A my dostaliśmy pustą kopertę i co wy na to ?

Też napiszcie, że to ok i że skoro nie miał to nie dał? Zaznaczę że wiemy od kogo była ta pusta koperta bo w innych były dołączone kartki z zyczeniami i podpisami. Tylko w tej jednej nie było i samo się wydało kto ją dał. Otóż pustą kopertę dał nam mój kuzyn 25 letni pracujący, ale prowadzący bardzo hulaszcze życie, do tego dobrał sobie na wesele jakąs koleżankę bo dziewczyny nie miał a widocznie sam nie chciał isc. Jak można w taki sposób sie zachowac? jak wam nie wstyd goście dwac kopertę w taki fałszywy sposób, że niby cos dajecie a w środku jest pusto? juz bardziej nawet rozumiem te prezenty za 100zł, czy 200zł w kopercie (choc i tak uwazam że nalezy dac mniej więcej tyle ile się płaci za osobę) Ale pusta koperta? szczyt chamstwa i prostactwa. I powiem wam że od tamtej pory całkowicie zmieniłam do niego stosunek. On nie wie ze my wiemy bo był pewny ze bedzie dużo niepodpisanych kopert ale sie przejechał i wydało się ze zrobił z siebie dziada. Po prostu poszedł na łatwizne bo szkoda mu było włozyc kase, czy kupic prezent, do tego jeszcze przyciągnął ze sobą dziewuche na darmową wyzerkę z pustą kopertą. WSTYD WSTYD WSTYD!!!!!!!!!!

Ludzie, kiedy zrozumiecie, ze pieniadze wyłozone przez Was na przyjęcie weselne trzeba traktowac jak wydane. Om szybciej to zrozumiecie tym szybciej przestaniecie się emocjonowac sparwami talerzykowo-pezentowymi.

o czym ty mowisz wogóle. Nigdy nie myślalam ze wesele się zwróci bo jakim cudem ma się zwrócic skoro talerzyki to jednie 50% kosztów. za 100 osób zapłacilsmy 17 tys a na całe wesele poszło 35tys więc jakim cudem miało by się to zwrócic. myslisz troche czy nie? Ale pisze do was drodzy goście zebyscie nie robili z soebie dziadów bo teraz kazdy podpisuje kartki z życzeniami i moment sie wyda ze dajecie puste koperty. Fałszywe zagranie, mógł podejsc i nic nie dac skoro nie miał ochoty, ale nie- ''udam że daje kase i dam pustą koperte''. Wieśniactwo i chamstwo

Mówię o tym, ze emocjonujesz się pieniędzmi, które liczylaś , że dostaniesz, a ktoś zrobil Ci psikusa (pmijam, czy miłego czy nie) i nie dał Ci prezentu. Gdybys przed weselem założyła, ze te kilkadziesiąt tysięcy na wesele są pieniędzmi wydanymi, "straconymi", nie do odzyskania to miałabys inny stosunek do takich incydentów. Powiedziałabys sobie wówczas : shit happens :))))))))))) A ze liczyłaś na kasę -to się złościsz, że ktoś Cię przerobił na szaro. ;)

jestes śmieszna. Dostalismy 26 tys i uwazam ze dostalismy bardzo dużo i jestesmy zadowoleni. W dupie mam to że ktoś nie dał nam nic. Chodzi o tą pustą kopertę, jak mozna byc tak fałszywym i udawac ze dało ise prezent a tak naprawdę nie dac. jakim trzeba byc obłudnikiem zeby zeby dawac pustą kopertę nie rozumiem tego ale chyba na darmo ci tłumacze bo ty albo jestes tępa albo udajesz i rozumiem że sama chodzac na wesela też wręczasz młodym na nową drogę życia pustą kopertę pod kościołem

a ja na to to samo, co zawsze, czyli jak was nie stać na wesele, to go nie róbcie. urządzać imprezę i liczyć, że się zwróci, to jest dopiero wstyd. 1 chociaż właśnie wpadł mi do głowy świetny pomysł - otwieranie koperty zaraz po jej otrzymaniu i kierowanie gości do sektorów weselnych pod kątem otrzymanej kasy. na prawo ci, którzy dali odpowiednio dużo, do stołów suto zastawionych jedzeniem i piciem, na lewo ci, którzy dali mało albo nic, do stołów z suchym chlebem i kranówką. i koniecznie należy zabronić tym drugim tańców i zabaw, bo przecież nie dołożyli się do zespołu, więc jakim prawem mają się bawić za darmochę

A ja jednak twierdzę, że jednak nie masz tego w d..pie ;) Całym swym postem pokazujesz, że Cię to wkurza :) A najbardziej Cię wkurza, ze zrobił to ktoś, kto ma kasę :) Podpowiem: ta osoba prawdopodobnie Cię nie lubi. Moze była na weselu z tzw. "obowiązku"?:) I wyluzuj - szkoda Twoich nerwów. Co sie stało to się nie odstanie.

he he he, ale cię zrobił frajerko, dobrze ci tak pazerna prukwo

Dodam ,ze przyjęcia urzadza się wtedy, gdy ma się na nie pieniądze.

To nazywa się chamstwo. Nie można tego ładniej nazwać. Najwidoczniej osoby które popierają puste koperty lub koperty w których jest mało pieniędzy i tak się tu oburzają same postępują właśnie w taki sposób. Jak zauważyłam na kafeterii jest walka między pannami młodymi świadomymi wydatków i gośćmi którzy chcą iść na wesele za wszelką cenę. Nie patrzą na to czy stać ich na to czy nie. Nadzwyczajnie cisną się bez znaczenia czy z pustą kopertą czy pełną ale małowartościową. Nie przetłumaczysz tym gościom że czasem lepiej nie przyjść niż dać pustą. Tacy są ludzie. Świata nie zmienimy. Jedyne co to kiedyś my będziemy mogli się odwdzięczyć podobnymi sytuacjami.

autorko nie przejmuj się to on zrobił z siebie debila nie ty. Isc na wesele i dac pustą kopertę to frajerstwo i tyle. ale przynajmniej dobrze ze się wydało kto ją dal.:D a wy tam wyzej nie osrajcie się:D:D:D:

Nie ma co przeżywać. Dasz mu podobny prezent na jego ślubie i tyle ;)

Skory wy tam wyżej uważacie, że robi się wesela wtedy, gdy kogoś na to stać ( a stać, skoro się odbyło takowe, ale to pominę), to w takim razie odwdzięczę się stwierdzeniem, że jak się jest dziadem bez grosza przy dupie i jeszcze mniejszym wychowaniem to się na wesela NIE CHODZI. Skoro tak wam przeszkadzaja te dewolaje ohydne, czy daremne zespoły, to po kiego grzyba łazicie, żrecie i tańczycie? Zostań prostaku w domu, a nie psuj krwi Parze Młodej.

cham z tego twojego kuzyna i prostak.

sezon weselny nadchodzi - nie długo darmowa wyżerka he he

Odeślij mu pocztą tę pustą kopertę. pewnie się domyśli, że Wy się domyśliliście ;-)

Ale macie problem z tymi pustymi kopertami. Wliczcie to sobie w koszta wesela i tyle. Rozmowy o pustych kopertach (co rzeczywiście jest mało eleganckie) sprowadzają się u większości do pieniędzy, bo tej większości nie stac na wydawanie takich przyjęć. Każda pusta koperta, każda odmowa przyjścia na wesele, każdy prezent o nizszej wartości niż poniesione wydatki powodują NIEDOBÓR, mank, saldo ujemne. Zgadzam sie z tym, ze na robienie przyjęć to trzeba miec kase. Wtedy brak prezentu nie boli nic a nic. Dziewczyny, taka jest rzeczywistość - wkładasz w wesele takie pieniądze i nie liczysz na cokolwiek. Prezent wówczas jest miłym dodatkiem, brak prezentu nie powoduje niepotrzebnych emocji i histerii z powodu manka :)

Ja na to nic :) nie powinnaś podchodzić do tego w ten sposób, wychodzi na to że prosiłaś gości dla prezentów :o wstyd

Na każdą uroczystość wypada dać prezent. Poczytajcie inteligentne książki z dobrymi manierami i zobaczycie nawet wzmiankę o jakiej wartości powinien być prezent. Powinno się dawać tyle ile mniej więcej państwo młodzi wydali na nas. Rozumiem że nie chcecie słuchać takich prostaków jak "nas" czyli osób piszących o zasadzie talerzykowej ale może sięgnijcie to bardziej inteligentnej literatury i dokształćcie się. Oni co prawda nie używają sformułowań "zasada talerzykowa" natomiast piszą o kopertach w których powinna się mieścić mniej więcej równowartość tego co państwo młodzi wydali na nas gości.

Kingo- wstyd to dac pustą kopertę udając ze w środku jest kasa:O Ale rozumiem ze ty bys taką dala skoro dla ciebie jest to ok

To, że, co do zasady (poza wyjatkowymi przypadkami) nie idzie się z pustymi rekami to fakt. Ale sugerowanie jakiegokolwiek prezentu gościom bądź żalenie się (nawet na anominowym forum), że ktoś nie dał prezentu nie świadczy dobrze o zapraszającym. Jeśli dojdzie do sytuacji, ze ktoś nie da prezentu to osoba kulturalna uda, ze nie zauważy. I taka osoba też zakłada na etapie organizacji przyjęcia, ze różne sytuacje mogą się zdarzyc, nie? Takze pusta kopreta. Rozumiecie to?

dolączam sie do powyzszej odpowiedzi...ciągle mnie zadziwiają Ci ludzie tak krytykujący to ze ktos liczy zeby dac na prezent wiecej niz na nas wydali mlodzi! ja tak daje zawsze te 600 700zl bo mam szacunek dla Młodych, zalezy mi na nich bo zazwyczaj są to mi bliskie osoby! Nie jestem pazerna jakbym miala wiecej(a jestem jeszcze mloda i na dorobku wiec nie mam zbyt duzo) to bym dala nawet 1000zl. I nie chodzi zeby sie wyprowac, rozumiem ze kogos nie stac zwyczajnie, po ludzku, ale o weselu nie dowiadujesz sie jeden z drugim tydzien wczesniej a wiele miesiecy wczesniej...zeby nie odlozyc tych paru groszy, to swiadczy o was, ze macie gdzies Mlodych, to tylko wyraza wasza kulture i szacunek! ja jakbym miala dac 200 zl od pary idac z facetem to bym nie poszla...i nie gadajcie juz ze na wesele sie idzie zeby duchowo przezywac to z mlodymi itd...ja mam jakies zasady i szacunek wobec panstwa mlodych

Państwo młodzi mają udać że nie zauważyli pustej koperty i siedzieć cicho. A gdyby gość został pominięty i przez całe wesele nie dostał żadnego gorącego dania to sądzisz że siedziałby cicho ?

To już jest Twoja sprawa czy zniżać się do poziomu takiego gościa...:)

Domdomekdomeczek jakie na nas gości w innym wątku pisałaś że jesteś przyszłą panną młodą i starasz się wychowywać ludzi pod swoje oczekiwani. Już nie możesz się doczekać jak zaczniesz zaglądać w koperty i przeliczać pieniądze, widzę już znaczki dolarów w Twoich świecących, chciwych oczach Do autorki współczuje Twoim gościom bo wyszedł z Ciebie czysty materializm, niby chwalisz się że dostałaś dużo pieniędzy ale że jedna osoba nie dala to już ukuło w dumę. A swoją drogą jak ktoś nie ma kultury to i tak da Ci pustą kopertę albo wypchaną gazetami, nic na to się nie poradzi.

poradzisz*

Nie chcę być nie miła i pisać że jesteś tępakiem ale jestem i panną młodą i gościem weselnym bo ciągle chodzę na jakieś wesela i potrafię wypowiadać się z perspektywy i gościa i pary młodej. I niezależnie po której stronie jestem moje zdanie jest dokładnie takie samo. Znam osoby które jak idą na wesele jako gość uważają że nie daję się tak dużo ale gdy już owa koleżanka stawała się panną młodą jej punkt widzenia nagle diametralnie ulegał zmianie