Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kooootka

GŁODÓWKA!-zapraszam

Polecane posty

Gość biore sie za swoje zycie
Kooootka a w jakim czasie ( jak dlugo trwala ta glodowka ) stracilas te 25 kg ,napisz tylko szczerze prosze ,moze mnie bardziej zmotywujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooootka
No właśnie:) ja wskakuje z mostu. Czyli od poniedziałku tylko woda. No i kawa rano bo inaczej nie żyje. Wiem że nie wolno bo sobie żołądek zepsuje ale co mi tam. Po tych latach wstydu nie patrzę na zdrowie. Kwasy żołądkowe... Sama rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
Kooootka napisz prosze ile dni glodowki ci zajelo by stracic te 25 kg ? Ja tez bez kawy nie umiem a podobno to juz nie jest glodowka oczyszczajaca , ale nie dbam o to . I wiesz co polecam jeszcze lyzke oleju kokosowego do kawy ( tak tak sie pije na diecie LCHF) , olej kokosowy daje uczucie sytosci i nie tuczy bo ma kwasy tluszczowe tzw.MCT i nie odklada sie w boczki a pozatym organizm szybciej wchidzi w ketoze i szybciej spala wlasny tluszcz .Jutro pracuje caly dzien i w niedziele tez i na start wypije wlasnie taka kawe z olejem kokosowym ( na zimno tloczonym ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooootka
To nie była tak do końca głodówka, ponieważ przez 1.5 mies. piłam tylko 1 gorący kubek dziennie. Piłam dużo wody. dziennie robiłam 500 brzuszków,100 przysiadów,200 pompek,300 rowerków w powietrzu i 500 skłonów Adkinsa. i udało sie! ale trudno było. najdziwniejsze jest to...ze bez pilnowania sie i diet po głodówce utrzymałam wage! bez wysiłku. jadłam wszystko na co mialam ochote. tylko wystarczyła 1 godz.ruchu dziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanian123
taaaaaa, swistak siedzi i zawija:O ten goracy kubek to juz w ogole pomine milczeniem bo o głupszym pomysle jak zyje nie slyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
OK ,dzieki ,nie wiem czy bym potrafila , podziwiam za wytrwalosc ale czy do konca popieram ,nie wiem ... Jezus poscil 40 dni ( ale bez zupek he he ) i podobno 40 dni to bezpieczna granica , ty poscilas 45 . Ja nie dalabym rady ,balabym sie o zdrowie , choc mam teraz bardziej liberalne podejscie do glodowki , ale nie wytrzymalabym zwyczajnie , uwazam ze duzym sukcesem bedzie jesli uda mi sie w niedlugim czasie przeprowadzic 10 dniowa glodowke - to dla mnie bedzie wyczyn - nie z powodu uczucia glodu ( tego sie nie boje bo wiem ze go po kilku dniach nie ma a jak jest to szybko ustepuje ) ale ze poprostu u mnie czesto zwycieza ludzka slabosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
Napisz jeszcze jak skora na brzuchu ,piersiach ? Prawda to czy mit ze przy tak szybkim schudnieciu skora wiotczeje ? Dodam ze nie zamierzam cwiczyc , sama praca podczas glodowki uwazam ze jest wystaczajacym wyczynem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooootka
Brzuch jest ok ale piersi...zmalały i to sporo:( to nie jest mit ze skora traci swoja elastycznosc. ale ja cwiczylam i pilam duzo wody. bo ja troche glupio zrobilam. to bylo 2 lata temu, i wtedy nie przyszlo mi do głowy ze moge zastapic te 200 kalorii + jakies 100 z kawy czyms pozywnym. mdlalam, omdlewałam, itp. a moglam przeciez zjesc jakis owoc lub warzywo i nie mialabym teraz anemii. mimo wszystko...nie zaluje...jednak balansowałam na granicy śmierci. wyczerpujace cwiczenia+0 wartosci odrzywczych=pewna smierc. dlatego teraz postanowalam swiczyc tylko 1h dziennie. nawet nie cwiczenia a joga. ale nic wiecej. nie mam zamiaru przechodzic tego ponownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooootka
Dobra dziewczyny!. Ja już nie mogę sie doczekać tego poniedziałku:) . Dlugo nad tym myślałam i doszłam do wniosku,że bede głodować 21 dni! Po moich poprzednich doświadczeniach moge stwierdzić że stać mnie na wiecej niż tylko 2 tygodnie. Poprzednim razem też mogłam głodować dłużej,a głodowałam tylko tydzień. Ale nie czułam już głodu tylko po prostu mialam po prostu ochotę żeby coś zjeść:). Musze przyznać że 3 tygodnie to już jest jazda bez trzymanki, ale myślę że dam rade:). Musze sobie tylko powtarzać,że jestem silną dziewczyną. I myśleć bez przerwy o moim motto " Szczupła=Piękna". No nie dziwię sie,że mamy taka jazdę na to odchudzanie. Bo wszyscy nam mówią że chude jest piękne. Telewizja,gazety,społeczeństwo. Mało jest takich chłopaków co by pojecieli na bardziej okrągłe kształty. Chociaz trzeba pamiętać "Laski! Odchudzamy się dla siebie!" nie dla chlopaka,rodziny,przyjaciół. To my musimy sie dobrze czuć w swoim ciele! Jeżeli jakaś dziewczyna warzy 100kg i jest zadowolona ze swojego ciała to nikomu nic do tego! To tylko i wyłącznie nasza sprawa jak wyglądamy. Ja odchudzam sie dlatego,że w prawie żadnym sklepie nie mogę znaleźć na siebie ubrań! To strasznie irytujące jak wybieram spodnie a pozniej je odnoszę i pytam o większy rozmiar... Pamiętajcie dziewczyny...nasz wygląd to tylko nasza sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooootka
Dobra! Poniedziałek! Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja zaczynam! Jestem zwarta i gotowa! Koniec z tłuszczem! Czas na kostki!:* nikt dawno tu nie zaglądał ale jeżeli ktoś głoduje to życzę wam powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
Ja nie zagladalam bo tak jak pisalam , pracowalam caly weekend i wracalam za pozno by odpalac kamputer.Niestety glodowka nie wypalila , w sobote zaczelam a o 13 juz sie poddalam , bo rano wypilam czarna kawe na pusty zoladek i to rozkrecilo glod i okropne samopoczucie co w pracy bylo nie do zniesienia .Potrafie nie jesc caly dzien , to dla mnie nie problem ale pod warunkiem ze jestem w miare wyspana i rano pije kawe ze smietana , wtedy moge nie jesc do 21-22 i niezle to znosze ( potem zwykle sie lamie ) . Dlatego myslalam ze bede umiala wytrwac ale niestety kawa bez niczego bardzo pobudza soki zoladkowe i wogole taki jakis niepokoj odczuwam i bol glowy . Oczywiscie nie ma tu mowy o glodowce oczyszczajacej bo przy takiej sie kawy nie pije .Bede nadal probowac , jedank narazie od polglodowek , wiec chociaz male sniadanie ( troche bialka ) i kawa z mlekiem czy odrobina smietany musi byc by wytrwac w pracy bez glodu . Na obiad tez moze odrobine miesa z kurczaka czy kawalek kotleta mielonego . Pozatym zamierzam popijac zupe pomidorowa wlasnej roboty oczywiscie . Czyli mowimy tu o polglodowce takiej 400-600 kcal narazie , dlatego przepraszam ze zasmiecam temat , bo temat jest o glodowce . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
I jak Ci mija pierwszy dzien glodowki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koootka - nie popieram co prawda głodówek jako metody na trwałe schudnięcie, ale zaintrygował mnie Twój wątek, więc chętnie to pozaglądam, aby poczytać jak Ci idzie.'Pisz, pisz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooootka
A więc... Pierwszy dzień głodówki przeszedł dość w miarę. Jestem już przyzwyczajona do głodówek więc nie miałam żadnego bólu głowy. Poza tym kiedy jestem na głodówce mam świetne samopoczucie i czuje sie lekko jak motylek "taki 75-o kg motylek":-D. Miałam wiele okazji żeby pogłodować ale za każdym prawie razem sie łamałam i coś skubnęłam. A potem efektem "łańcuszka" jadłam dalej. Tak więc postanowiłam wiecej tego nie odkładać i wziąść sie za siebie. Tak jak mówiłam: pierwszy dzień "jak dla mnie" jest najlepszy z całego cyklu. Czuje głód,co sprawia,że czuje jakbym chudła:). Żeby mieć większą motywację do dalszej głodówki bede sie warzyć codziennie rano. Narazie kochane:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koooootka poległa .... Można się było spodziewac kolejny zaczęty temat o głodówce, ale nie skończony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
Napewno nie polegla bo nie jest to jej pierwsza glodowka , a to ze nie pisze nie swiadczy o tym ze polegla wcale . Kiedys bylam tez przeciwniczka glodowek a teraz podziwiam ludzi ,ktorzy daja rade . Pozdrawiam autorke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proooooooste, ze nie dala rady. W kazdym razie- napewno nie wytrzyma 20 dni:P tłumok nad tłumoki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka2112- może i poległa, chociaż nie musowo... ja kiedys założyłam topic głodówkowy, zaczęłam pisać, a któregos dnia jak już sie zważyłam i chciałam się podzielić wynikiem :) to komputer mi siadł i z braku kasy pół roku nie mogłam wezwać technika, by go zreperował, a w międzyczasie głodowałam sama dla siebie, tyle że to była kolejna głodówka w moim życiu i już nie działała tak jak pierwsza czy druga.... :( ale, o czym ja chciałam, chciałam się ciebie zapytać co robisz, ze waga spadła ze 106 do 96? ja od jakichś 2 lat nie mogę zejść poniżej 100.... docieram do 101 i potem znowu w górę.... mam tego dosyć.... a głodować już nie mogę ze względu na cukier... powodzenia w odchudzaniu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
sto szesnascie kilo -ja tez tak mam od dwoch lat nie moglam zejsc ponizej 106 kg , potem na urlopie przytylam 4 kg w miesiac , teraz od pol roku waga stoi na 110 i co bym nie robila nie chudne ani nie tyje - to znaczy nie tyje dlatego ze jestem na niskoweglowodanowce ale schudnac tez nie moge , bo jesli nawet jakims cudem zejde do 108 , to znow potem dobije do 110 . Dziewczyny moze tu bedziemy sie wspierac .Nie chodzi o codzienne pisanie , nie chodzi o to ze jak ktos nie napisze to znaczy ze juz nie dietuje , ale by od czasu do czasu podzielic sie i wymienic nowym doswiadczeniem np - co w koncu na mnie zadzialalo i waga ruszyla w dol .Ja wczoraj kupilam zupki w saszetkach , ktorymi zastepuje sie posilki ,ale zastapilam tylko nimi wieczorny posilek i dodam ze to byla mordega ( choc glodowanie nie jest mi obce ) ale nie wiem czy one nie wzmagaja apetytu ,albo psychika tak dziala .Sprobuje jesc bialko ( jakies mieso ) 1-2 razy dziennie a wieczorami wlasnie ta zupke ,dopiero jak bedzie cieplej moze zdecyduje sie na same zupki Allevo albo wyprobuje tez z innej firmy . A autorka jesli nawet polegla to niech sie odezwie ,razem cos moze wymyslimy ,zaczniemy od nowa , przeciez to nie zaden wstyd , z glodem malo kto potrafi wygrac .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska2112 nie wymądrzaj sie tak moze ma problem z komputerem albo poprostu nie ma czasu pisac. Zobaczycie ze wytrzyma. ja w nią wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
Jeszcze jedno mam pytanie - sto szesnascie kg -czy Ty jestes ta sama osoba co Kaliopi Nemea (wlasnie poczytalam troche twoj stary topik z 2011 r.)? Napisalas tam ze pol zycie staracilas przez kilogramy - to tak jak ja cale moje dotychczasowe zycie przecieklo mi przez palce przez kilogramy wlasnie i ciagle myslenie o odchudzaniu a zblizam sie juz do 40 pomalu . Autorko wroc do nas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_9419
Jeżeli na stałe chcesz zmienić swoją sylwetkę - zrzucić nawet 12 kg, poprawić stan zdrowia i kondycję, poczuć ogromny przypływ energii i natychmiastowe zmiany - ZRESETUJ SIĘ razem ze mną!! Trwa to tylko 28 dni, a poczujesz się całkowicie odmieniony ! EFEKTY GWARANTOWANE !!!! Zapraszam na bloga :www.resetujkomorki.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×