Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ninja9003

miłość odebrała mi szczęście

Polecane posty

Gość ninja9003

Przez ostatni okres mam strasznie kiepskie relacje z moim facetem. Był czas kiedy oddałabym mu wszystko, tak czułam że do mnie pasuje, ale w tym momencie jestem psychicznym wrakiem. Odczuwam że to co mu dałam on umiał świetnie wykorzystać, manipulował przez cały czas. Może źle zaczęliśmy, może więcej w tym mojej winy. Nie szanujemy się na wzajem, codziennie szlocham. Jak chce coś naprawić on mi nie pozwala, kłótnie możemy skończyć tylko wtedy kiedy moment mu się spodoba i sam powie stop. Jest kompletnym narcyzem, utwierdza się w tym że wszystko robi najlepiej i lepiej zna życie i ludzi niż ja. Mimo, że obroniłam ostatnio inżyniera to tak naprawdę nie umiem się z tego cieszyć. Czuje się niedowartościowana, często padają z jego ust słowa, że powinnam się leczyć, że nie mam rozumu. On nawet nie ma pojęcia jaki sprawia mi tym ból. Wczoraj przeprowadziliśmy ciężką rozmowę i wreszcie mnie wysłuchał, mimo że padło dużo przykrych zdań z mojej strony on był czuły. Myślałam że mnie zrozumiał. Mówiła że kocham go ale ciężko mi żyć z nim w takich relacjach i że powinniśmy dać sobie trochę czasu. Wyznał że mnie nie zostawi i wszystko naprawimy. A w tym momencie jesteśmy po imprezie. Powiedział tyle złych rzeczy i poszedł spać nie przepraszając. Mimo że sporo wypiłam nie śpię od momentu kiedy wróciliśmy tak się tym przejęłam:(. Kiedyś myślałam że miłość jest piękna ale dziś nie mam takiego zdania. Dał mi szkołę życia. Nie mam się do kogo zwrócić z pomocą. Nie wiem już czy naprawdę nie skorzystać z pomocy jakiegoś specjalisty, bo on mówi mi, że przez samą siebie płacze i sama stwarzam sobie problemy. Nie mam już siły chciałabym rzucić to wszystko ale bark mi odwagi. Kiedyś po prostu myślałam że prawdziwy mężczyzna który mnie kocha będzie traktować mnie jak mądrą osobę u której może zaczerpnąć jakieś rady ale tak nie jest... Góruje nade mną w zupełności, czasem czuje się kompletnym zerem... Mam pretensje do Boga że jest tak niesprawiedliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak.powinnaś iść do specjalisty. Być może on cię przekona że taki układ niema sensu. Facet jest z tobą bo tak mu pasuje. Wie że inna już dawno dała by mu kopa.. Niby pani inżynier a budować najprostszego modelu nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadze ze
facet jest zakompleksiony i chce cie zdominowac wlasnie o to chodzi by odebrac ci poczucie wlasnej wartosci wtedy on sie dowartosciuje powinien zawitac u psychologa powaznie mowie a ty wiej , zaden cie nie chce? sama siebie nie szanujesz to jak on ma ciebie szanowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot_,_ Sylwester
Kiedyś po prostu myślałam że prawdziwy mężczyzna który mnie kocha będzie traktować mnie jak mądrą osobę u której może zaczerpnąć jakieś rady ale tak nie jest... :D, :D, :D, :D To, że mężczyźni nigdy nie pytają o drogę, wiedzą wszyscy. Powstało na ten temat nawet wiele dowcipów: Mężczyzna nie zatrzyma się i nie zapyta o drogę, ponieważ jazda samochodem zbyt przypomina mu uprawianie seksu: nie może się zatrzymać, dopóki nie dojedzie do celu. Nauczyli się tego od swoich ojców. Kiedy chłopiec pyta ojca, jak się dokądś dostać, słyszy odpowiedz: "Dowiesz się, gdy tam dojedziemy". Jakie są trzy rzeczy do których mężczyźni są niezdolni? a) przyznać się do błędu, b) nie zasnąć po stosunku, c) spytać o drogę kiedy zabłądzili - Dlaczego mężczyzna produkuje tyle plemników żeby zapłodnić jedną komórkę jajową? - A widziałaś kiedyś faceta który pyta o drogę? Dlaczego, jednak tak jest? Dlaczego przeciętny mężczyzna woli godzinami błądzić w kółko, zamiast zatrzymać się i wypowiedzieć to jedno zdanie: „Przepraszam którędy dojadę do...?. Dlatego, że dla większości panów przejazd punktu A do punktu B nie jest kwestią pokonania konkretnej odległości, lecz manifestacją jego inteligencji. Woli on, więc godzinami błądzić, niż zhańbić się tym jednym pytaniem. Byłoby ono okazaniem słabości, przyznaniem się do błędu, niewiedzy, zagubienia. Ich poczucie własnej wartości bardzo, bardzo by na tym ucierpiało. Tymczasem wielu mężczyzn nie zostawia sobie miejsca na popełnianie błędów, ani tym bardziej na okazywanie słabości. Poproszenie o pomoc jest dla wielu z nich prawdziwą katorgą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot_,_ Sylwester
cliou: Ich poczucie własnej wartości bardzo, bardzo by na tym ucierpiało. Ich poczucie własnej wartości bardzo, bardzo by na tym ucierpiało. Ich poczucie własnej wartości bardzo, bardzo by na tym ucierpiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja9003
nie wierzyłam nigdy w moc forum a zawsze chciałam poznać zdanie innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja9003
to mój pierwszy post i bardzo miło że ktoś zernął i przecztał a nawet odpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheyyyyyyyyyyy
Boże przestańcie tak lamentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja9003
Ja tylko chciałabym się poczuć wyjątkowo jak kobieta którą wybrał z wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja9003
Czasem po prostu czuje jakby był ze mną z litości, jakby chciał mi pomóc bo na zbyt wiele nie zasługuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheyyyyyyyyyyy
jesteś wyjątkowa, jedna jedyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheyyyyyyyyyyy
nie przeginaj już, jakieś jazdy wymyślasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kOenigtigerPanzerKriegvagen
Wspierałem dziewczynę która została odrzucona przez jednego z wielu takich mężczyzn...Odrzucał ją kilkakroć w paskudny sposób..Zrobiła jakąś terapię w tym kierunku , wiedziała jakie mechanizmy nią miotają,miało być zerwanie z tym uzależnieniem....Po tygodniu okazało się że wskoczyła z powrotem mu do łóżka a na pytanie dlaczego? znów zaprzeczyłaś i niszczysz siebie ?.tyle wycierpiałaś......Bo om taki ładny....... .........................?....no Qórwa.......?.....trzeba zostawić i niech się odbija .....nie widziałem jeszcze w tych przypadkach działania jakiegoolwiek śladu refleksji ..nie mówiąc o rozsądku,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot głupi
facet jest ochroniarzem kobiety we wszystkich płaszczyznach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot głupi
ale pieprzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja9003
czy ten problem może tkwić we mnie i powinnam po prostu mu odpuścić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kOenigtigerPanzerKriegvagen
Poczytaj o np ,Pokochaj siebie a nie ważne z kim się zwiążesz,, tyt książki ...możliwe że w Tobie .To są schematy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leicester copy
ninja9003 czy ten problem może tkwić we mnie i powinnam po prostu mu odpuścić?? SOBIE powinnas odpuścić... SOBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kOenigtigerPanzerKriegvagen
...KOT GŁUPI.. ..Nie jest rolą mężczyzny opiekować się w związku kobietą...inaczej to jest dysfunkcja a nie wyraz uczuć czy troski.... .w szczęśliwym związku muszą być dwie samodzielne świadome swych prawdziwych ról osoby.....poza połogiem np..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kOenigtigerPanzerKriegvagen
..Tak SOBIE....racja i przemyśleć jaki rodzaj atrakcji takich mężczyzn czyni mnie bezwolną bo inaczej będziesz w takiej samej sytuacji..... ..chuligan ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona żona
To jest twoje zdanie. A co by powiedział mąż o tobie ? Że jesteś zasklepiona w swoim światku. Myślisz tylko o sobie. Nie dostrzegasz jego potrzeb i.t.d. Śmiechu warte.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×