Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

in-flagranti

dziecko wyczekane i pierwszy wnuk w rodzinie

Polecane posty

mój synek to 4 dziecko w rodzinie czwarty wnuk, żadne ochy i achy.normalny. wiadomo jak to dziecko-sliczne, radosne i z dobrym charakterem. pierwszy nasz malec, 10lat temu do tej pory jest okropny. rozwalili go rozpieszczali i trauma. pierwszy wnuk w rodzinie, nasz bratanek. ale pól biedy co ja widze u znajomych. naczekali sie na dziecko, natuptali po lekarzach, w koncu ciaza-poronienie, druga ciaza-wyczekana. dziecko jak mesjasz. na rączkach. bo placze. na rączkach bo w łózku szkoda bo placze. wyczekany i pierwszy. kochany ponad wszystko. ma juz rok i dwa a wchodzi wszystkim na glowę. dzieci są różne, ale małpia miłość do dzieci to grzech śmiertelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok tylko co w związku z tym???
hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhthvgft
najgorsze co moze byc to obchodzic sie z dzieckiem jak z jajkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka chleba ze smalcem
Ladu i skladu nie ma to co napisalas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas od mojej strony to też będzie pierwszy wnuk i prawnuk, od strony męża już nie, jesteśmy ostatni :-D zobaczymy jak będzie. Znam parę, która wielokrotnie próbowała. Dziewczyna ma jakąś genetyczną chorobę, że nie donosi synów. Chyba po dwóch poronieniach urodziła się córka, też im cały czas choruje, jakieś pół roku temu znowu starali się o drugie, niestety poronila. Rozmawiałam z jej mężem, on już nie chce próbować, ale ona pragnie drugiego dziecka. Czas pokaże. Wiesz mi jak jest rodzina zdesperowana to będą kochać to co mają, bez ograniczeń i po mimo wszystko. Córka rozpieszczona na maska.. Znajoma odpowiedziała "mam ją tylko jedną... " Nie pochwalam rozwydrzonych dzieci, jednak ich rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejżehoooooooooo
moja koleżanka straciła 2 ciąże, trzecią ledwo donosiła. Tak jej na mózg padło, że wyprowadziła się od faceta do drugiego pokoju - do pokoju dziecka, teraz tylko dziecko, dziecko, dziecko, dziecko, dziecko a dla faceta nie ma już miejsca. Byłam u niej kiedyś, ciągle się kłucą, związek się sypie, ale ona nie widzi nic złego w tym, że teraz dla niej liczy sie tylko dziecko a facet to był chyba tylko reproduktorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to fakt
zazdroszczę mu, bo chociaż jestem już starą babą, to jeszcze odczuwam brak miłości, oddania i zachwytu jaki należy się każdemu dziecku. A byłam niestety wpadką, rodzice nie poświęcali mi za dużo uwagi, mieli ważniejszje sprawy na głowie. Do dzisiaj czuję się malo warta i taka...nie do kochania. To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama robi nadal panike, bo placze. i co z tego ze placze?to jego sygnal. ja chce normalnego synka wychować a co dziwne to partner jest dla mnie wazniejszy... dziwne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie za to inny problem, w rodzinie męża: mąż ma 4 braci z czego 2 żonatych. U jednego(najstarszego syna) urodził się syn w 2011 u drugiego córka w 2012 i u tego co ma syna urodzi się córka w 2013(za miesiąc dokładnie) o swojej ciąży nawet im nie powiedziałam bo: Teściunio i teściówka czyli ojciec i matka tych wszystkich braci i mojego męża odwiedzają i uwielbiają tylko dziecko tego pierwszego syna.Mają jego zdjęcia na ścianach, jak przyjeżdzają wszyscy z rodziny to tylko tamten sie liczy inne wnuki nie. U tej wnuczki tesciowie byli raz czy dwa a do wnusia latają co tydzień dwa. i Wiecie dlaczego? Bo najstarszy syn tescia ten co ma wnuka ma kase i pozycje zawodową(tzn w mniemaniu tescia bo ma prace załatwioną po znajomości przez teścia w banku za 3000 miesięcznie i jego żona po znajomości w dużej firmie za 3000msc) A tamten drugi brat pracuje na produkcji za 1800 a jego żona w biurze za 1400.Do nas do mnie i do męża nie przyjechał tesć ani razu-mimo że mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu rok(ale to wstyd odwiedzić w wynajmowanym) a to że ja jestem na stażu to juz wogóle wstyd. i Najleosze jest to że wszystcy mieszkamy w jednym mieście koło 2 kilomentrów od siebie:) Tesciunio kocha tylko wnuczka bo jego rodzice to nie WSTYD. Kapujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala czarna. a u mnie? jedziemy w gosci do brata meza do duzego miasta, ja do rossmana zajde do galerii i do nich. a do drugich wcale nie chodzimy. bo ich malec ciagle choruje, a oni sie obrazili.ale nie mam ochoty aby calowal mi synka z jakimis paciorkowcami, ma 2,5 roku i nie zrozumie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×