Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aśka8273642

Ślub z rozwodnikiem, intercyza i fochy

Polecane posty

Gość aśka8273642
A poza tym masz problem z logicznym myśleniem: intercyza obowiązuje obydwie strony. Więc co moje, to moje, a co jego, to jego. Kumasz już czy dalej nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się pytam z ciekawości
Ja spotykam się również z rozwodnikiem, nie ma dzieci i też planujemy ślub i to On mi uświadomił, że jak dojdzie do ślubu, to intercyza w tym przypadku będzie obowiązkiem, bo bardzo się sparzył po pierwszej żonie i teraz nie chce. Całkowicie go rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety od wieków
myślą głównie pragmatycznie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka36-71
Spadek nabyty w trakcie małżeństwa jak pisza wczesniej jest twoim majatkiem odrebnym nic do tego mąz nie ma. Tylko moze cześc odziedziczyc w razie twojej śmierci- dzieci i mąż.....a jak chcesz tego uniknąc nie bierz slubu.....albo ustalcie rozdzielnośc majatkowa od poczatku i tyle.....W przypadku rozwodników i dzieci - eks zona zawsze moze podnieśc alimenty na dziecko gdy tata dobrze sie ożeni.....kolejny argument przeciwko slubowi.....po co komu takie rzeczy po rozwodzie:-) paier niczego nie gwaranuje...po co robic sobie problemy...przy braku legislacji w sprawie związków partnerskich bedfziecie dla siebie w świetle prawa obcy i nic nikomu do nikogo.....Przemysl to sobie....A facetowi sie nie dziwie.....jakbys Ty sie opoczuła na jego miejscu- co Twoje to twoje co jego to wasze.....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety od wieków
masz kiepskie info odnośnie podnoszenia wysokości alimentów :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multivitaminka777
Też biorę ślub niedługo i też załatwiam wszystkie formalności. Z tym że moj ma dziecko z poprzedniego małżeństwa i ja mam dziecko z poprzedniego małżeństwa. Mój były mąż był na tyle cwany że straciłam pół wielkiego pieknego domu, na który pieniadze dali moi rodzice Teraz jestem już przezorna , Podpisałam intercyzę juz u notraiusza , która wejdzie w życie z dniem ślubu, a to po to żeby nie dziedziczyć żadnych jego długów (poprzedni mąż zostawił mnie z długiem o ktorym nie miałam pojęcia-ile ja sie najeździłam do dyrektora banku zeby sprawy powyjaśniac i cos niecos spłacic musiałam) Jeśli chodzi o to co było twoje przed zawarciem małżenstwa to jest to ttylko i wyłącznie twoje -to twój tzw. majątek odrebny Wszystkie ruchomości i nieruchomości i inne aktywa która dostaniesz w trakcie trwania twojego małżenstwa - dostaniesz je w drodze SPADKU lub DAROWIZNY - należą tylko do twojego majatku odrębnego Ale co w sytuacji kiedy ty umrzesz? przecież śmierci nikt nie przewidzi wtedy wchodzi prawo spadkowe i twój mąż czy macie intercyze czy nie dziedziczy po tobie a jak on umrze to nastepne do dziedziczenia jest jego dziecko. Więc co Ci proponuję ,żebys pogadała z przyszłym mężem ze jesli chce slubu to musi ZRZEC SIĘ DZIEDZICZENIA Mój nie robi problemów - ale to mozna zrobić u notariusza tylko po ślubie. Musisz sie zabezpieczyc ja jestem ofiara mojego pierwszego męża Ledwo się podniosłam po wszystkim . Nie dośc ze znalazł sobie kochanice -niepełnoletnia zreszta to jeszcze zabrał poł mojego majatku na ktory pracowali moi rodzice bo nie pomyslalam wczesniej zeby zabezpieczyc sie , to jeszcze pod moją niewiedze ogołocił nasze konta bankowe , gdzie na jednym były pieniadze od mojego babci dla mojej córki-az sie ryczec chce tak sie konczy zaufanie drugiemu człowiekowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrzeczenie się dziedziczenia ,to też jest rozwiązanie ale wtedy oboje musicie pamiętać by niczego wspólnie nie kupować:classic_cool: i to chyba tłumaczenia nie wymaga?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój z tym ślubem i tym facetem. on jest kompletnie niepoważny. oczywiście, że podpisuj intercyzę - żebyś w przyszłości nie musiała płacić alimentów na jego dzieciaka, jeśli on np. straci pracę. ­ egoistyczny dupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaba ty faktycznie na odwyku jesteś ,a i twoja wiedza ,co do obowiązku alimentacyjnego jest kiepściutka :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
strasznie mnie śmieszy jedna rzecz. Jak babka pisze: mój narzeczony chce intercyzy, to podnoszą się głosy - rzuć go, nie kocha cię, nie jest ciebie pewien, kombinuje na boku, chce mieć wyjście awaryjne itp. Jak kobieta chce podpisać to pełne poparcie - zabezpiecza się, myśli o przyszłości, jest rozsądna itd. Czy tak jest, czy mi sie wydaje? I żeby nie było - ja na pewno podpiszę intercyzę przed ślubem (z różnych powodów) i nie uważam, że to coś zmienia w temacie uczuć i bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żaba ty faktycznie na odwyku jesteś ,a i twoja wiedza ,co do obowiązku alimentacyjnego jest kiepściutka" ­ jak będą małżeństwem bez intercyzy to każdy jego dług będzie też jej długiem. wiesz, wspólnota majątkowa i te sprawy. ­ a obowiązku alimentacyjnych, chwalić boguf, faktycznie nic nie wiem, bo nie robię sobie dzieciaków z przypadkowymi facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabo niestety o długach też masz kiepściutkie pojęcie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Multivitaminka, bardzo Ci współczuję. Właśnie o tym mówię- człowiek nie jest w stanie przewidzieć, jak zachowa się jego partner, ukochany za 5,10,15 lat. Ludzie potrafią dopiero po latach ujawniać gorsze oblicze. Co co mi radzisz? Brać intercyzę i oprócz tego zniesienie dziedziczenia? Ale skoro to się załatwia po ślubie, jaką mam gwarancję, że on faktycznie pójdzie do urzędu i to podpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam takei pytanbieeee
na cholerę CI ten ślub? wytłumacz mi, po kiego grzyba?? skoro jeszcze nawet się nie hajtneliście a już same z tym problemy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multivitaminka777
Droga Autorko Radzę Ci intercyzę , lepiej ją mieć niż nie mieć to na pewno i można ja zrobić u notariusza jeszcze przed ślubem-ona zaczyna obowiązywać dosłownie z chwilą ślubu. "Zrzeczenie się dziedziczenia " byłoby też idealne ,ale jest po ślubie podpisywane , jako że wtedy mąż jest uprawnionym do dziedziczenia. No i warunek on się musi na to zrzeczenie się dziedziczenia zgodzić . Możesz za zycia napisać testament , komu zostawiasz swoj majatek w razie śmierci, no ale pozostaje zachowek.Mężowi po twojej smierci należy się zachowek jesli majatek swój zapiszesz w testamencie komuś innemu. Jak widzisz zrzeczenie się dziedziczenia przez męża oprócz prawa do dziedziczenia po tobie zabiera mu tez prawo do zachowku a tym samym jego dziecku po nim w razie smierci jego. Dopóki żyjesz nie musisz się bać o swój majątek mając intercyzę (nie odpowiadasz za długi męża a tym samym komornik nie będzie tych zaległości zaspakajał z twojego majatku) Ale tak jak pisałam po śmierci wchodzi juz prawo dziedziczenia a to już inna bajka i mąz ma prawo do wszystko co masz.Jeśli nie bedziesz miała dzieci to dziedziczy tylko on a tym samym po jego śmierci jego dziecko. Jeśli bedziesz miala dzieci to po twojej smieci dziedziczy mąż(po nim jego dziecko) i twoje dzieci. W życiu bym nie powiedziała ze rozwiode sie z mężem i że on narobi tyle świństw po drodze, ale było mineło trochę czasu dzisiaj jestem mądrzejsza i biedniejsza niestety ale cóż nie oglądam się za siebie Tobie radzę zabezpieczyć się .Nie podoba mi się ze twój przyszły mąż strzela focha na intercyze, przeciez jest z Tobą z miłości . Popracuj nad nim , wytłumacz mu delikatnie. Ja mojemu aktualnemu narzeczonemu powiedziałam ze albo intercyza i zreczenie sie dziedziczenia albo nici ze slubu i koniec. Zaznaczam ze jestem z nim teraz w ciązy , więc powiedziałam,że chce zeby dzieci dziedziczyly i koniec kropka . Byłam troche niedelikatna bo powiedzialam wprost ze nie chce jak sie cos stanie zeby jego dziecko dziedziczyło moj majatek tylko moje i nasze wspolne . Jego dziecko niech sobie dziedziczy po nim majatek i po swojej mamie Postawiłam sprawe jasno i się zgodził . Chociaz tez trochę jęczał . Nie dam sie juz w zyciu nikomu zrobić w konia . Powodzenia Ci zyczę autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkbbkk
nie bierz ślubu z rozwodnikiem i prosta sprawa. On ma już żonę (jeśli brał ślub w kościele) ,a Ty jesteś i będziesz tylko kochanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co komu ślub jeśli ma sie odstawiać takie cyrki? Tylko po to, żeby znów w welonie paradować po kościele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooooooooosc
w jakim kurwa welonie jesli pan mlody jest rozwodnikiem? jaki slub koscielny?:o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdfdfdssd
NA CO CI INTERCYZA ; JAK dostaniesz spadek to na siebie w banku wplacisz ,albo kupisz za swoaj kase i udowodnisz ze to twoja kasa u notariusza,a ieszkanie jak dosatniesz tez na swoje imie i nazwisko,i maz nie nalezy do niczego,a le jak juz tak ymslisz na co ci slub,pomysl bo jak ty umrzesz pierwsza to polowe dostaje twoj maz i twoje dziecko,,,a po mezyu twoim pasierbica...cwiartke majatku,nie artw sie za duzo ,, , i tak juz rozwodem pachnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóz.. 1) I do USC baby się stroją; 2) Rozwód kościelny wcale popularny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Multivitaminka-- "Jak widzisz zrzeczenie się dziedziczenia przez męża oprócz prawa do dziedziczenia po tobie zabiera mu tez prawo do zachowku a tym samym jego dziecku po nim w razie smierci jego."- możesz troszkę wyjaśnić? Tzn. jeśli on podpisze zrzeczenie się dziedziczenia po mnie, ani on, ani jego dziecko nie dostaną grosza z mojego majątku? Jak przekonałaś swojego, żeby to podpisał? Jutro spróbuję pogadać z nim o tym. A może poczekać, aż zajdę w ciążę i wtedy wyciągnąć argument, że chcę, aby po mnie dziedziczyło wyłącznie nasze wspólne dziecko? Intercyzę podpiszę na 100%. Jeśli on ma z tym problem, to znaczy, że nie dorósł do brania odpowiedzialności za własne zobowiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie, nie mialam tak
A co Ty myslisz, ze on glupi i sie nie domysla, ze chcesz intercyze, bo nie akceptujesz jego dziecka? Rowniez uwazam, ze jestes hipokrytka i nie powinnas slubu brac-gdybys to Ty miala dziecko z poprzedniego malzenstwa i nowy partner chcialby intercyze-to by Ci sie w dupie zapieklo, szukalabys przyczyn w dziecku, uwazalabys, ze jest chamem, bo dziecka nie akceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
A kto mu broni domyślać się? Faktem jest, że ma dziecko i że jest to zobowiązanie dożywotnie. Dlaczego ja mam brać na swoje barki finansową odpowiedzialność za czyjeś dziecko? Ono ma i mamusię i tatusia od tego. I nigdzie nie napisałam, że dziecka nie akceptuje. Po prostu nie chce za nie płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Czy gdybym ja wzięła kredyt na 30 lat (z przeznaczeniem na np. pomoc mojej mamie, kupno jej mieszkania) miałabym prawo wymagać, żeby przyszły mąż go spłacał po połowie? Sytuacja jest analogiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Kredyt też nie, ale pewnie nie chciałbyś go żonie spłacać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie chcialbym go splacac, jesli bym nie byl jego wspolbeneficjentem, to jasne;) Moze nie doczytalem do konca, ale przeciez po slubie i z intercyza - takze bedzie placil alimenty na dziecko do czasu az sie usamodzielni. Do rozwiazania chyba tylko sa te kwestie spadkowe, bo tez nie chcialbym, zeby po mnie dziedziczyly cudze dzieci - to akurat Ciebie rozumiem i popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka8273642
Jasne, że będzie płacił alimenty (z własnych pieniędzy), ale pozostaje jeszcze kwestia ewentualnej utraty pracy, utraty zdrowia uniemożliwiającej pracę, wypadku itp. W takiej sytuacji ja musiałabym płacić na jego dziecko, czego chce uniknąć przez intercyzę. Poza tym multivitaminka uczuliła mnie na kwestię długów- wcale, ale to wcale nie chciałabym spłacać długów męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×