WYDAJE MI SIĘ,ŻE DZIEWCZYNY WIERZACE I MAJACE DOBRE SERCA MAJA FAJNYCH FACETÓW

mam 3 kolezanki, jedna spiewa w chorze koscielnym i poznala w zespole super przystojnego chlopaka i biora slub... druga wierzaca tyle nieszczesc ja w zyciu spotkalo, a teraz znalazła super faceta i sa po slubie , trzecia tez... moze trzeba byc blisko boga, wiary? moze faktycznie na dyskotece nie znajdzie sie męża?

faceta nie szuka sie na dyskotece czy w kosciele tylko w normalnych miejscach...np praca. Ale widze ze ty zazdroscisz koleznakom ze wziely slub. Pewnie jakas zdesperowana jestes...

wiara na pewno nie zaszkodzi, ale mam koleżanki z chórów kościelnych, które mają dobre serca i facetów nie mają

wiara moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy. dobre serce owszem. Ja zawsze mialam dobrych facetow, zero patologii czy dziwnych sytuacji. dzis jestem mezatka i jestem bardzo szczesliwa. moj maz to aniol. a ja-trudno mi sama siebie oceniac, ale slysze ze jestem bardzpo dobrym czlowiekiem, wiec...

kiedyś.... miałam dobre serce, byłam bardzo religijna. Dostałam cwoka, który się na mnie wyzywał jaka jestem do niczego, a ja głupia potulnie wypełniałam obowiazki wzorowej żony, matki, gospodyni itp. Nocami wyjąc w poduszke. Dopiero jak sie ocknęłam, zaczełam odpyskiwac, dbac o siebie także, olewac go to zrobił sie normlany. Dobre dziewczyny dostają po dupie. Najlepszych facetów mają zołzy. A że mam ponad 50 lat, tom doswiadczona :P

Jestem zolza, mam faceta, ale w kolejce czeka juz mały tłum. A ja ich zwodze, i mogę przebierać. Prawda jest taka że zolza trzeba być i koniec. Inaczej faceci za bardzo sobie pozwalają. Ja na codzień cicha ale faceci czują dystans jak im pokaże że jestem wredna i nie omieszkam zasmiac im się w twarz jak trzeba. Dobre serce też mam ale nie spotkałam jeszcze nikogo kto by zasługiwał na moją litość czy odrobinę uczucia :)