Odkryłem prawdę! Już wiem, jak to jest z tym leceniem kobiet na inteligencję!

Prawda jest taka, że to ch*ja prawda, że kobiety w ogóle patrzą na inteligencję, bo to działa tak, że jak facet jest przystojny, a ma mózg wielkości orzeszka to kobiety w każdym jego tekście wynajdują jakąś wyimaginowaną głębię i inteligencję, chociaż jest głupi, jak but. Może nawet j*ebnąć wiązankę przekleństw i to jest głębokie na 50 kilometrów, albo nawet siedzieć i gapić się w jeden punkt, jak debil, ale dla kobiet jest wtedy mistyczny i tajemniczy, a jak facet jest brzydki to choćby miał 10 doktoratów i iq 200 to laski będą gadać, że jest tępy, głupi i nieciekawy.

Zapewniam że wykład prowadzony przez profesora może być nudny, jak i porywający i ma na to wpływ osobowość

Mnie kręci inteligęcja i zaradność życiowa.Fajnie jest porozmawiać z mezczyzna na konkretny temat a nie na transferach w pilce noznej:), ale nie ma co sie oszukiwac wyglad tez jest wazny tyle ze za 40 lat z wygladu nic nie zostanie a z rozmowy na poziomie zawsze:)

a spotkałeś kiedyś przeintelektualizowanego chłopaka o eq=0?

nieprawda. sa i przystojni glupi jak i madrzy. to samo z brzydkimi. znam mase facetow o nieciekawej aparycji, ale bardzo madrych i inteligentnych. w niektorych sie podkochiwalam. natomiast bardzo wielu przeprzystojnych idiotow przeleciałam i kopnelam w dupe.

mazna zawsze odszukac 2 w 1 moj mezczyzna jest i inteligetny i przystojny:)

właśnie chyba mistyczny i tajemniczy jest ktoś, czyich walorów nie widać OD RAZU. teoria z duuuuupppyyyyy.

i co to znaczy "patrzeć na wygląd" albo "na inteligencję" każdy sobie indywidualnie dobiera znajomych, małżonków i chuj Ci do tego, autorze. i nie ma czegoś takiego, że kobiety coś.

to kurwy