Moj zwiazek zaczyna byc dziwny

Witam, pisze na forum kobiecym bo wiem ze mogę tu szukać swojej odpowiedzi na moje problemy w związku. Otóż jestem z moja dziewczyna rok i 2 miesiące ona ma 18 lat a ja 21, na początku związku było cudownie, wszystko się nam okładało nie było kłótni. PO jakichś 3 miesiącach związku moja dziewczyna zaczęła mi pokazywać moje wady, typu ze jej nie słucham i ze nie umiem się postawić. Po 6 miesiącach mieliśmy nasz pierwszy seks i od tamtej pory kochaliśmy się ze sobą 9 razy. W grudniu podczas seksu mama mojej dziewczyny weszła do domu my się szybko ubraliśmy i myśleliśmy ze nie usłyszała po chwili wyszła wiec my już zniesmaczeni ta akcja pojechaliśmy na zakupy i po chwili telefon dzwoni do mojej dziewczyny ze ma natychmiast wracać wiec ja ja odwiozłem i pojechałem do domu bo jej mama była zła ze ma się uczyć, wiec ja zostawiłem ja i pojechałem do domu, po godzinie się okazało ze się domyśliła ze uprawialiśmy seks i moja miała kłótnie z mama o to i jej mama wygoniła ja do ginekologa po tabletki, po długich kłótniach poszła do ginekologa i zrobiła badania ale nie wróciła do ginekologa po receptę i po wyniki badan i nie chce wrócić i nie chce seksu już od 3 miesięcy i nie mogę już tak dłużej bo nie chce jej namawiać ani za dużo o tym gadać bo ja tylko zniechęcam i widzę ze nasz związek się rozpadnie przez to ze nie ma miedzy nami tych uczuć i już się mocno przez to oddaliliśmy od siebie i jest inaczej. Następny problem jest taki ze codziennie u niej jestem przez cały związek i już mam dość widywania jej codziennie a jak nie przyjdę do niej jeden dzień to się wkurza na mnie i nie chce mi dać spokoju pisze do mnie cały czas smsy gdy mnie nie ma przy niej. A jak długo nie odpisuje to za każdym razem pisze ze się martwi o mnie, widzę ze ona boi się mnie starcic ale ja widzę ze ostatnio straciłem na wartości u niej. Najbardziej mam jej dość przez to ze nauczyłem ja ze się widzimy codziennie a jak się nie widzimy to piszemy ze sobą non stop i to mi przeszkadza i odpycha mnie od niej. Jak myślicie co ja mam zrobić ?

...zakończ tę żenade...

Co masz na myśli? A może poczekać do wakacji? Może mnie zrozumie?

No niestety dziewczyna przegina, młoda jest, nie wie jak sie z mężczyznami obchodzić Jesli nie ma miłości to ja bym to zakończyła bo po co na sile

Ona jest egoistką? Co wy nie rozmawiacie ? Nie pytasz sie jej czemu nie chce seksu?

Wiesz jesli nie potrafisz jej wytłumaczyć co Ci nie pasuje to ona tez sie nie domysli, wiec bez poważnej rozmowy nie czekaj tylko na cud.

No ja do niej czuje miłość ale i czekam na jej krok i mam wielka nadzieje ze się zmieni :( tylko zaczynam ja powoli tracić :( jeżeli będzie tak jak jest to niestety zakończę ten związek :( jak próbuje z nią rozmawiać to ona nie wie o co chodzi nawet :(

Jak się zapytałem ja o to czemu nie ma już miedzy nami seksu i tych uczuć to ona mi odpowiedziała "nic Ci nie będzie"

co to jest? scenariusz na film dla młodzieży?

@up nie, to jest po prostu prawda i ja mam z tym problem

dziewczyna zachowuje się jakby miała góra 16 lat, ty też nie wykazujesz objawów dojrzałości, mam przy najmniej ma głowę na karku, a od tego codziennego widywania niedługo się porzygasz http://4.bp.blogspot.com/-V1humycKh1g/UHxP0wTDkJI/AAAAAAAA7Vw/WWYEuSpbkG4/s1600/Clingy+girlfriend+0001.jpg

@up masz racje ja już mam dość jeżdżenia codziennie do niej i wiecznego pisania z nią

To daj spokój z tym Jesli próbujesz i juz nic nie daje efektów to chyba nie ma sensu. Młodzi jesteście albo sie obudzicie po rozstaniu albo przezyjecie niejedno

i tak zrobię niestety czeka mnie najgorsze :/ już tak długo z nią jestem ale to nie jest ta kobieta :( ona jest strasznie uparta i nie chce zrozumieć tego co ja do niej mowie :(

Powiedz jej. Powiedz jej, grzecznie : "Lubię z Tobą przebywać jednak nie codziennie. Jestem facetem i czasami muszę udać się gdzieś sam, pobyć ze sobą. To nie znaczy, że Cię nie kocham, rzucam, czy zdradzam. Potrzebuję bycia czasami sam i jeśli będziesz mnie zmuszać to nic z naszego związku nie będzie."

a konkretnie to co ty do niej mówisz?

@ Jacek piszesz jakbyś kobiet nie znał - przecież ona z tego wyciągnie 3, 3 i 4 dno i będzie lepiej wiedział co on "miał na myśli"; uparta młoda kobieta jest jak chorobliwie zazdrosny facet: wie lepiej co powiedziałeś, a jak nie, to co miałeś na myśli, a jak nie, to co chciałeś powiedzieć, a jak nie, to czego naprawdę chcesz, a do czego nie masz odwagi sie przyznać... - z taką "logiką" nie podyskutujesz

Akronim. Masz prawo do swojej oceny. Ja podałem autorowi mój pomysł. Niech tak zrobi i wróci tutaj i napisze jak poszło. Jeśli się uda - będzie ok. Jak się nie uda - to ja czegoś się nauczę. Sprawdźmy to empirycznie.

"Jeśli się uda - będzie ok." raczej cud "Jak się nie uda - to ja czegoś się nauczę. Sprawdźmy to empirycznie" mądry uczy się na cudzych błędach, "cwaniaczek" z ciebie, jak się autor zgodzi, to jutro wyślemy go rozbroić niewybuch ;)

to się nie uda, już rozmawiałem z nią ze dobrze nam zrobi jak będziemy się widzieć co dwa dni to odpowiedziała mi ze ona nie chce bo to pogorszy nasze relacje, jest tez zdolna mi odpowiedzieć ze się mi znudziła skoro tak robię, a ze mieszkam z rodzicami to lubi tez odpowiedzieć mi to siedź z mamusia...

zawsze z nią rozmawiam grzecznie ale ona cały czas uważa ze jestem przeciwko jej

Up

to skoro jej już tak powiedziałes to bądź twardy i tak zrób. 1 etap to poinformowanie o tym jak chcesz 2gi etap to działanie i robienie zgodnie z tym jak ją wczesniej informowałeś. Więc spotykaj się z nią co 2 ,3 dzień , i nie odpisuj na każdego sms'a . Odpisuj , oddzwaniaj na tyle na ile ty masz czas i ochotę ,a jak ona będzie się foszyć to już jej problem i albo ona to zrozumie ,albo nie. innego wyjścia niema. Bo jak będziesz robił po jej myśli to się na pewno rozpierdoli wszystko w drobny mak ...ba może być gorzej dla Ciebie po w końcu to ona się tobą znudzi i Ciebie zostawi i nie będzie mieć skrupułów.

@up to nic nie da ona już tego nie zrozumie to jest jednak ponad rok jak jesteśmy ze sobą, nawet jak uda mi się to zrobić to będzie się walić coś innego. Jedyne wyjście to dalej szukać tej jedynej :) Jeju najgorsze jest to ze będzie ciężko się z nią rozstać i powiedzieć jej to prosto w oczy :/ no ale ja już mam jej dość :(

Kiedy z kimś się rozstajesz, możesz rozstać się dając mu konstruktywną informację. Jeśli wykonasz to z szacunkiem i spokojem - możesz dać tej osobie jakąś lekcję życiową.