej mi się zrobiło dzięki Wam. Naprawdę myślałam już, żeby mojego wyjca zabrać do psychologa dziecięcego! O wszystko jest płacz, o wszystko! Starszy synek to sama radość na okrągło, natomiast ten smok płacze i płacze. Bratowa przychodzi do nas często z 2 letnią córką: dziecko bawi się, zadowolone, a mój płacze i skarży się płaczliwym głosem. Mam nadzieję, że rzeczywiście jest to przejściowy wiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggvvvbbb
moja 4 latka tak sie zachowuje. Po drodze do domu z przedszkola ona mi zaczyna marudzic ze chce wafelka. powiedzialam stanowczo ze nie mam pieniedzy. Ale ryk cala droge do domu. Potem wdomu o cos poszlo.I mowie do niej ze nie rozumie co do mnie mowi ze ma przestac plakac i powiedziec normalnie o co chodzi.Ale wyplakac sie musi. jA.nie cierpie placzu dopraowadza mnie do szalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutkowababak
Najlepszym sposobem jest konsekwencja w swoich ustaleniach z dzieckiem, jeśli na coś się zgodziło dziecko to tego trzeba się trzymać mimo płaczu. Najlepiej spisać mini umowę:) i powiesić w widocznym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×