Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katalumpkaaa

Pokłóciłam się dziś z mężem:(

Polecane posty

Gość katalumpkaaa

Wyszedł o 16, chodz powinien o 18:( Oczywiscie poszło o pierdołę ale od słowa do słowa:( rzadko się kłócimy ale jak nas weźmie to masakra...o 3 w nocy wraca z pracy niewiem czy pogodzić się czy to ciagnac to jeszcze(jutro maialam zamiar na caly dzien zostawic go z corka i pojechac na miasto bez słowa) ale teraz sama juz niewiem...(wkurza mnie to ze zawsze ja pierwsza wyciagam reke do zgody:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
a o co się pokłóciliście? Kto wywołał kłótnię i jaki to był powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
co dają wam te kłótnie nie lepiej porozmawiać normalnie? Powinniście iść do terapeuty, bo w końcu któreś z was zdradzi, a uwierz mi że to straszne przeżycie zarówno dla jednej jak i drugiej strony kiedy zrozumie co zrobiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Totalnie o pierdołę:(Mąż miał zająć się dzieckiem abym mogła ugotować obiad ale był zmęczony i chciał chwilkę(z chwilki zrobiły sie prawie dwie godziny). No i ja niestety zaczęłam "zrzędzić" bo obiadu nie było, córka marudziła w końcu wstał zajął sie małą ale już byłam taka nabuzowana powiedziałam ze zadnego obiadu nie gotuje. Zjadł sobie kiełbaski i wyszedł do pracy a zupę która wczesniej ugotowałam powiedział ze nie bedzioe jesc. Totalne pierdoły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Powiem tak żenujący powód kłótni jak teraz tak przemyślałam siedzac sama z córką w domu:( Poprostu jestem nerwus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Rok temu walczylismy o zycie corki a dzis kłócimy sie o obiad...wstyd mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedcwecwscse
wcale Ci się nie dziwię jak dziecko jest dajmy na to głodne, czy obsrane, to nie ma, że za dwie godziny zrobię, tylko trzeba od razu a faceci to się wezmą za robotę, kiedy im się chce mama mi całe życie powtarza, że facet jak będzie zmęczony to pójdzie spać, a dziecko należy do kobiety mój małż może mieć w kuchni burdel, dopiero gdy nie ma czystej szklanki zmywa, już widzę, że mama ma racje skoro nie chciał się dzieckiem zająć to mógł obiad ugotować nie może być wszystko na naszej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sainkakoruaa
wiem co przezywasz.... tez tak czasem mam. Tez jestem nerwusem i czasem zaluje. Moze napisz mu slodkiego smsa ze zalujesz i chcesz pogadac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedcwecwscse
następnym razie nic nie mów, tylko nie rób obiadu bez komentarzy on nic nie robi to ty też moja mama mi tak mówi i to sie sprawdza w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedcwecwscse
ty też masz prawo być zmęczona a nie tylko ten hrabia jeszcze przepraszac kuźwa za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
Ja też mam porywczy charakter, ale nauczyłam się panować nad sobą jak mam wykrzyczeć coś czy pokłócić się o pierdołę to robię kilka głębokich wdechów i wydechów. Ale powinnaś porozmawiać z mężem skoro go prosisz to powinien Ci pomóc. Co on w tym czasie robił? Bo też nie należy całej winy zganiać na Ciebie. Wiadomo, że szedł do pracy chciał odpocząć ale czy zajęcie się dzieckiem chwilę to taki wysiłek Ty cały czas się nim zajmujesz i dbasz o dom więc może Ci trochę pomóc. Powinnaś nauczyć się rozmawiać zamiast kłócić się. Po to od razu w nim też negatywne emocje wywołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Opcja smsa odpada bo zostawił w nerwach tel w domu:( ale zastanawiam sie czy nie wstac o 3 w nocy. Bo jak sobie pomysle ze rano wstane i znow nie bedziemy rozmawiac to mi tak smutno:( Mogłam faktycznie inaczej to rozegrac. Powiedziec cos w stylu nie mialam czasu na obiad bo Ty spales a ja musiaalm zajac sie dzieckiem...ale nerwy pusciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
wedcwecwscse owszem ma prawo, ale co daje to że o wszystko się będzie kłócić trzeba męża zdyscyplinować najlepiej pogadać. Żeby on zrozumiał że nie rozdwoisz się czasami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
e tam.. mnie tez wkurza jka sie nim umowie ze teraz sie zajmie dzieckiem bo mam cos do zrobienia a on idzie na chwile do auta czy garażu i przepada... i to ze walczyliscie o zycie malej nie zmienia faktu ze jak sie na cos umówisz to chcesz zeby druga strona to zrobiła a nie psula ci plany odwlekajac w nieskończonosc. Powód do nerwów mialas.. ale nie do kilkudniowej wojny. Jak juz ci przeszło t lepiej sie pogódzcie, nie ma sensu byc zla ze pierwsza wyciagasz ręke - powinnas byc dumna ze umiesz sie na to zdobyc. A jesli da sie nim porozmawiac to sporóbuj mu na spokojnie powiedziec co czułas kiedy tak zrobił, moze zrzumie i nastepny razem zrobi inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
po prostu jak się położy to go przytul. Nie chodzi o to żeby się przed nim płaszczyć, bo on też zrobił źle, ale nie potrzebne krzyki. Też byś się zdenerwowała gdy ktoś na Ciebie krzyczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Mąż wrócił o 3 w nocy z pracy, spał do 9 potem jechał załatwiać przeglad auta itp i jak wrocil chcial sie zdrzemnac ale bez przesady...ja to rozumiem ciezko pracuje, ja teraz siedze w domu bo zajmuje sie dzieckiem ale ja nie piłuje paznokietek w tym czasie jak on jest w pracy:( mam do ogarniecia cały dom jednorodzinny do tego córeczka z którą jezdze na rehabilitacje 3 razy w tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
to mega pojebaną mame masz i sama też do zdrowych nie należysz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sainkakoruaa
powiem tak nie chcialo ci sie robic obiadu bo spał tez czasem tak mam tez mam coreczke a jak on nie rozumie to niech sam zapierdala robic obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Ja zauważyłam że jak są jakies tragedie(niespodziewana smierc tescia, walka o zycie córki ktora urodzila sie skrajnym wczesniakiem) to potrafimy sie wspierac, pocieszac i naprawde mam oparcie w Nim a w normalnym codziennym zyciu kłócimy sie o pierdoły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Niewiem po co sie ktos podszywa pode mnie. Sprawia wam to frajde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam , żeee
to mega poj**aną mame masz i sama też do zdrowych nie należysz oj chyba jeszcze meza i dziecka nie masz najlepiej to rób sama wszystko, podsuwaj mężowi pod nosek kąski, nic od niego nie wymagaj, aż on w końcu cię w dupę kopnie, bo nie masz ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
Sainkakoura. Czytaj ze zrozumieniem nie pisałam, że nie chciało mi sie !!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalumpkaaa
ciebie pewnie nie jeden juz kopnoł, weź spadaj jeśli masz tak pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
z drugiej strony nie dziwię się pól nocy nie spał więc faktycznie mógł być niewypoczęty, a praca na noce jest dużo bardziej męcząca, nie wysypia się już tak człowiek jak powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Górka...
i uważam, że urozmaicony seks powinien zalatwic sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×