Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aśka8273642

Ślub z rozwodnikiem, intercyza i fochy

Polecane posty

Gość aśka8273642

Jestem w związku z rozwodnikiem z dzieckiem. Na początku przyszłego roku planujemy ślub. Powiedziałam mojemu facetowi, że chciałabym podpisać intercyzę przedmałżeńską. Spodziewam się spadku od rodziny z zagranicy, dodatkowo w PL mieszkanie, w którym mieszkam, zostanie przepisane na mnie. Po prostu i po ludzku- nie chcę, żeby te pieniądze poszły na jego dziecko. Oczywiście mu tego nie powiedziałam, zaznaczyłam delikatnie, że tak będzie lepiej, ponieważ on ma zobowiązania i oboje będziemy czuć się bezpieczniej. A on się obraził. Tzn.strzelił focha, chodzi taki naburmuszony. Ale co w tym złego, że chcę zadbać o własny interes? Przecież on też nie zakładał, że się rozwiedzie, gdy brał pierwszy ślub. Jak z nim rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ty dostaniesz w spadku ,jak również twoje obecne mieszkanie nabyte przed ślubem nie będą przedmiotem dziedziczenia przez nie twoje dziecko. Jeśli więc twój mąż pożegnałby się z tym światem ,to wówczas jego dziecko będzie dziedziczyło tylko to co było w majątku jego ojca, a nie w twoim majątku,a spadek ,jeśli był tylko dla ciebie i mieszkanie nabyte przed ślubem nie będzie dziedziczone przez jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Ale właśnie spadku spodziewam się już po zawarciu małżeństwa. Tak samo jest z mieszkaniem- ciągnie się sprawa spadkowa, jeszcze kilka lat na pewno to zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adertttt
ddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
Spadki i darowizny nabyte w czasie trwania malzenstwa nie wchodza do majatku wspolnwgo. Zadna intercyza niepotrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę : jeśli spadek jest tylko dla ciebie ,to nawet jak jest nabyty po ślubie ,to będzie twoim majątkiem odrębnym, a NIE będzie majątkiem wspólnym,czyli twoim i twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Zostan absolutnie przy swoim i albo podpisuje intercyze albo nici ze slubu. Nie rozumiem ludzi, ktorzy maja z tym problem. To nie jest kwestia tego,ze jesli kocha to nie kaze podpisac, tylko jesli kocha to podpisze bez dwoch zdan i zadawania zadnych pytan. W ogole faceci z fochem kojarza mi sie z cipkami, dorosli ludzie powinni umiec porozmawiac w kazdej sytuacji, a nie zachowywac sie jak gowniarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
No ok, ale co z mieszkaniem? Jest warte jakieś 400 000, to dużo pieniędzy. Jeśli nie podpiszę intercyzy, a sprawa spadkowa zakończy się w trakcie trwania małżeństwa, mieszkanie wejdzie w skład majątku wspólnego. Przy ewentualnym rozwodzie- idzie na pół. Nie widzę powodu, dla którego miałabym oddawać komuś połowę wartości mieszkania. Nie zrozumcie mnie źle- kocham go, ale wystarczy poczytać to forum, posłuchać historii znajomych, żeby wiedzieć, że miłość nie zawsze trwa wiecznie. Chcę sobie oszczędzić takich kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Intercyza ma dobre i żłe strony więc trzeba rozważyć wszystko ,co się z tym wiąże. Na przykład jeśli roczne dochody twojego męża będą wysokie ,a twoje niskie ,to mając intercyzę nie będziecie mogli rozliczać się wspólnie,a wtedy może zajść taka sytuacja,że mąż wpadnie w wyższą skalę podatkową i będzie musiał zapłacić wyższy podatek,którego być może by nie zapłacił,gdybyście się rozliczali wspólnie. To tylko jeden z przykładów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem wyraźnie,że mieszkanie też nie wejdzie do majątku wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
Umiesz czytac ze zrozumieniem? Nawet po slubie spadki i darowizny wchodza tyljo do majatku odrebnego obdarowanego malznka i w razie rozwodu nie poslega to podzialowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez ci xyzed
napisal ze to co dostaniesz TY !!!! dostaniesz w spadku na nikogo sie nie dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Ok, dzięki za wyjaśnienia. Zarabiamy mniej więcej podobnie, on ma nieco wyższą pensję. Ale mimo wszystko chcę podpisać intercyzę. Boję się zwyczajnie, że część mojego dorobku wyrwie niemoje dziecko (wraz z mamusią). Pytanie tylko, jak z nim rozmawiać o tym? I dlaczego nie chce się zgodzić? Nie biorę pod uwagę złych intencji, ale trochę to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że nie wchodzi w sklad majątku to wiemy. Ale w naszym kraju i na tym by prawnicy by chcieli zarobić. Wystarczy że jedna ze stron podważy i mamy procesy toczące się latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak autorka kopnie w kalendarz przed mężem, to on dostanie min. 1/4 jej majątku, a po jego kipnięciu, ta część przejdzie na jego dziecko; czyli trzeba mordować w odpowiedniej kolejności, a intercyza nic tu nie pomoże (zwłaszcza komuś, to nie rozumie kilku prostych zdań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d hyyjjk
jjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wystarczy że jedna ze stron podważy" co podważy? nabycie spadku? w drodze spadku i darowizny nabywa się co do zasady do majątku odrębnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Raczej nie kopnę pierwsza w kalendarz- jestem 9 lat młodsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko po rodzicu prawie zawsze otrzyma jakąś cześć ,choćby zachowek. Jedyna możliwość by nie dostało nic ,to wydziedziczenie ale i w tym przypadku muszą być spełnione przesłanki określone w ustawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy jestem czy same byłybyście takie mądre gdyby to facet miał kasy jak lodu i od was zażądał podpisania intercyzy bo zwykle w takich sytuacjach kobiety odkochują się w jednej chwili a z faceta robią chama i egoistę... a w przypadku gdy mają dziecko i facet by wyjechał z tekstem że nie chce żeby nie jego dzieciak po nim dziedziczył to już totalny gnój i dno. W waszym wykonaniu to hipokryzja, podwójna moralność, egoizm i fałsz, taka baba to jedna z najgorszych rzeczy jaka może spotkać faceta w życiu :-/ Lepiej dla niego żeby cię kopnął w d na pożegnanie no chyba że jesteście po jednych pieniądzach i siebie warci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
Jakby tak bylo,jak pisze Arexki, to bym byla milionerka zarabiajaca na niejasnych przepisach i wyciagajaca ostatnia zlotowke od nieswiadomego i nieznajacego prawa obtwatela. Ale to nie Ameryka ani serial Ally Mc Beal. Jak na wszystko sa dokumenty, tzn. czyli stwierdzenie nabycia praw do spadku, a potem ewentualnie postanowienie o dziale spadku lub umowa norarialna, to na pewno w rzie rozwodu i podzialu majatlu nie bedzie watpliwosci, co jest majatkiem wspolnym, a co odrebnym kazdego z malzonkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddgereeeee
dddghj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
Raczej Autorka nie ma podstaw, zeby w testamencie wydziedziczyc meza:) A wydziedziczenie oznacza pozbawienie prawa do zachowku, ale to rylko wtedy, gdy sa spelnione ustawowe przeslanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Boziu, spokojnie, bo ci żyłka pęknie. Nie powiedziałam mu, że nie chcę, żeby jego dziecko dziedziczyło po mnie. Umiesz czytać? A i twoja analogia nie jest trafiona- kobiecie zawsze trudniej zdobyć majątek, bo ma chociażby mniej sił, bo rodzi dziecko i musi przerwać na jakiś czas karierę, bo ma mniejszą niż mężczyzna na tym samym stanowisku pensję, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
I gdzie tu "egoizm, fałsz i hipokryzja"? On nie jest biedny, ma własne mieszkanie, dobry samochód, etat i dodatkowo własną działalność. A nawet, gdyby był biedny- czy to fair, żeby nowa żona płaciła na utrzymanie dziecka poprzedniej żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddgereeeee
dedff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi żyłka pęknie, martw się o siebie, ściskaj sobie. Pewnie, facetowi łatwiej bo z nieba mu leci, tobie trudniej i jak typowa baba uważasz że to co twoje to TWOJE a co faceta to WASZE i nie widzisz problemu, nie ogarniasz... jeszcze pyszczysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodość i uroda szybko przeminą, facet się wyprztyka i zwróci do SWOJEGO dziecka i może ciebie wydziedziczy... nie jęcz wtedy ze to niesprawiedliwe że cham ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Nie potrzebuje cudzych pieniędzy, mam rączki i potrafię sama zarobić. Więc daruj sobie żałosne komentarze. Pewnie, dla ciebie byłoby idealnie, żeby kobieta wniosła cały majątek do związku, a potem, w razie problemów, przypadł on w udziale twojemu dziecku :D Ech, panowie, to nie te czasy, że kobiety nie potrafiły myśleć pragmatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×