ale ciekawostke na temat mleka wyczytalam w wikipedii

Dlatego cieszę się że mieszkam w małym mieście, i nie jestem zmuszany do zakupów w gównianych supermarketach. Marchewke kupię sobie u starej baby na wsi jak i wszystkie inne ciekawe warzywa, wodę mam dobrą bo nie z sieciówki i tak dalej:) To mieszczuchy mają problem Zresztą zachorowania na raka z nikąd się nie biorą,dawniej ludzie nie chorowali na to gówno a jeśli już to w skali o 80% mniejszej niż teraz.

Ide spać i nie chce mi się za bardzo rozwodzić. Powiem ci tyle że przemysł mleczarski opatry jest o mit vapnia. Podobnie jak przemysł cytryny o wit C. A w jednym i drugim NAPRAWDĘ JEST ICH BARDZO MAŁO. Mleko jest wysokoprzetworzone chemicznie. Stosuje się np sodę kaustyczną i oczyszczoną (tak tą którą przeżerasz kibel jak nic nie chce przeżreć) przez co pracownicy średnio co 6 miesięcy muszą zmieniać ubranie bo jest całe przeżarte. Tak że cóż. Ja bardzo lubie mleko nie wyobrażam sobie śniadania bez płatków. Ale tak to jeden wielki syf. Podobnie jak gumy do żucia. Które dają ci gwarantowanego raka mózgu.

hm..bylam kiedyś na wykładzie bardzo znanego angielskiego dietetyk.. i on powiedizla tak : '' ..takie to mleko zdrowe .. i tak je uparcie pijemy od tej krowy... a skoro ono takie dobre to dlaczego dorosle krowy już go nie pija -tylk oczlowiek sobie wymyslil, ze to mu dobrze zrobi..'' Dzieci w zimie chodza ''zasmarkane'' - bo rodzice poją mlekiem myslac ,ze to je wzmocni.. a tak NIE jest! Kto nie wierzy niech odstawi swojemu dziecku mleczko i produkty mleczne jak jest przeziębione i GWARANTUJE ,ze i nosek się odetka i flegmy będzie zaraz mniej!

Żeby nie było że mi ktoś zarzuci znowu że nie wiem jestem z pepsi czy cuś Zawartość wit c http://www.gronkowiec.org/images/zrodlo.jpg Pal licho z cytryną to jeszcze ludzie wiedzą. A z wapniem? http://urodaizdrowie.pl/wp-content/uploads/2011/05/milk.jpg 2 sardynki mają 2* więcej wapnia niż szklanka mleka. Soja ma identyczną zawartość 100G soji = 100g mleka Identycznie z tofu, orzechami i migdałami wszelkiego rodzaju. A orzechy są bardzo zdrowe. Ser żółty ma 4* więcej niż mleko. A przemysł mleczarski bardzo dobrze zataja te informacje. Np w żadnym zestawieniu nie znajdziecie maku. a mak ma 1200mg. 6* więcej niż mleko. No ale cóż w takim świecie żyjemy.

Mogłas tej pani dietetyk bardzo znanej i zapewne cenionej powiedzieć że pewnie krowy dlatego melka nie piją bo nikt krów mlekiem nie POI

Ale mleczko jest dobre :) Ja nie wyobrażam sobie picia wody np jak mi gorąco. Albo jw wstawania bez płatków. To jest jak papieros. Albo bez serka homogenizaowanego. Pomijam fakt życia bez sera żółtego. Ja bym nie mógł. Ale tak to właśnie jest. Jedni nie oduczą się żucia gumy mimo że jw. NIE MA BARDZIEJ TOKSYCZNEJ SUBSTANCJI SPOŻYWANEJ PRZEZ CZŁOWIEKA. Czysty sorbitol i guma guar. Bodajże wystarczy zjeść 0,5KG rocznie by mieć 70% pewność guza. Tak to już jest...

Ja jestem zdania że zarówno kawa w ilości nie większej jak jedna filizanka dziennie nie zaszkodzi, jak i herbata nie zbyt mocna... tak samo jest napewno z mlekiem od krowy nie od fabryki bo o takim mówimy, i ze wszystkim co dla ludzi zjadliwe, pomijając te najbardziej dziwne szyneczki i podobne produkty które opływają w chemikaliach.

(()) poczytaj sobie a potem pisz... Naprawde nie wiesz jaki syf jest w mleku. Takie wiejskie możesz pić. Co najwyżej sraczki dostaniesz. Ale to w UHT... Pomijam fakt że dorosła osoba nawet nie potrafi strawić mleka. Więc tak naprawdę cały wapń itd przelatuje przez ciebie. Więc tylko nabijasz kasę mleczarniom. Które i tak wszystko odsysają z mleka do serów itd. A mleko jw. nabijana kasa. Był nawet taki artykuł w magazynie naukowym. Mleko cichy morderca i mleko zabójczy przemysł czy jakoś tak.

obrzydziłyście mi to mleko jakoś.... Ide spać.

Przepraszam ale nigdzie nie napisałem że pijam mleko, a jeśli mi się to zdarza to nabywam je od wieśniaka który ma krówki, zazwyczaj jest to okres letni ponieważ w zimie takie mleko inaczej smakuje bo krowy są karmione inaczej. hmm nigdy sraczki po mleku takim nie dostałem, więc chyba mnie nie przekonasz swoimi błachymi argumentami.

chemia jest wszedzie a na cos trzeba umrzec?:P albo najlepiej nie jesc i nie oddychac :D

A tak tak nic tak nie zaśluzowuje pięknie jak mleko i jego przetwory i tu się zgodze z przedmówczynią, że katarek lubi mleczko bo bakterie mają wymarzone środowisko do rozwoju namnażania sie itd. Ale jak dziecko woła:mama daj mleczka co 4 dzień to nie powiesz nie dam ci Ja mówie tak: to nie jest najzdrowsze ale jak masz taką straszną ochotę to ci dam Ja wyznaję też filozofię że mówienie dziecku wszystkiego jest bez sensu bo zbytnio sie je programuje Dziecko widzi wszystko w bieli i czerni nie jest w stanie zrozumieć za wiele Tymczasem ja wyznaje filozofię że mózg decyduje o tym czy to czarne będzie białe i czy to białe bęzie czarne To co myślimy i w co wierzymy ma większą moc niż to co pijemy i jemy! Dziecko jest za małe żeby to pojąć aczkolwiek warto mu to w prosty sposób wyłozyć od czasu do czasu by wyrosło na silnego człowieka.

na pewno jest szkodliwe, mój dziadek pił codziennie co najmniej litr i dożył 100 lat :-)

No widzisz dowód na to że mam rację! Dziadek wierzył że to zdrowe i dlatego dożył 100! Dziadek mojej znajomej wierzył że wit ,,c" którą podaje mu wnuczka lekarka to środek na recepte leczacy artretyzm Przyjmował tą wit.,,c'' i dziękował wnuczce chwaląc ją że dzięki niej nie ma żadnych objawów i czuje się świetnie!

Równie dobbrze można by napisać że papierosy nie szkodzą, szymborska paliła przez całe życie a dozyła prawie 90 Ale z tym mlekiem to racja, moja babka też tak pija jak już wcześniej pisałem.

znowu idiotyczne provo, cala moja rodzina mieszka na wsi i pija mleko prosto od krowy. Średnia długość ich życia to około 80 lat. Ciekawe na czyje zlecenie powstają co jakiś czas durne wpisy o szkodliwości mleka