Wstydze sie isc z mezczyzna do lozka. To takie zanujace rozebrac sie do naga

ale chodzi ci o sam moment spolkowania, czy np. petting, gre wstepna, takie ogolne mizianie i dotykanie tez? bo np. bylalby sobie z jakims fajnym facetem, ktorego lubisz, dobrze i swobodnie czujesz sie w jego towarzystwie, moze nawet jest milosc, albo zauroczenie, podoba ci sie fizycznie .... bylibyscie blisko siebie i zaczeli przytulac, dotykac, lekko, delikatnie. czy w tym mozmncie juz odczuwalabyc tez wstret?

ale chodzi ci o sam moment spolkowania, czy np. petting, gre wstepna, takie ogolne mizianie i dotykanie tez? bo np. bylalby sobie z jakims fajnym facetem, ktorego lubisz, dobrze i swobodnie czujesz sie w jego towarzystwie, moze nawet jest milosc, albo zauroczenie, podoba ci sie fizycznie .... bylibyscie blisko siebie i zaczeli przytulac, dotykac, lekko, delikatnie. czy w tym mozmncie juz odczuwalabyc tez wstret?

podpowiem z ubocza .... - nie, ogólne mizianie i dotykanie się jest chyba fajne:) a petting, jak mówi ciocia wiki, to seks, tylko że bez penetracji, więc to już nie

whedif Masz fantazje seksualne ? czy uprawiasz z kimś seks w myślach ?

jhvh,b jaja sobie robisz, myślisz że pies myśli o szczeniaczkach gdy puka? Delfiny wyjątek a szympansy bonobo to co, bzykają się częściej od ciebie i delfinów razem wziętych, robią to nie tylko dla przyjemności ale również korzyści materialnych jak... ;-)

mam wszystko normalne, oprócz popędu, no i takie mam wyobrażenie o REALIZACJI FAKTYCZNEJ aktu seksualnego, jak przedstawiłam:) nie uważam, żeby mój częściowy aseksualizm był problemem, jest to nawet wygodne.

czyli twoje fantazje to przytulanie , jakieś tam miziane i na tym koniec tak mam to rozumieć ? Co to znaczy ,że uważasz się za CZĘŚCIOWO aseksualną osobę ?

nie, mam fantazję o SEKSIE tylko, że to fantazje:) rozumiesz? odczuwam podniecenie, "kręcą mnie" faceci, gdybym była zupełnie aseksualna miałabym chyba wyjebane czy to facet czy kobieta. aseksualizmu jest wiele rodzajów, ja MAM orientację. chodzi mi o myśl, że miałabym to robić NAPRAWDĘ

"mizianie i na tym koniec" to jest coś do czego mogłabym się posunąć, do reszty, w imię czegoś np. poświęcenia, musiałabym się zmusić. to tak jak wizyta u lekarza.

skoro masz fantazję o seksie i kręcą się faceci ,ale w myślach to jak sama zauważyłaś aseksualna nie jesteś. Teraz pytanie co konkretnie sprawia ,że w rzeczywistości masz takie ,a nie inne odczucia. Bo ja tu mam trochę takie wrażenie w stylu "chciała bym ,ale boje się "

realizacja. to co w myślach - to moje. można marzyć o mieszkaniu w Grecji na stałe, ale w RZECZYWISTOŚCI pojawia się problem: nieznajomość języka, robactwo:-p to tylko przykład. w rzeczywistości to co innego. i nie BOJĘ się, to nie jest strach, zaufanie to chyba podstawa w związku nigdy bym sobie nie pozwoliła sobie na sytuację JAKĄKOLWIEK erotyczną bez zaufania.

jestem asem, bo nie mam potrzeb. nic mnie nie ciśnie. mówiąc wulgarnie.

no dobrze ,ale fantazje to są pewne pragnienia czyż nie ? Gdybyś była aseksualna nie miała byś pragnień i fantazji seksualnych . Nie wiem czego oczekujesz z tym "ciśnieniem" .. jeżeli jesteś dalej dziewicą to jest bardzo prawdopodobne ,że nie jesteś jeszcze seksualnie rozbudzona. ...akceptujesz swoje ciało ? Jak staniesz naga przed lustrem co myślisz ?

a w którym momencie zaczyna zaczyna się seks? jak dotknie ręką nagiego krocza to już petting a jak przez ubranie to jeszcze nie?:D z jednej strony pierdolicie o zwierzęcości, o wykorzystywaniu drugiej osoby, o realizowaniu swojej potrzeby za jej pomocą, a z drugiej "całowanie i dotykanie od pasa w górę ok" nie dorabiajcie ideologii do tego że brzydzą Was narządy płciowe i wydzieliny bo to śmieszne. cycki, usta ok ale srom czy penis to już straszne :D tak samo są osoby dla których okres i wszystko co z tym związane jest obrzydliwe i wedle ich mniemania powinno się udawać ze to nie istnieje. to akurat kwestia wychowania i wydelikacenia, ale przypadku "częściowego aseksualizmu" gdzie osoba z popędem brzydzi się jakimkolwiek aktem płciowym (o seksie tantrycznym i pochodnych słyszały?) jest kwestią pewnie i wychowania (w pl akurat to bardzo łatwe,), wmawiania sobie,tony kompleksów, ale także może mieć przyczynę biologiczną jak zaburzenia hormonalne

"Jak staniesz naga przed lustrem co myślisz ?" ..znaczy co czujesz ..bo myśleć możesz o np " co zrobisz na śniadanie ":P

whedif, NIE JESTEŚ aseksualna, poczytaj sobie o tych osobach, te prawdziwe realnie nie mają fantazji seksualnych. aseksualizm jest wybitnie rzadki i wielu woli "iść na łatwiznę" w stylu: "jestem asem, to taka sama orientacja jak każda inna, nie muszę się leczyć" zamiast poszukać PRZYCZYN swoich zaburzeń z powodu których tłumi się REALNIE ISTNIEJĄCY popęd

to tak jak z tym marzeniem o mieszkaniu w Grecji ..naucz się języka i weź ze sobą coś na robaki i jechana ;]

marząc o mieszkanie w Grecji zakładasz GDYBY tak to wyglądało jak w marzeniu to CHCIAŁABYŚ. aseksualny nie marzy bo on W OGÓLE by tego nie chciał, obojetnie w tak idealnych warunkach

ujkmnbgty67ujhbgvf - LUDZIE ja nie mam na to ŻADNEJ PODKŁADKI IDEOLOGICZNEJ, ZROZUMCIE. ja do niczego nie przekonuję. jedyne to co mówiłam, że seks jest PRZEDE wszystkim potrzebą i co z tego wynika. i nie każe Wam nagle (ani sobie) nie być zwierzętami. bo wszyscy nimi jesteśmy. nie piszę - przestańcie jeść, nie zachowujcie się jak zwierzęta. i tak, akceptuję swoje ciało, co to ma do rzeczy, nie chodzi o wstyd w tym sensie tylko PO PROSTU dla Was to jest normalne? dla mnie seks jest jak wizyta u gina tylko jeszcze gorzej i tak to widzę (gdyby miało dojść do czegoś) nie mam popędu, może nie jestem aseksualna, ale nie mam czego takiego, że nagle chce mi się ruchać. musiałabym być kimś zauroczona, zakochana, żeby się to pojawiło w głowie. i nie mówcie, że to dlatego, że jestem dziewicą, bo ile razy zakłada tu jakaś dziewica temat że "już nie może". bo ma POPĘD. poza tym, dziewice się masturbują BO MAJĄ POPĘD

przykład z Grecją - ja nie CHCĘ mieszkać w Grecji, ale przyjemnie od czasu do czasu pomarzyć o WYIDEALIZOWANEJ Grecji bez cykad (brr:O) i to nie jest mój problem, bo i tak na razie nie mam partnera, nie ma konfliktu potrzeb. więc nie mam czego "leczyć" bo się ludziom z kafe coś nie podoba.

A ja bardzo lubie sex i to facet powinien rozbierac kobiete a nie ona sama. Warto tez w łóżku dbac o szczegoly i jakies urozmaicenia

np. co miesiąc inna tapeta w sypialni

Nie rozumiem problemu, pani nie pierdoli się i jej z tym dobrze ,nikogo nie krzywdzi i sobie żyje ,wedle mnie straciła w życiu coś bardzo istotnego z życia ale to mogła by poczuć gdyby wpierw miała i dopiero utraciła a tak ..cóż nie widzę problemu . Jeżeli lubi samotność to w ogóle nie ma o czym mówić jeśli lubi towarzystwo to powinna znaleźć sobie kogoś podobnego do siebie i czasem się pomiziać ...coś pominąłem ? Chcecie kogoś uszczęśliwić na siłę ?

Chodzi mi tu a takie detale jak bielizna szpilki makijaz paznokcie

Nie się ludziom z kaffe coś nie podoba tylko sama przyznajesz przed sobą ,że masz fantazje seksualne. Potem twierdzisz ,że cię to brzydzi czy nawet ,że jest to w pewnym sensie wyzwanie , stres itp ...jest tu jawny konflikt i sprzeczność w stylu czegoś pragniesz ,ale coś Cię blokuje.

dobra inaczej jesteś szczęśliwa na chwile obecną ...szczerze ?

a ten znowu nie rozumie, że fantazje nie = rzeczywistość. nie obrzydza mnie to, co sobie wyobrażam, W SFERZE fantazji, to by było masochistyczne, nie?:O Dorciaaa84 - obuwie się zdejmuje przed wjśicem do łózka Ocykan -,świetnie rozumiesz, ja tylko odpowiadam na temat, a oni zawsze mają problem, jak ktoś nie chce się ruchać Z JAKICHKOLWIEK POWODÓW. ale i tak Was kocham moje kafe-stworki taki jeden facet 28 - i teraz chcesz udowodnić, że seks daje szczęście? pierdolić brak pieniędzy, rodziny, czegoś tam i do tego to prowadzi, więc Ci nie odpowiem,jak powiem, że nie - powiesz, że mam sobie znaleźć ruchacza, jak powiem, że tak - to będziesz dalej ciągnął moje "leczenie". albo nie, odpowiem, ale Ty powiedz najpierw, po co pytasz?:)

o Grecji wyidealizowanej napisałam, i to Cię różni od aseksa, masz swój ideał, oni nie co do reszty, czytaj ze zrozumieniem. i konflikt masz skoro pojawiają się fantazje które ewidentnie są sprzeczne z Twoim poglądem. przestać fantazjować o rzeczach przykrych czy obrzydliwych jest bardzo prosto .i nie potrzeba partnera do konfliktów wewnętrznych. z tego co pamiętam jesteś i tak już bardzo problemową osobą, ale to się składa na jedną wielką całość. nie możesz rozdzielić swojej osoby na ileś sfer i każdą rozpatrywać osobno, zawsze musi być ujęcie w kontekście CAŁEJ OSOBY i skoro w praktycznie każdej sferze życia kulejesz tzn. że problem jest. ale jeśli wolisz widzieć to inaczej (co jest normalne, łatwiej powiedzeć ze na kafe są bezrozumni idioci co nie są w stanie nic pojąć z Twoich słów) to naprawdę nie jest zmartwieniem żadnego z nas. ja mogę popisać, pogadać ale to nie zaprząta moich myśli bym spędzała ileś godzin na dyskusji na temat tego że różnię się od innych ale wszystko ok. jeśli jest wszystko OK i jesteśmy zadowoleni z własnego życia nie potrzebujemy filozofować na temat naszej inności. to tyle

Jeśli sa to sexowne szpile to akurat sie zaklada

*o rzeczach W REALU przykrych czy obrzydliwych