BŁAGAM Was kobietki, niech któraś ze mną porozmawia, poradzi i pocieszy

Od samego rana (bo mam dzisiaj wolne) ciągle tylko przeglądam fora i szukam jakiejś odpowiedzi na moje pytania i ciągle różne znajduje, a czuję się po nich jeszcze bardziej zamieszana. xxx Wiem, że jestem GŁUPIA I NIEODPOWIEDZIALNA wiem więc błagam nie powtarzajcie mi tego tutaj jeszcze raz proszę tylko o rozmowę i poradę z własnego doświadczenia ewentualnie. xxx Chodzi o seks oczywiście. Zabezpieczamy się. Jesteśmy ostrożni. Z tym jednym jedynym wyjątkiem jaki zdarzył się niedawno. Poniosło nas, wino i tak dalej, no i nie widzieliśmy się już chwilę. Kochaliśmy się dwa razy 17 i 19 dnia cyklu. Z moich obserwacji a prowadzę je takim specjalnym komputerkiem cyklu wynikało, że już jest po owulacji, chociaż (ten komputerek działa na podstawie takich światełek - jak jest bezpiecznie to pokazuje zielone). Zielone było za drugim razem tj 19 dnia cyklu. 17 dnia cyklu było jeszcze czerwone. W każdym razie, nie były to pełne stosunki. Za pierwszym razem (czyli 17 dnia cyklu) kochaliśmy się dosłownie tylko chwile, jak wyszedł to było jeszcze bardzo daleko do wytrysku. Czytałam ciągle o tym cholernym preejakulacie i ponoć jeśli nawet ma jakieś plemniki to są mało ruchliwe, słabe itp, w każdym razie niezdolne do zaplodnienia. Za drugim razem do wytrysku było już trochę bliżej ale również nastąpił on dopiero na zewnątrz...no i tego drugiego razu boję się trochę mniej, bo raczej jestem pewna ze było już po owulacji. xxx Okres powinnam dostać jutro, mam wszystkie objawy pms, takie jak mam zawsze (bolesność piersi już od dwóch tygodni - czyli pewnie od owulacji jak zwykle, ciągnięcie w dole brzucha, zawroty głowy, pobolewanie brzucha, mam też delikatne brązowe plamienia - również przeważnie przed okresem parę dni takie mam. Nie mam jedynie jednego z objawów, otóż do tej pory przed okresem (nie wiem już od jakiego czasu) jak zdarzało mi się masturbować to miałam takie strasznie silne bóle podbrzusza zaraz po orgazmie, teraz ich nie mam....a może jak są to są jednak o wiele mniejsze. xxx Nie krytykujcie mnie proszę, porozmawiajcie ze mną, bo dosłownie czuję się tak fatalnie że nawet jak nie jestem w ciąży to czuję że albo zaraz zemdleję albo oszaleję ze strachu. Czy w moim przypadku jest duże ryzyko? Pogadajcie ze mną laski, proszę nie bądźcie takie. Mój facet jest w innym mieście i dopiero porozmawiamy przez telefon wieczorem. On mówi, że niepotrzebnie sie przejmuję i że wszystko jest ok.

jeśli teraz wszystko okaże się być w porządku to będzie abstynencja aż do ślubu, który mamy za parę miesięcy. Już ja tego dopilnuję. Tak bardzo się boję. Czuję, że jednak jest wszystko ok, w końcu nie doszło do wytrysku...raczej było po owu, ale strach ma takie wielkie oczy :(

pierwsze co nie panikować i się nie stresować a tym bardziej nie wbijać sobie do głowy różnych ciążowych objawów bo Twoja autosugestia i stres może również opóźnić okres...musisz poczekać jeśli okres ci się spózni kilka dni,tydzień czy ileś to wtedy kup obie test albo zrób bete i będzie wszystko jasne...

a po za tym jeśli do wytrysku nie doszło w Tobie to raczej nie sądze abyś zaciążyla

kalendarzyk chyba nie należy do za dobrych zabezpieczeń, ja bym w ogóle nie nazwała tego zabezpieczeniem, nigdy nie znałam się na kalendarzyku, dla mnie to pewne są tylko tabletki i gumki odpowiednio używane. Taki kalendarzyk potrafi być bardzo zawodny i działa tylko w 28 dniowym cyklu miesiączkowym jak w podręczniku, z tymże ciało kobiety nie działa tak jak podręcznik. no cóż dowiesz się jak dostaniesz miesiączki. Nie chcąc Cię straszyć to miesiączkę można mieć do 3 miesiąca ciąży, a raczej nazywa się to fachowo plamienia a nie miesiączka. nie pozostaje Ci nic innego tylko czekać i zobaczyć co będzie. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, uprawiając seks trzeba liczyć się z konsekwencjami, takie życie.

nienormalni jesteście masakra- ja nie stosuję kalendarzyka, używam Lady Comp. To jest taki komputer cyklu, który ma wskaźnik pearla taki sam jak tabletki. Mój problem polega na tym, że kochaliśmy się w czerwone światełko (chociaż z innych obserwacji wiem, że raczej było po owulacji, no i seks nie był do końca a wrecz do końca było daleko)

my sie nie zabezpieczamy wogole 2 lata do slubu mamy jeszcze pare miesiecy ale nie panikuje tak jak ty- oczywiscie sex przerywany. w ciaze nie jest tak latwo zajsc tym bardziej ze sie nie zlal. jezeli tak bardzo boisz sie o ciaze to dlaczego 19 kochaliscie sie bez ? i dlaczego macie byc bez sexu az do slubu - nie badz glupia to jak odebrac dzieku lizaka. kochajcie sie ale zabezpieczajcie sie a nie ponioslo was- jezeli nie chcesz teraz dziecka to powinnas takich spraw pilnowac caly czas.

Dziewczyno z całym szacunkiem, ale na serio uważam że głupia jesteś. Ale dlatego, że tak panikujesz. Nie było wytrysku i jak piszesz było do niego daleko. Nie ma więc szans na ciążę NAWET jeśli trafiłabyś akurat w owulację. No chyba, że wcześniej doszłoby do wytrysku i w między czasie facet nie umyłby się i nie oddał moczu. W innym wypadku to nie jest możliwe, bo sam preejakulat nie jest w stanie zapłodnić. ALE UWAGA i tak nie polecam takich zabaw bo nigdy nie wiesz czy czasem twój facet nie zapomni się i jednak nie zdąży wycofać się na czas. Poza tym jest to za bardzo stresujące co widać na załączonym obrazku.

biała dupa - na serio stosujecie przerywanego i nic nigdy się nie zdarzyło? My zawsze uważamy, tylko teraz nas poniosło. Kiedy macie ślub? Ja mówię serio z tą abstynencją, jak tylko teraz będzie dobrze to do samego ślubu (no może miesiąc przed ewentualnie) basta.

boli mnie brzuch jak na okres nawet teraz jak do Was to piszę

no i na twarzy tez mnie wysypało (nie)stety

Moim zdaniem to niewykoanlne, żebyś zaszła w ciążę. Plemniki to nie psy gończe, że dobiegną od pochwy, przez szyjkę macicy do macicy. Pomyśl - gdyby było tak prosto zajść w ciążę, to factom nie byłby w ogóle potrzebny wytrysk A ten wytrysk po coś jest - ma pchnąc plemniki jak najdalej wgłąb ciała, bo same tak daleko nie dotrą.

Ja stosuję tylko przrywany od 7 lat i w ciążę nigdy nie zaszłam. A bzykamy się tak normlanie, nawet w same dni płodne. Gdybym miała panikowac tak jak Ty, to zeszłabym na zawał. :D Moja mama tylk tak się zabezpieczała z tatą przez 30 lat i ma tylko mnie.

a te objawy wmawiasz sobie sama. Nawet gdyby stał się cud niepokalanego poczęcia i zaciążyłabyś, to nie ma absolutnie szans, żebyś tak szybko miała objawy :O Wyluzuj, dziewczyno :O

te objawy to w sumie cieszę się że są, bo tak jak piszę są typowo moje okresowe, takie jak mam zawsze. Trochę mnie pocieszyłyście więc dzięki za to.

ja bardzo smutna dziewczyna - tak na serio , robilismy badania oboje i jestesmy calkiem zdrowi. slub mamy w sierpniu .. a wy kiedy? nie panikuj to glupota. w ciaze nie jest tak latwo zajsc.

ech z tym wszystkim

kiedys nie było zadnych środkow anty, kobiety polegały tylko na kalendarzyku i stosunku przerywanym i tylko w patalogiach i biednych, niewykształconych rodzinach rodzilo się wiele dzieci. W normlanych rodzinach rodziło się średnio 2, góa 3 dzieci. Chociażby za czasów gdy nasi rodzice byli młodzi. Wasze mamy nie miały dostępu do prezerwatyw. Babcie też. A podejrzewam że nie macie po 20-ro rodzeństwa i po 70 wujów i cioć

my mamy pod koniec września....

to gratuluje- i zycze najlepszego... gdzie sie pobieracie?

Zmieniając trochę temat to wydaje mi się, że problem tak naprawdę tkwi głęboko we mnie. Jakoś od ZAWSZE miałam paniczny lęk przed ciążą. Może było to spowodowane tym, że u mnie w rodzinie jest kobieta, która ma dwójkę nieślubnych dzieci i tak jakoś zawsze była czarną owcą. Wiem, że to głupie, ja mam już swoje lata. A jeszcze parę lat temu wyobraźcie sobie (z innym parnterem, z którym notabene nic nie wyszło i w ogóle długa historia i pogmatwana) wkręcałam sobie ciążę z palca:O:O:O Zrobiłam chyba z pięć testów ciążowych. xx Teraz jest o tyle lepiej, że X ufam, jesteśmy razem juz trochę, planujemy przyszłość. Ale to i tak nie zmienia faktu że panikuję. Nie zawsze oczywiście, wiem że jest bezpiecznie, ufam temu mojemu komputerkowi, ale jednak coś mi w głowie siedzi. Więc tym bardziej nie powinnam do takiej sytuacji dopuścic

byłabys mega głupia gdybyś nie dawała mu tyłka az do września!!

Ja też gratuluję i życzę wszystkiego naj :) Ślub kościelny, (to może tym bardziej przyda nam się abstynencja) a wesele w takim dworku, ok 80 osób. Jesteśmy z podkarpacia oboje.

ile macie lat?

z palca? masz naprawde pomieszane w glowie autorkorozumeim ze to wynioslas z domu - ale nie zachowuj sie jak jakas nawiedzona. ciaza to nie koniec swiata - po za tym jak byc zaszla w ciaze teraz to i tak bys urodzila po slubie - wiec twoje dziecko bylo by slubne. nie wariuj tak bo facet pomysli ze jestes walnieta ! po za tym jak bys miala nie dawac facetowi do wrzesnia - to watpie czy by twoj zwiazek przetrwal - najpierw sie z kolesiem bzykasz a potem mu mowiesz koniec - tak dziwnie - nie daj boze poszedl by gdzies na bok-- jak by nie bylo oni sie roznia od nas zbiera im sie testosteron i wariuja

mamy sporo lat:) Tak sporo, że niektóre już w moim wieku konkretnie się starają o dziecko aby zdążyć do trzydziestki ;) Jestem stara a głupia wiem wiem wiem.

my w zakopamnem- i tak to juz nic nie da ze nie bedziesz teraz sie bzykac- i tak juz dziewica nie jestes - a mozesz tylko zniszczyc swoj zwiazek.

ALe nie rozumiem czemu tak panikujesz? Niedługo przecież ślub, nawet gdybyś zaszła w ciąże to byłaby taka katastrofa?

biała dupa ja to wszystko wiem i na serio to nie wiem jeszcze jak będzie z tym wrześniem (z seksem), pieprzę trochę głupoty bo jestem w mega stresie choć nie powiem pocieszyliście mnie trochę.

nie to nie chodzi ze glupia- masz jakies tam swoje zasady i to wynioslas z domu - ale nie panikuj tak i nie zachowuj sie jak wariatka- dziecko to nie az taka tragedia - tak jak napisalam nawet jak bys zaszla teraz urodzilabys po slubie. Nie wkrecaj sobie ciazy -my 2 lata bez zabezpieczenia czasami nawet pozwalamy sobie na wiecej na sex z wytryskiem i nic - co miesiac okres - niektore dziewczyny staraja sie nawet 5 lat.