ewelinka28199 0 Napisano Luty 21, 2013 Jestem z chłopakiem 4 lata, mieszkamy razem 2,5 roku.Ma 32 lata do niedawna mieszkał z matką, później ja się wprowadziła do nich. Na początku było pięknie.Stosunki z treściową super. Później zaczęła pokazywać rogi. wtrącała siew nasze życie, robiła mi na złość. to był koszmar. Przepłakałam mnóstwo nocy i dni. Kilkakrotnie się pakowałam.On stawał za mną. Wcześniejszy jego związek który trwał 8 lat matka tez rozwaliła. Przy każdej naszej kłótni mówiłam mu żeby nie popełniał tego samego błędu co w poprzednim związku.Gdy byłam obok on nie rozmawiał z matka ale gdy tylko nie było mnie w pobliżu zaczynało się szeptanie.Co bardzo mnie bolało.Jeden syn zerwał już z nią kontakt właśnie z tego powodu.Niedawno wzięliśmy kredyt zrobiliśmy jej i sobie mieszkanie. On nie dołożyła ani grosza. Jeszcze wybrzydzała.On teraz jak gdyby nigdy nic się nie stało rozmawia z nią. A to mnie strasznie boli bo przez nią mało co się nie rozeszliśmy.Rozumiem ze to jego matka..ale która matka robi własnemu dziecko pod górkę. Jak tylko widzę ze rozmawiają ze sobą zaraz chce mi się płakać jest mi przykro i robię mu awanturę...Czy myślicie ze mam obsesje? Co mam robić? Tolerować to? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach