Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jang Mamuśka

Spowiadam Się ja Wyrodna Mama?

Polecane posty

Mój dwuletni synek we wrześniu pójdzie do przedszkola - będzie miał2,5 roku mimo że ja nie pracuję i pewnie przez pierwszy rok nie będę pracować, to on i tak idzie do przedszkola. Uprzedzając pytania - prywatne oczywiście, państwowe odpada poza tym byłoby mi szczerze głupio gdyby moje dziecko zabrało miejsce komuś serio potrzebującemu. I powiem Wam, że ja się cieszę bardzo bo naklejanie, bawienie się autkami, plasteliną, uczenie się razem słówek i takie tam, przez cały dzień już mi się daje we znaki. Zaczynam być normalnie zmeczona!!! No, oczywiście nie idzie na cały dzień, tylko na 4 godziny, aż taka tragiczna nie jestem....co wy na to, jestem wyrodna?? Usprawiedliwiam sie, ze to dla niego, ze sie pobawi, cos nowego, itd ale w głębi też na to czekam żeby chociaż 3 godziny pobyć sama... ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co z tego,czego oczekujesz?
Twoja sprawa? Oczekujesz pochwał? Czy co. Robisz jak chcesz,moje tez posżło ale nie musiała sie tym dzielic tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyraziłam sięjasno, chcę poznać zdanie innych na ten temat, co o tym sądzą a jak masz tylko tyle do powiedzenia - czyli niewiele, to odpuść. Wiesz, na czym polega FORUM???? Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie??????????./
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli mnie głowa bardzo bardzo
Moja córka od roku chodzi do przedszkola. Na 8 h dziennie. Ja nie pracuję. I powiem Ci, że odżyłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze! Niech idzie i bawi się z dziećmi a jak wróci poświęć mu dużo uwagi. Moja córka od 7 m.ż chodzi do żłobka bo musiałąm wrócić do pracy, Jest prywatny bo nie dostała się do państwowego i rewelacyjnie się rozwija, uwielbia tam chodzić, mają różne zajęcia poza zabawami, których ja jej nie zapewnię. Wieczorami i popołudniami oraz w weekendy spędzam z nią ile tylko mogę i jest super. A Twoje zmęczenie jest normalne....sama mam 2-latkę i 4-miesięczne i wiem co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co z tego,czego oczekujesz?
Tak wiem,że teraz wszystkie kobiety muszą sugerować się opinią innych kobiet bo inaczej same w siebie nie wierzą. A jak połowa Cię skrzyczy od wyrodnych to co? Wypiszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn też chodzi do przedszkola, mimo że ja nie pracuję, jego starsze siostry też chodziły i młodsze rodzeństwo też będzie. nie uważam, że jest to zabieranie miejsca komuś potrzebującemu i według mnie nic dziecku nie zastąpi kontaktu z innymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa opini
moje w wieku 2,5 lat poszlo do razy na 6 godzin dziennie, 5 rzy w tyg - mimo, ze ja nie pracowalam. Oczywicie prywatne przedszkole.Wszyscy zadwolonei chyba ? Ja na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdderefdfd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszyfrowana wiadomość
no przecież dziecko w tym wieku potrzebuje towarzystwa innych dzieci i pań przedszkolanek, które bawią się i wychowuja zawodowo i w jakims sensie czasami im to lepiej wychodzi niż mamom które też chcą robić coś innego niż 12 godzin zabawy..... nie rozumiem dlaczego uważasz się za wyrodną matkę, skąd te kompleksy? Teściowa? Mama? Moja gdy dowiedziała się że po 4 mcach wracam do pracy, stwierdzila że takie fajne dziecko mam.....i je porzucam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań się zamartwiać, Jesli Cię stać na taki wydatek to po 1. dajesz pracę innym (mniejmy nadzieję, że nie kolejnym sadystycznym opiekunkom) A poza tym to lepiej zrobi i dla Ciebie i dla dziecka-on będzie się uczył egzystowania wśród rówieśników, szybciej roziwjał bo rówieśnicy bardzije stymulują niż opatrzona najukochańsza Mama a poza Ty nie dość, że zaczniesz odżywać to i będziesz jeszcze bardzije tęsknić za małym i czas z nim spędzony będzie bardziej efektywny, będziesz miała więcej zapału a on tylko na tym skorzysta!!!!!! Poza tym i tak wcześniej czy później musi się przyzwyczaić do przedszkola i nie będzie takim maminsynkiem. Wierz mi może to brzmi chłodno ale ja to przeżyłam (z tym, że musiałam wrócić do pracy-i całe szczęście) i mimo, że jestem nadopiekuńczą mamą to wiem, że to było super posunięcie dla mojego dziecvka :) Także nie obwiniaj się głowa do góry to naprawdę dobre posunięcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam poznać wasze zdanie, zdanie innych osob fakt babcia męża mówi po co...ale z ta osoba w wielu kwestiach sie nei zgadzam zreszta widzimy sie raz w roku wiec przeżyję jej opowieści ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdderefdfd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
największa fanka-- widzę ze urodziłaś wcześniej niz był termin porodu .Masz chłopca czy dziewczynkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandruniapl
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko! ;) Jeśli potrzebujesz odpocząć nie ma nic złego w tym ze posyłasz małego do przedszkola. Macierzynstwo jest cudowne ale czasem i bardzo wymagajace wszelkiego wysiłku (fizycznego jak i psyhicznego). I jeżeli czujesz taka potrzebe że już nie dajesz sobie rady masz prawo a nawet obowiązek odpocząć. ;) Co dla synka po mamie która nie ma siły sie bawić jest ciągle zmęczona ,rozdrażniona, która wscieka się o byle co? To w koncu odbiłoby się na Tobie i na nim. ;) Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem nadopiekuncza - cale otoczenie mi to mówi, że uważam ze dobrze robię, ale wlasnie ze względu na to jaka jestem, mam obawy. Tym bardziej że będzie w grupie trzylatkow wiec trochę mlodszy jednak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertella
A ja uważam, że jeśli kobieta nie pracuje, to do wieku przynajmniej 3 lat powinna dać sobie spokój z puszczaniem do żłobka czy przedszkola. Ja rozumiem jeszcze, jak się ma w domu 3-4 latka, i się nie pracuje, a chce się, by dziecko lepiej się rozwijało, miało kontakt z rówieśnikami itd,, to w takiej sytuacji lepiej puszczać do przedszkola np. na 3-4 godziny mimo tego, że się nie ma pracy. Ale kobiet,które mogą siedzieć w domu z dzieckiem, a puszczają roczne czy 2-letnie dziecko do żłobka, nie rozumiem.Takiemu malcowi będzie lepiej w domu z mamą. A poza tym nawet jak ma się 2 małych dzieci i chce się jedno wysłać do żłobka, by mieć czas dla drugiego, to może się to jeszcze gorzej odbić na dzieciach i matce, bo to starsze będzie temu młodszemu przynosić choroby do domu. Ja muszę pracować i daję dziecko niespełna 3 letnie do przedszkola, ale gdybym mogła sobie pozwolić na siedzenie w domu, na pewno tak szybko do takiej placówki bym malca nie oddała. Jedynie przedszkole - i to na maksimum - 3-4 godziny dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najdziwniejsze ze do tej pory wcale nie bylam zmeczona, teraz gorzej śpi niz dotychczas...myslalam ze 2latki spia jak zabite ale nie moje niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keii
I bardzo dobrze, że idzie do przedszkola. Pozna dzieci w swoim wieku i przynajmniej w przyszłości nie będzie miał większych problemów w kontaktach z rówieśnikami. Poza tym, dzieciaki uwielbiają się ze sobą bawić i napewno sprawi mu to wiele radości. A Ty się nie zamartwiaj. Będziesz mieć trochę czasu dla siebie i odpoczniesz od wielogodzinnych zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertella
Poza tym nie rozumiem tego, że takie zmęczone jesteście, jak nie musicie pracować.Ja chodzę do pracy i muszę dom ogarniać, mam podwójną robotę w porównaniu do Was. A gdybym mogła nie pracować, to miałabym na wszystko o pół dnia więcej czasu, to czym miałabym się tak męczyć ? Owszem, zmęczenie zawsze jest, ale na pewno mniejsze, niż jak się przychodzi o 16 do domu z pracy i trzeba jeszcze dom ogarniać, podczas gdy Wy macie na to czas od rana, a pracujące kobiety, dopiero od 16-17 po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdderefdfd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertella
Jang - to wyobraź sobie, że mój 2 latek też nie śpi dobrze w nocy, też nie dosypiam, a na dodatek muszę wstać o 6 rano i lecieć niewyspana na 8 godzin do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertella
Ja uważam po części, że jest to zajmowanie miejsca innym dzieciom, przynajmniej, jeśli chodzi i żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisalam do tej pory zmęczenie mnie nie dotyczyło, moze to tez brak energii związany z pogodą, ale jak w nocy źle śpię a w dzień nie mam mozliwosc sie polozyc nawet na pol godzinki no to tak teraz bywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
największa fanka --- Gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do żłobka nie puszczam dziecka, idzie do przedszkola, no i jak napisalam prywatnego - a tutaj nie jest tak źle z miejscami ;-) ciekawe czemu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...
no naprawde nie macie swojego zdania. Niedlugo bedziecie sie pytac czy macie sobie podcierac tylek czy uzywac bidetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertella
Ale po co 2-latka puszczasz, to nie mogłaś do 3 lat zaczekac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×