Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajenne

was też denerwują zdrobnienia??

Polecane posty

Gość jukkkkk
ale się usmiałam... z problemów ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której ukradli nick
zdrobnienia do dzieci mnie nie denerwują , denerwują mnie ciuszki ,buciki , jedzonko , malusi , nożka , rączunia , wózeczek , spacerek ,polko ,pieseczek ,zabaweczka itd ,a już najbardziej te np na allegro lub w ogło " sprzedam piękny kombinezonik z malusimi cyrkoniami dla maleńkiej dziewczynki ,gratis buciki rozm 22 , wszystkie ciuszki pachnące wyprasowane "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość micki mouse
autorko wybierając imie dla dziecka trzeba mieć choć trochę wyobraźni. To było pewne że Natalię będą nazywać Natalką przynajmniej do 18 r.ż. albo i dłużej. Ja 32-letnia kobieta jestem nazywana przez babcię Anusią do dziś. Trzeba było wybrać inne imię jeżeli nie podobało ci się najpopularniejsze zdrobnienie tegoż imienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której ukradli nick
niemal każde imie można zdrobnić , teraz na szybko nie odnajduję w głowie takiego którego nie można zdrabniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z natalką to duża przesada ale w mojej pojebanej rodzince ludzi którzy dorobili sie dziecka pierwszego po 30dziestce tak robią: Nianio chcesz sisi? Misiaczku załóż skarpetunie na nynke, chcesz misiu pisipisi? :D:D:D Ja leje pod siebie jak ich słysze, jak do mojego dziecka ktoś będzie tak ciumkał to w łeb zarwie. Taki z tego wynik że "NIANIO" ma dwa lata i ledwo co da się rozróżnić kiedy tata mówi. Zna może 10 słów na krzyż i to po "ciumkającemu" Zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mała czarna kawka 22
To faktycznie popierdolona sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveileve
A ja nie cierpię jak dorośli ludzie mówią np. "pieniążki"..To jest dopiero żenujące! Niestety Tobie sie po prostu nie podoba zdrobnienie imienia Twojego dziecka, mimo że zdrobnienie to jest w pełni naturalne, bo mała Natalia to własnie Natalka, czy tego chcesz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLASYKA NA TOOOPIE
Też uważam, że przesadzasz. Ale co do zdrobnień, to tak - denerwują mnie. Ale dopiero od momentu, kiedy pojawiło się moje dziecko na świecie i teściowa zaczęła stwarzać zdrobnieni typu: kaszeleczk, nóżeczki, oskrzelka, nosunio, włoseczki, rączunie, plecuszki, katareczek itp (jak to pisałam to wszystko mi podkreśliło na czerwono - nawet słów takich nie ma :O ) Wszystko co dotyczyło mojego dziecka było i jest w taki sposób zdrabniane. tego się słuchać nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jloazm,a
Akurat z Natalką przesadzasz, to normalne zdrobnienie imienia, a co do włoseczków, kaszeleczków, nóżeczek i innych beznadziejnych zdrobnień to jak moja teściowa powie tak do mojego dziecka, albo w ogóle ktokolwiek (rodzę w lipcu) to zabiję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLASYKA NA TOOOPIE
Oj uwierz, że nie zabijesz. Jak zobaczysz, z jaką radością, miłością i czułością odnoszą się do Twojego dziecka to uwierz, że w duchu będziesz ich topić w łyżce wody, ale słowa nie powiesz. Ja nie mam serca tępić tych zdrobnień, choć wkoooorwia mnie to niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotanka
po co piszesz o tym na forum jeśli nie jesteś "gównem w świecie" to im to powiedz a nie tu!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jloazm,a
No może to nie jest jakieś groźne z umiarem, ale podam Ci taki przykład. Mój bratanek miał prawie cztery lata, a mój brat z żoną wyjechali za granice do pracy i zostawili go u bratowej mamy. Mały wysławiał się już normalnie i jak na jego wiek bardzo wyraźnie. Ta babcia mówiła do niego samymi zdrobnieniami, efekt taki, że jakby się cofnął - zaczął mówić zamiast r "l", seplenić, używać dziwnych zdrobnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buju ajta lulu am am
hahaha:D dość często słyszę, sama ich nie stosuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie denerwują mamy które mówią zdrobniale a potem szukają logopedy bo dziecko nie mówi,niektóre mówią przez te głupie zdrobnienia później,bo to oczywiste że dziecko widząc kurę będzie miało problem z nazwaniem jej bo mamusia nazywa to zwierzątko kurczaczkiem,albozupeczka/zupusia a nie zupa.eh no to w tym malutkim temaciku jest mowa o zdrobnieniach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miła Panie, jestem już dziadkiem i dziwię się ludziom którzy nie potrafią okazywać uczuć bo uważam, że zwracanie się pełnym imieniem do bliskiej osoby wynika z jakiś zahamowań albo z poczucia niskiej samooceny lub potrzeby dowartościowania drugiej osoby. Zdrobnienie imienia w rozsądny sposób oczywiście jest wyrazem bliskości i okazaniem uczucia. Należy odróżnić infantylizm w mowie od rozsądnych zdrobnień. Mówienie o domu - domek a o pracy - pracka, chlebie- chlebek jest tego przykładem. Do przyjaciela lub kolegi Stanisława zawsze będę mówił Stasiu lub Staszek, Do Zbigniewa - Zbyszek a Bernarda - Benek. Znajoma, sędziwa już Pani profesorowa nie zwraca się do męża inaczej jak Zygmusiu. Jeżeli ktoś tak nie potrafi to moim zdaniem zasługuje przynajmniej na współczucie. Jeszcze dwa słowa o dzieciach- ich świat jest trochę inny bo przecież mniejszy. trudno chyba mówić do dziecka- zakładamy dzisiaj sandały bo przecież to są sandałki. Warto uczyć dziecko ciekawych słów w na przykład zabawie - kto wie co to zanczy? trzeba im jednak zostawić trochę dzieciństwa także w sferze języka. Chrońmy dzieci przed nowomową typu- na tą chwilę, nie posiadam wiedzy, na dzień dzisiaejszy. pozdrawiam dziadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiesz na to.ze moja siostrzenica ma lat 13 a mowia do niej NATALKO ... :/ do 8 roku jej zycia mówili na nia NIUNIA :D ... a razem na nia i na siostrę moja cioteczka woła DZIEWCZYNKI .... :D no zabawne..... panny już duże ale ona za nimi DZIEWCZYNKI TO A DZIEWCZYNKI TAMTO... czasem mam ochote sobie korki w uszy wstawić . a sama wolal na moje dziecko Fifi :D:D ale jest jeszcze maly ;) aha i bym zapomniala.... mój kuzyn na swojego syna woła MAŁY .... a chłopak ma 25 lat ! a no i jest jedynakim... masakara jakas! a MALY ma już 2 dzieci :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, ja nie zdrabniam. Mam córę, ma 5 miechów i właśnie wprowadzam marchew ze słojów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekie brawa za marchew i słoje...i za poczucie humoru ;) a wszystkim mamusiom Antonich, Stanisławów, itp.- słowa współczucia. pozdrawiam Jacków, Marków i Ptryków. mają uniwersalne imiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci zjadły dzisiaj na obiad zupę z marchwią, grochem, fasola, pietruchą, a na drugie danie kopyta z kiełbasą i cebulą oraz buraki tarte ;) a tak na poważnie, autorko, trochę luzu. Twoja córka będzie się przedstawiała koleżankom " Jestem Natalia i tak macie do mnie mówić, bo matka moja zdrobnienia nie lubi" ? Ja zdrabniam imię córki ona sama również i jakoś nikomu to nie przeszkadza. A do dzieci mówimy normalnie. Jednak na spacerze widząc np małego psa nie powiem " Zobacz jaki ładny PIES" czy " Daj cześć DZIEWCZYNIE" skoro ta dziewczyna jest w wieku np 2 lat. Po prostu bez przesady w żadną stronę. A tak swoją drogą mam imię, którego się nie zdrabnia, a nawet jeśli ktoś się uprze to brzmi to bardzo infantylnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja ci powiem, że poniekad cię rozumiem bo sama nie lubię zdrobnień z "k" (i sama mam imię, które się tak zdrabnia) brzmia dla mnie nadzywczaj infantylnie, dla dziecka jeszcze ujdą, ale później never ever. Luudzie nie zrozumieją, ze komuś może sie podobać imię a zdobnienie już nie. Trzeba było dać Katarzyna, skoro zdrobnienie c***asuje, dlatego tak ważny jest dobor imienia właśnie! sa imiona, które sie zdrabnia ciężej np. Iga(samo w sobie jest krótkie), Jagoda, Klara... nie wiem... teraz jedyne co możesz zroić to poprosić, zeby mówili np. Nati zamiast Natalka, bo tak wolisz, ale czy cie posłuchają to wątpliwe (btw, zdrobnienie Natalka nie jest zbyt młodzieżowe, wiec jest szansa, ze jak skończy podstawówkę juz tego nie usłyszy od koleżanek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej zdrabniają w barwach szczęścia :( Iwonka Stasiu i te inne witusie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ty powiesz na iwonke i ewunie z barw szczęścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×