Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaaaaaaaaaa:(

Mój chłopak jedzie na misje do afganistanu:((

Polecane posty

Gość uwielbiam porady na kafe
99% dziewczyn tutaj uważa, że rozwiązanie każdego problemu z facetem to "zostaw go". ciekawe ile z was stosuje to w praktyce, bo podejrzewam, że sporo tkwi w związkach, gdzie facet dużo bardziej uprzykrza wam życie niż dziewczynom którym "radzicie". No ale przecież łatwo się mówi "zostaw go" do osoby której nie znacie, której nigdy na oczy nie widzieliście i bądźmy szczerzy - którą tak naprawdę macie w dupie. Taka Truskaweczka doradza rozstanie z ukochanym dziewczynie, o której zapomni pewnie 5 minut po wyłączeniu kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bom-BLOWA
zobacz wpisy "W większości przypadków z takimi ludźmi życie jest niemożliwe. Są dwa wyjścia, albo udawać, że nic się nie dzieje, albo go zostawić. " albo to "Ja jestem dopiero 2 lata po ślubie niestety... Tyran tyran i jeszcze raz tyran! Dzień w dzień alkohol w domu i awantury." UCIEKAJ PÓKI CZAS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QaaaaaaQ
ja tylko potwierdze to co pisza wszyscy uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona żołnierza1234
Wasze opinie są krzywdzące tym bardziej, że nie mają poparcia w Waszym doświadczeniu. JAk możecie sugerować, że np. żołnierz nie może mieć normalnej rodziny i że tylko Wasi mężowie za biurkiem są super idealni. Oni nie zdradzają, biją, nie piją??? Moja rodzina jest całkiem zwyczajna, uwierzcie mi, wszystko da się pogodzić. Nie tylko mundurowi wyjeżdżają na delegacje.A ta bajka, która urodziła się w czasach PRL o tzw. trepach, którzy są zryci krąży do dziś krzywdząc tych którzy są naprawdę OK. To, że istnieje forum o byłych żonach żołnierzy jeszcze o niczym nie świadczy, nie twierdzę, że w tym środowisku nie ma takich ludzi ale jest to taksamo powszechne jak wśród innych zawodów np. lekarzy, prawników, pracowników Praktikera. Niejeden idealny mąż za biurkiem w korporacji robie gorsze świństwa uczestnicząc w wyścigu szczurów niż żołnierz na misji w Afganistanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzę powodzenia :). Czuć się potrzebnym- to coś więcej niż wasze kiepskie komentarze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz to dobrze przemyśleć. Wojskowego miałam w dalszej rodzinie. Nie będę opisywać historii, bo nie czas i miejsce ale nie polecam. Historia skończyła się tragicznie i wcale nie dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona żołnierza ma całkowitą rację!! nikt nie zrozumie kobiety która jest z wojskowym jak nie kobieta wojskowa. Wiem co mówię. Ja z moim mężem jestem 6 lat w tym czasie były jego 2 misje (1 jako narzeczeństwo a 2 jako małżeństwo) . Bardzo ciężko mi wtedy było i był płacz i smutek, że go nie ma. Najgorsze są święta. Każda o tym wie, która to przechodziła. Niektóre dziewczyny wypowiadające się na ten temat nie mają zielonego pojęcia o czym piszą. Do smutnaaaaaaaaa najlepiej poszukaj sobie forum kobiet- żon, narzeczonych żołnierzy na misji w ąfganistanie. Dokładnie nie pamiętam dokładnego adresu tego forum ale jak tylko go odnajdę to podam ci link. Mi się bardzo przydał dziewczyny pisały o swoich problemach wspierały się itp. dla mnie to było wielkie wsparcie, bo ja nie mogłam z nikim o tym pogadać bo nikt z moich koleżanek nie miał chłopaka wojskowego. Dziewczyno nie sugeruj się wypowiedziami koleżanek typu "zostaw go" "olej go" " on już wybrał". Co wy o tym wiecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ktorych faceci byli w afg - (troche zmienie temat) jak wyglada kontakt z nim? jak czesto mozna pogadac z mezem albo chociaz dostac od niego maila??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa_Mężatka nie każdemu odpowiada takie życie jak twoje. Niektóre kobiety chcą mieć normalny dom i autorka do nich należy. Przeczytaj uważnie jej post - chłopak obiecał, że więcej nie pojedzie. Ona w ogóle nie zakłada takiego życia. Dlatego ja Ci piszę autorko raz nie dotrzymał słowa nie dotrzyma kolejny raz. On to lubi. Bardziej niż wasze życie. Przykre wiem, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i obiecał że to był ostatni raz, a teraz znów się na to zdecydował, okłamał mnie." Nie powiem bardzo męski zachowanie. Brak odwagi i kłamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się z moim mężem bardzo często kontaktowałam, ponieważ on miał tam własny laptop i był też dostęp do internetu więc kontaktować można było się bardzo często. Dodatkowo była kafejka internetowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leokadddddddddd
dziewczyno nikt inny cie nie chce ? kopnij w cztery litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
problemem nie jest facet zolnierz, jego misja w afganistanie ale to, ze nie dotrzymal slowa rozmawialas z nim o tym? mowilas mu, ze sie o niego boisz, ze nie tak sie umawialiscie? zapytaj go jak on sobie to wyobraza, jak planuje ulozyc wasze przyszle zycie? a co jak kiedys pojawia sie dzieci a jemu tez sie zachce adrenaliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym pojechal pol roku bez gderajacej baby miodzio a potem hop siup wracasz pobzykac i znow jedziesz miodzio a baba czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co jak kiedys pojawia sie dzieci a jemu tez sie zachce adrenaliny?" Ależ oczywiście, że pojedzie mając dzieci. Czy tam nie ma mężów i tatusiów ? Tak samo są. Nie przeszkadza mu kobieta, dzieci też nie przeszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
wiem, ze sa tam mezowie i ojcowie ale skoro planuje jeszcze jakies wyjazdy to niech teraz poinformuje autorke, zeby mogla sobie to na spokojnie przemyslec, ulozyc jakis plan na czas jego wyjazdu, psychicznie sie przygotowac na to, ze kiedys moze zostac sama z dziecmi i swoim strachem o faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molinnnka
zobacz prawdziwego faceta a moj maz zostal zmuszony do wyjazdu na ta misje, a ze ze wzgledu na mnie i synka juz 3 raz odmowil. bylismy swiadomi ze bedzie mial przerabane, tymbardziej ze kiedys mial jechac i mial zrobione szkolenie itd, dluzej tego nie wytrzymalismy i sam sie zwolnil z wojska gdzie sluzyl kilka dobrych lat swojego zycia!! ciezka decyzja ale jak mi powiedzial maz: za bardzo was kocham zeby tam jechac, zadne pieniadze nie sa warte tych nerowo i strachu http://www.dobramama.pl/pokaz/223270/kobiety_zony_zolnierzy_na_x_zmianie_w_afganistanie_jak_sobie_radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lospayos
związki na odległość to nie jest dobry pomysł no chyba że para jest na to przygotowana i umieją dochować wierności http://www.lospayos.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa mama to dobrze, moj maz co prawda dopiero poszedl do wojska, niby nie chce jechac na misje bo powiedzial ze nie wytrymal by tyle beze mnie ale jesli dostanie rozkaz to co zrobimy? pewnie bedzie musial jechac... i wlasnie najbardziej boje sie o kontakt, boje sie ze bede mogla rozmawiac z nim raz na tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
dlatego tak jak wczesniej napisalam " problemem nie jest facet zolnierz, jego misja w afganistanie ale to, ze nie dotrzymal slowa" i to, ze oklamal autorke nad tym bym sie zastanawiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...malinka...
mój chciał jechać jak go zostawiłam heheh no chyba normalny facet nie pojedzie jak kocha kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
a niby czemu normalny facet mialby nie jechac skoro OBOJE sie na to godza? niestety u autorki brakuje tego "oboje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba docenimy dziś swoich mężów ❤️ Zarabiają, są przy nas, wspierają. Naprawdę z całego serca współczuje autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...malinka...
nie no spoko jak oboje chca ale 10 tys to zarabia dobry budowlaniec / kiepski bankowiec wiec warto ? no jak moze nie zaradny nie moja sprawa jak chca oboje czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wektoriaBerkam
A JA LUBIE ZOLNIERZY :classic_cool: CO NOC STOJE POD KOSZARAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
to ma zostawic faceta tylko dlatego, ze ma taki zawod jaki ma? :o czasami chodzi o cos wiecej niz pieniadze moj facet takze byl na misji, zanim sie poznalismy, teraz mowi, ze nie pojedzie wiecej ale ja wiem, ze gdyby on chcial to powiedzialby mi o tym wprost a ja bym go puscila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex żona żołnierza
odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×