Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ywette28

Poród sn cy cc?? Lekarz daje mi wybór, a ja nie wiem co robić.

Polecane posty

Gość ywette28

To moje drugie dziecko, pierwsze rodziłam sn 8 lat temu. Nie było komplikacji, rodziłam pod znieczuleniem, po 3 dniach wyszłam do domu. O cc nie wiem nic, tzn nie znam żadnych mam, które miały doświadczenia z cesarką. Najbardziej boję się chyba szwów, bólu i tego, że mogę być długo uziemiona, że kichanie, śmianie się będzie mi sprawiać nieziemski ból. Czy ktoś ma jakieś porównanie, mógłby mi coś doradzić? Byłabym bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam cc, choć nastawialm sie na porod naturalny, ale jak bede miala drugie dziecko to ustawiam sobie cesarke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo,ze przez jakis czas szwy"ciągną" i nie jest to komfortowe uczucie, a że ja z natury jestem panikara, bo balam się,ze moga popękać:D około miesiąca dochodziłam do siebie, pierwsze 2 tyg były najgorsze, cięzko było mi chodzić po schodach i zajmować sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywette28
Dzięki za odzew :) A mogłabyś napisać jak wyglądał połóg? Tzn jak radziłaś sobie ze szwami, ogólnie w jakiej kondycji byłaś po cc? Kiedy już tak na dobre doszłaś do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywette28
oh, dziękuję za odpowiedź nie widziałam jej wcześniej :) No właśnie to mój główne obawy.. Ja po sn już na drugi dzień normalnie zajmowałam się dzieckiem, szwów nie czułam po tygodniu. Chyba jednak nie będę ryzykować cholera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama rodziłam sn,choć nastawiali się na cc, ale czekali do ostatniej chwili , za to mam kilka koleżanek po cc i zgodnie mówią że sama ooperacja nie boli-no bo niby jak ma boleć, jak jesteś znieczulona od pasa w dół?Ale po ,jak już schodzi i kolejne dni to jazda bez trzymanki.Ja zaś wspominam swój poród takm, że bolał zajebiście,był bardzo długi i ciężki,ale pzysięgam ,że doszłam do formy w tempie ekspresowym-syna urodziłam o 4:30 a o 6 poszłam pod prysznic,miałam epidural do porodu.Miałam indukowany, wiec wydaje mi się, że u mnie wszystko przebiegało trochę mocniej i szybciej niż jakbym zaczęła rodzić sama w swoim czasie, bez wspomagaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewoisim
Sama nie wiedziałąbym co wybrać-jak zajdę w drugą ciąże Poród sn wybieram bo łatwo dojść do siebie,pierwszy mialam szybki i za pare godzin chodziłam po sali,a laski po cc-masakra zgięte w pół i kąpały się z pielęgniarką-znaczy ona trzymała cewnik-wtedy tez cieszylam sie ze jestem po sn, a CC wybrala bym TYLKO i wyłącznie dla bezpieczeństwa-dziecku nic nie zdarzy prxy po porodzie -i choć to tylko jedyny plys cc dla mnie baardzo ogromny -bo przy sn różności się dzieja i tylko tu mam dylemat ( w p rzyszłości:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
ja miałam cc z przymusu. Nie miałam bóli ani rozwarcia więc mogę powiedzieć jedynie jak jest po. Byłam nastawiona na sn, okazało się ze cc w 35tc. Też nic nie wiedziałam o cc. Po porodzie szwy ciągnęły przez około tydzień-dobe po wyjęciu szwów-wyjęte w 6 dobie już mogłam normalnie funkcjonować. Wstałam po 12 godzinach. Po kilku dniach byłam w stanie podbiec do windy, ze skakaniem było gorzej(podskoczyłam jak winda zaczeła się zamykać). Urodziłam 24 stycznia a dzisiaj nie odczuwam już nic związanego z cc. Chyba że bardzo często się zrywałam z łóżka to bolało, ale to już kilka dni temu mi przeszło. Przy kichaniu i śmianiu się na początku boli ;) dzisiaj nic nie czuję, miałam znieczulenie w kręgosłup ale żadnego dyskomfortu z tym nie miałam. A i przez dobę po wyjęciu cewnika piekło przy sikaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Ewoisim to niezłe laski, ja miałam przed wstaniem wyciągnięty cewnik, przez 12 godzin po porodzie miałam podawane przeciwbólowe, potem już nie chciałam, zgięte w pół u mnie na sali były dwie(jedna miała bliźniaki, druga drugą cc po 13 mcach) a ja od pierwszego dnia byłam "stopowana" czyli "niech pani tak szybko nie chodzi" ;) ale każdy przechodzi inaczej, ja akurat miałam wszystko ok i szczerze mówiąc jak byłam anty cc-broniłam się rękami i nogami to po tej cesarce decydowałabym się na kolejną, ale tak jak mówię-ratowali nas i nie miałam ani rozwarcia, ani bóli ani skurczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mialam cc
Mysle,ze kazda z nas jest inna,ma inna kondycje etc. Ja swiadomie wybralam cesarke i nie zaluje swojego wyboru. Zarowno porod sn jak i cc maja swoje plusy i minusy,musisz sama przemyslec sprawe. Ja moge Ci powiedziec,ze w tym roku bede chciala zajsc w kolejna ciaze i rowniez umowie sie na cc,mam porownanie chocby z kolezanki po sn,choc pewnie u mnie duzy wplyw ma fakt,ze jestem aktywna osoba. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam podobie, nie miałam akcji porodowej, zero skurczy, nawet po oxytocynie, syn urodzil sie 2 tyg po terminie, tętno mu zanikało wiec to była koniecznosc następnym razem bedzie to moj swiadomy wybor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×