nie mam ochoty na seks z moim mężczyzną

Witam Was kochane! Do niedawna nie miałam żadnych problemów z seksem. Mieszkam z moim narzeczonym, bardzo się kochamy i planujemy wspólną przyszłość, chociaż znamy się dopiero rok. Nie widzę świata poza nim, chyba że chodzi o..seks. On bardzo się stara, staje na głowie-kolacje, pozycje, nowe pomysły a ja jestem jakby oziębła... Nie chcę nic inicjować a gdy zaczyna się do mnie dobierać to najczęściej jest to dla mnie nieprzyjemne. Najgorsze jednak jest to, że czasem fantazjuję o seksie z innym mężczyzną (mam potem straszne wyrzuty sumienia, mój luby to skarb a nie jakiś typowy facet) i (coraz częściej) myślę o kobiecie! Mam skłonności "bi" ale nie mogłabym żyć z kobietą. Jednak gdy on wychodzi to włączam lesbijskie porno- bardzo głupio się z tym czuję:( Ratujcie..Nie wiem, może stosować za jego plecami jakieś naturalne afrodyzjaki? Chociaż mam dopiero 21 lat... to co będzie później?

Później pukniesz się z jakimś facetem, potem z jakąś kobietą i zmarnujesz życie. Twojemu obecnemu facetowi i sobie też.

Daj kolesiowi spokój. On powinien żyć z kimś normalnym.

Nie ma sensu, żebyś z nim była. Nic już nie zmienisz, a psychicznie będzie gorzej. Zmarnujesz życie i sobie i jemu. Udany sex, to udany związek. Bez tego nie ma związku, tylko układ.

Wierność to silne zaburzenie psychiczne. Wymysł religii i książkowych starodawnych poetów. Zdrowy ludzki osobnik potrzebuje zmieniać partnerów seksualnych i wprowadzać w życie swoje preferencje seksualne. Jesteśmy zwierzętami a ludzie chorzy psychicznie chcą zrobić z innych robotów i wielu się na to godzi. Będzie ci się tylko pogarszać autorko. Zmarszczysz się jak stara pomarańcza z tym swoim partnerem i swoimi wyrzutami sumienia..

syn fubu--- tylko, że nie potrafiłabym go zdradzić z kimkolwiek. Myślałam o swingersach, rozmawiałam z nim o tym i było delikatne przyzwolenie z jego strony (udałby się tam razem ze mną). Czasem myślę że wystarczyłoby nam popatrzenie na kogoś/parę

Jestem bardzo otwarta seksualne ale-podkreślam grubą kreską- mój mężczyzna pomimo mojego chwilowego braku pociągu jest tym z którym chcę zostać. Pytanie jest jedno- czy warto wychodzić poza granice tzw "dobrego smaku" żeby urozmaicić i rozpalić we mnie płomień?

A co potem?

iskra(nowe doświadczenie) rozpala płomień?

Wiesz może to z czasem minie. Gdyż czasem kobiety mają takie dolegliwości braku seksu. Może najzwyczajniej potrzebujesz pieszczot by twój facet rozbudził w tobie pożądanie. A byliście kiedyś w Saunach ze strefą nagości?? Sauny od lat cieszą się co raz większą popularnością ze względów zdrowotnych oraz poprawy samopoczucia czy pozbycia się toksyn z organizmu.

sama już nie wiem.. nie rozpatrujcie tego jako ewidentnego sygnału do zdrady. Może to minie jak babskie fochy?

jarek6776---dzięki za pomysł, może coś zorganizuję

Nie ma za co!! Sauna to naprawdę coś wspaniałego przekonała się już nie jedna osoba. Na początku tak może być że będziecie mieli trochę opory co do strefy nagości ale gdy po kilku pobytach poczujecie się o wiele lepiej. To przekonacie się że nagość w saunie to nic złego. W końcu chodzi o zdrowie i lepsze samopoczucie.A kluczowym rozwiązaniem jest to że organizm znakomicie się hartuje w saunach po przez nagrzanie i schładzanie.