Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tertelinka

dlaczego nie wpuszczają dzieci na oddział polozniczy?

Polecane posty

Gość tertelinka

dzis sie dowiedzialam ze jest zakaz wstepu dzieciom do lat 7 w szpitalugdzie rodzę. mam córke 1,5 roczną i nie wyobrazam sobie jej nie widywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78657865
dlatego durna bździągwo, że na tym oddziale nie jesteś sama i kobieta po porodzie chce mieć SPOKÓJ, a dzieci hałasują. zresztą nie wiem co ludzie mają z tymi wycieczkami na położniczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo dzieci stanowią największe zagrożenie jeśli chodzi o przenoszenie zarazków, wirusów., chorób zakaźnych. To po prostu wyeliminowanie zbędnego ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguteczek
Bo dzieci to siedlisko zarazków ;) i wprowadzanie ich na odział, gdzie przebywają noworodki i kobiety zaraz po porodzie jest ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalaoooo
Ja jestem w ogóle przeciwna odwiedzinom na położniczym, no oprócz męża bo wiadomo że chce zobaczyć dziecko. Ale inni ludzie są tu całkowicie zbędni, to jest raptem kilka dni. A noworodki mają jeszcze słabą odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka miała 12,5 jak urodziłam syna i też przez ten czas jak byłam w szpitalu to Jej nie widziałam. Nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby Ją mąż do szpitala przyprowadził. A dwa to jak dla mnie powinni znieść te odwiedziny co najwyżej mąż. Nie każda kobieta musi się czuć komfortowo kiedy tu z Niej leci, tu dziecko próbuje do piersi przystawić a do współlokatorki zwala się tabun ludzi a poza tym po co do tych kilkugodzinnych dzieciaczków tyle przypadkowych osób sprowadzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertelinka
chodzi mi tylko o moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo...
Jak to dlaczego? Dzieciaki to jedna wielka pożywka dla bakterii, które im albo nie szkodzą wcale, albo w niewielkim stopniu, a noworodki nie potrzebują tego typu atrakcji. Przecież to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheeeeexexe
U nas nikogo na polożniczy nie wpuszczają, nawet tatusiowie oglądają dzieci za szybą. Jak do kobiety ktoś przyjdzie w odwiedziny to musi wyjść z położniczego i jest taka wnęka gdzie można usiąśc i pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. dzieci to jedna wielka bakteria, większe siedlisko niż pies, 2. nie jesteś sama, kobiety chcą mieć spokój od CUDZYCH dzieci, 3. to nie jest jarmark, żeby każdy sobie wchodził, 4. ogarnij się, nie umrze ci dziecko jak przed 2 dni go nie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertelinka
nie rozumiecie o co m chodzi. nie chodzi mi o wycieczki calej rodziny. Tylko o to ze bede miala cesarke i bede dlugo lezec .i tęsknic za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheeeeexexe
chodzi mi tylko o moje dziecko xxx a co twoje dziecko jest jakieś inne i ma byc uprzywilejowane? nie wpuszczają to nie wpuszczają koniec kropka. Czujesz jakby tam kazda rodząca przyprowadzała swoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertelinka
widze ze tu nie matki sie wypowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkkjkujk
no i co z tego że będziesz tesknic? tylko dlategoz e ty bedziesz tesknic to inne dzieci maja byc narazone na infekcje? przezyjesz! nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkokaaaaaa
Ja jestem matką i tez jestem za tym że położniczy to nie miejsce dla tak małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam cesarkę, leżysz raptem dobę dłużej i to też nie zawsze. Jestem matką i dlatego uważałam, ze lepiej i dla młodszego i dla starszego będzie lepiej kiedy córka nie będzie przychodzić do szpitala. A dwa, nie leżysz sama w sali. Dziecko nie umrze bez Ciebie przez trzy dni, Ty bez Niej też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertelinka
glupoty gadacie. ja mialam cesrake i w wyniku powiklan lezalam 14 dni. a normalnie kobiety wychodzily po tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I każdą bez powikłań po cesarce trzymali tydzień? Gdzie takie cuda? U nas jest tak, że jak nie ma powikłań, z dzieckiem wszystko w porządku to 3 doby i do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem matką a mimo to uważam ze ten zakaz jest bardzo dobry. Wiem co to znaczy rozłąka z dzieckiem bo ja spędziłam 7 tygodni w szpitalu kiedy moje dziecko jeszcze nie skończyło 1 miesiąc i widywałam synka tylko na nagraniach z kamery i zdjęciach. W każdy razie trzeba brać się w garść istnieją jeszcze telefony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertelinka
tak. na sląsku taki szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjkiemg
Ale popatrzcie też na to z drugiej strony-w szpitalu też jest pełno drobnoustrojów i to często bardziej zjadliwych, wielolekoopornych, na niektórych oddziałach szaleje prawdziwe zoo, a dzieci wszystkiego dotykają, wsadzają ręce do buzi itp. Już abstrahując od oddziału położniczego, kiedyś widziałam jak około 1,5 roczne dziecko pełzało po podłodze na oddziale dializ-no nic tylko trzasnąć mamusię po głowie. Jestem jak najbardziej za zakazem wprowadzania dzieci na oddziały szpitalne, mała wytrzyma te trzy dni bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziecie się spierać ile się leży w szpitalu :D Każdy szpital ma inne zasady ;) W "moim" miałam cesarkę i kazali mi już przyjśc do szpitala 2 dni przed planowanym cieciem.Po cc leżałam 5 pełnych dób. Kobiety po naturalnym wychodziły na 2 dobę,pod warunkiem że wszystko jest ok. Dla porównania moja przyjaciółka rodziła w tym samym miesiącu i roku ,ale w innym szpitalu i po cc kobiety leżą 10 dni a po naturalnym 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertelinka
kazdy pisze o 3 dniach w szpitalu a tu jest Tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w szpitalu nie bylo teg
o zakazu :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię, zeby to była kwestia bakterii, raczej faktu, że młodsze dzieci ciężej upilnować, czy uciszyć, być może były skargi innych leżących; czy dziecko 3 letnie, czy ośmioletnie czy nawet dorosły tak samo może roznosić bakterie; u nas nie było takiego zakazu i przychodziły czasem całe wielkie rodziny z kilkorgiem dzieci, ale problemów z intymnością nie było większych, bo była zasłona i można się było odgrodzić wizualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza_87
chodzi o kwestie roznoszenia/przenoszenia bakterii zarazków i wirusów i to działa w obie strony, poza tym to dodatkowy stres dla innych pacjentów, ale czasem to tylko udziwnienia szpitala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nad mogą przychodzić dzieciaki. Odwiedziła mnie teściowa z synkiem i znajoma z córcią. Nie było żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttretrre
Autorko... dziecko zostanie z mężem, który chyba krzywdy mu nie zrobi, więc martwić się, że dziecko padnie z głodu, nie musisz. a że będziesz tęsknić? chyba dorosła kobieta z Ciebie? powinnaś umieć sobie przetłumaczyć, że to kilka dni. lepiej się przemęczyć, niż jakby Twoje dziecko miało być przyczyną śmierci czy choroby jakiegoś noworodka prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ten zakaz w polsce smieszy. Bo za granica bardzo rzadko jest on spotykany. To jak, dzieci za granica nie choruja (nie nosza na sobie zarazkow) a dzieci w polsce juz tak? Dziwne... Mnie niestety tez to pewnie czeka, gadalam juz z polozna z ktora bede rodzic, zalezy jakie bedzie oblozenie na oddziale jak male to zrobimy tak zeby inne polozne 'przymknely oko' .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×