Wstydze sie isc z mezczyzna do lozka. To takie zanujace rozebrac sie do naga

Ja lubie mleko! - to mleko chyba było z procentami :O

a pierwsza wchodzi na tematy zwiazane z seksem

masz racje, ze czasem kobiety (bo w sumie chyba mezczyzni nie, choc moze czasem) w zwiazkach uzywaja seksu jako towaru przekupnego. np. daje mezowi zamoczyc, bo chce, zeby juz jej dal spokoj, albo zeby nie poszedl moczyc w innej :p ale sa tez zwiazki, gdzie kobieta wlasnie chce "to" robic dla samej fajnosci doznac dotykowych (i emocjonalnych), nie dlatego, zeby zadowolic faceta, czy zeby sie dostosowac do jego preferencji. bywa tak, ze to wlasnie kobieta usycha w zwiazku, gdzie faceta nie ciagnie do seksu. pisze to, nie zeby cie do czegokolwiek przekonywac, tylko znowu unaocznic, ze przyjemnosci dotykowe i emocjonalne plynace z seksu sa (moga byc) dobrem same w sobie. ale zeby ise przekonac jakie to jest przyjemne, trzeba sie nie bac tych spraw ubocznych, jak obnazenie, niehigienicznosc sprawy, czy niejako pokazanie swojej slabej strony. jeszcze raz powtorze, ze nie namawiam ciebie do zmiany stosunku do stosunku, tylko raczej - opowiadam o roznych aspektach tego tematu :)

Nie napisalam, ze nie wiesz co tracisz... Wedle mnie tego nie rob. Nie chcesz to nie, nie moja broszka. Tylko przestan nam mowic czym to jest i w jaki sposob dziala. Bo skoro wiemy jak to wyglada i czym to jest, w jaki sposob dziala, a Ty mowisz co innego i nie chcesz przyjac tego, ze to nie wyglada jak mowisz to to wkurza. I nie mowilam nigdzie ''to jest takie zajebiste, sprobuj bo nie wiesz co tracisz''. Ja sie nie rucham, ja uprawiam seks, wiec mnie nie obrazaj-tak to obrazliwe stwierdzenie, chyba ze w Twoim srodowisku jest inaczej to wielkie przepraszam. Nigdzie nie napisalam, ze nie wiesz co tracisz. Nawet gdzies napisalam wczesniej, ze jesli Cie to brzydzi to nie powinnas ''poswiecac sie''. Bo nie powinnas. Takie ''poswiecenie''k jak to nazywasz to jest upokorzenie. Seks z przyjemnosci nie jest upokorzeniem i upodleniem jesli oboje ludzi sie kocha i oboje tego chca. Teraz naprawde ide spac, dobranoc

whedif nie ma potrzeby a pierwsza wchodzi na tematy zwiazane z seksem - to chyba logiczne, że mnie to interesuje, skoro ja tak NIE MAM i gdzie wchodzę PIERWSZA ech. wiem że w czasie seksu są mechanizmy obronne przed obrzydzeniem, ale to i tak nie zmienia mojego OBECNEGO wyobrażenia. "a sie nie rucham, ja uprawiam seks, wiec mnie nie obrazaj-tak to obrazliwe stwierdzenie, chyba ze w Twoim srodowisku jest inaczej to wielkie przepraszam. " - aleś Ty niereformowalna:D teraz znowu sugestia o "środowisku". dobrze, nie ruchasz się, a uprawiasz seks, coś jeszcze, kotek? ja poświęcenia z miłości, robienia czegoś z poświęcenia co nie jest niemoralne ( A WG MNIE SEKS, NIE JEST NIEMORALNY) nie uważam, za nic złego i nic by mi się nie stało, gdybym się poświęciła.

* i gdzie Ty widzisz, że wchodzę PIERWSZA

Dorcia - ja lubię czarny, ciemnozielony i ewentualnie żółty. i ciemna czerwień. żeby nie było, że o kimś zapomniałam :-P

miedzy twoimi nogami widzę, golisz sobie cipkę?

" miedzy twoimi nogami widzę, " - hę? a co to za zdanie? spojrzałam między nogi i nie było żadnego wścibskiego orendża

sama pisałaś kiedyś na pomaranczowo a teraz nagle nimi gardzisz, hipokrytka, a jak sie zaczernie to jak mnie bedziesz nazywac?

oj orendż, to akurat jest proste;) "mentalna pomarańczka, która się zaczerniła". po drugie, ja jako orendż byłam grzeczniejsza, nieśmiała , po trzecie, nie wszystkie orendże traktuję tak samo:)

a moze to pruderia, ktora przed toba sama chowa sie pod plaszczykiem obrzydzenia, czy wstydu?

albo raczej: pruderyjne wychowanie, a ty np. pruderii jako takiej nie akceptujesz, ale podswiadomie jestes nia kierowana i przeklada sie to na owe obrzydzenie i strach.

to niemożliwe. niczego takiego sobie nie przypominam. poza tym, ja uważam, że seks jest pozytywny:)

poza tym tak samo mogłabyś powiedzieć, że byłam molestowana w dzieciństwie, ale nie pamiętam. nawet jeśli coś przeniknęło do podświadomości to nie zamierzam chodzić do psychoanalityka :D dopóli nie ma problemu

o tej porze dzieci powinny juz spac

i nie wiem co dla Ciebie jest pruderią, a co nie, każdy chyba inaczej to traktuje. obojętnie czy jest aseksem czy nie

najfajniejsze byloby - Twoje jeszcze nie śpią?:D

.

znam to też