Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozterrrkaa

Powiedzcie czy to mozliwe.

Polecane posty

Gość rozterrrkaa

Jestem w toksycznym zwiazku pare lat.Dwa dni spokoju,reszta jechanie po mnie psychiczne. Odechciewa mi sie wszystkiego przy nim. Na nic nie mam ochote,trace pewnosc siebie,bedac ciagle mieszana z blotem. Postanowilam zakonczyc to.I uslyszalam,ze nie dam rady sama,ze nie mam ambicji,ze nic nie bede robic,tylko siedziec i sprzatac dom,ze nie mam zainteresowan,nic. Zastanawiam sie czy on ma racje. Rzeczywiscie nie dam rady? Dodam,ze mam corke 3 letnia. Wiem,ze zostajac w tym zwiazku,popoadne w wieksza depresje i juz w ogole nie bede miala sily i ochoty na nic. Czy zaryzykowac zycie samej,czy wiesc taki zywot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malawroclawianka90
skoro tak mówi, nie jest Ciebie wart. Powinnaś w siebie uwierzyć, znaleźć przyjaciółkę od serca, może psychologa. Każdy jest w stanie sobie ułożyć życie na jakie ma ochote, wiele zależy od naszej psychiki! na pewno sobie poradzisz a może znajdziesz kogoś kto w Ciebie uwierzy i będzie dbał a nie znęcał się psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
Jestem tak przyzwyczajona do bluzg i awantur,ze przestalam wierzyc w siebie.Moze on ma racje? Ze nie nadaje sie do niczego? Ale patrze na czas wstecz,gdzie nie bylo go w moim zyciu i jakos dawalam rade. Bylam niezalezna.Teraz 3 lata nie pracuje,nie wiem czy zdolam znalezc prace. To najbardziej mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
Sa dni kiedy on jest mily itp i wtedy znowu przychodzi moment wahania,czy odejsc. A pozniej kolejne awantury i wyzwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77uyyyyy
ale to jego corka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
Jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malawroclawianka90
na pewno dasz radę, tylko musisz uwierzyć w siebie, jak nie sama to z pomocą kogoś innego. co z tego, że lepsze dni...jak zaraz znowu przykrość...nie możesz być jego zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bareta
tak, zaryzykować i odejść odzyskując samą siebie - znajdziesz w sobie siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
Dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, ja bym odwrotnie brała jego słowa. To nie ty nie dasz sobie rady bez niego ale on bez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
Sama nie wiem. Boje sie. Boje sie,ze nie znajde pracy. O to najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterrrkaa
Sama nie wiem. Boje sie. Boje sie,ze nie znajde pracy. O to najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bareta
masz jakieś wykształcenie? są kursy, szkoły 2-letnie i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×