Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala

matka psychivcznie wykanczala mnie w dziecinstwnie i chyba ma teraz traume

Polecane posty

Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala

jaki uszczerbek na mojej psychice pozostawil fakt ze moja matka mnie nie wychowywala jak nalezy. jestem jedynaczka. wychowywal mnie tata. nie mialam z nia dobrego kontaktu od okolo 5 roku zycia. potem kontakt byl sredni bo czulam ze cos jest nie tak, a okolo 11 roku zycia otworzyly mi sie oczy ze jest alkoholiczka, oszukuje tate. pozniej w wieku 15 lat zorientowalam sie ze notorycznie oszukuje tate, zadluza wspolne mieszkanie, spotyka sie z facetami. tata na poczatku bardzo ja szanowal, potem z buegiem czasu i jej oszustw tracil szacunek, az potem bylam swiadkiem klotni, szarpanin. matka prawdopodobnie (ja tak sadze) ma cos nie tak z glowa, bo nie wierze, ze ktos normalny by sie tak zachowywal. obwiniala mnie za wszystko glownie za jej nie powodzenia, znecala sie nade mna. balam sie z nia zostac gdy tata byl w pracy. stosowala zagrywki i aychocznie mnie wykanczala, dazyla do mojego zalamania nerwowego, glownie gdy byla pod wplywem alkoholu a zawsze chyba byla. tracila kolejno prace ktorych sie podejmowala, bo nakrywali ja na piciu lub zaniedbywala z tego powodu obowiazki. kradla mi rzeczy osobiste i zasrawiala w lombardach, np medalik od babci, bransoletke od chlopaka(teraz juz moj maz). zawsze mowila ze zyczy mi zebym w przyszlosci plakala i ze jestem skazana na niepowodzenie. gdy mialam tradzik mlodzienczy dokuczala mi. ojcu zyczyls wszystkich najgorszych chorob. zyla za jego pieniadze nie dokladajac sie na dom, jedzenie, oplaty, mnie. w koncu wyprowadzila sie do jakuegos menela i dala spokoj tacie, ktory zyje spokojnir sobie teraz, a ja wyszlam za maz niecaly rok po jej wyprowadzce. teraz nie mam z nia kontaktu choc ona by chyba chciala lub chce miec jakas korzysc pieniezna i dlatego chce sie spotkac. ostatnio spotkalam ja na ulicy i schowalam sie zeby mnie nie widziala. co mi grozi, jakie moge miec problemy w zyciu osobistym po tym czego doswiadczylam. nie mam wzoru do nasladowania ze strony matki. juz czuje ze odciagam decyzje o zajsciu w ciaze. czuje czasem niechec do dzieci mimo ze je ogonie lubie. boje sie ze nie bede umiala byc czula dla swoich dzieci bo sama nie doswiadczylam domu pelnego ciepla. czasem budze sie w nocy bo sni mi sie moja matka stojaca nade mna z nozem lub sni mi sue jakas klotnia gdzie ona mnie wyzywa, krzyczy. czesto placze przez sen w trakcie takiego koszmaru. przypomina mi sie czasem jak mowi ze moje zycie i tak bedzie niepowodzeniem za to ze jej zycie takie bylo. czy powinnam pojsc do psychologa? wiem ze sa rozne stndromy takich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala
czasem jednak mysle co u niej slychac, i np szkoda by mi bylo gdyby umarla, ale jak pisala sms na swieta to nie odpisalam. chyba mam jakas traume. miewam ataki nerwicy. dlaczego teraz to wychodzi, gdy mam wszystko co mi do szczescia potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz wszystko
co do szczęścia potrzebne, to teraz nadszedł czas przebaczenia. Chyba jesteś już na tyle dorosła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala
gdy mieszkalysmy pod jednym dachem mialam opanowane netwy i uczucia do perfekcjii. nie raz klocilysmy sie do pozna w nocy. slyszalam jak otwiera puszke piwa w lazience i chowala je potem po cholewkach kozakow. nie raz sie szarpalysmy. uderzylam ja w twarz gdy powiedziala tacie zeby zdechl i zeby mu nogi obcieli przy cukrzycy. obwinia do dzis caly swiat o wszystko a sama nie widzi jaka jest. stracila kontakt z cala rodzina. nikt jej nie ufa. nikogo nie chciala sluchac, leczyc sie, nic. ukradla swojej mamie a mojej babci rente. wyparla sie. nie kontaktuja sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoprawiony :)
dlatego to wychodzi, bo nie masz poukładanych z nią spraw i nadal czujesz do niej żal zajmij sie swoim zyciem, swoim mezem, urodź dziecko będziesz fantastyczną matką, jestem tego pewien może aż za dobrą, uważaj by nie przegiąć w drugą stronę ale generalnie pogódź się z przeszłością i żyj swoim życiem ! bieżącym i przyszłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala
boje sie ze moje dziecko bedzie mialo po niej geny, ze odziedziczy po niej to wszystko co zle wraz z tzw co drugim pokoleniem. chcialabym wierzyc ze wychiwane jest wazniejsze od genow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala
czasem jak ktos z dalszych znajomych mnie spotka i powie o mama byla w twoim wieku taka sama jak ty, to sie boje ze za pare pat bede taka sama jak ona. jak ktos mowi ze jestesmy podobne to jest to dla umnie ujma, cos obrazliwego i odreagowywuje to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoprawiony :)
zrozumiałe bo nienawidzisz jej zachowania ale jak nie popadniesz w paranoje to sobie poradzisz i będziesz świetną matką wierz w siebie, nie w fatum !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoprawiony :)
poza tym na pewno jest mnóstwo momentów, za które ją kochasz i dlatego tym bardziej nienawidzisz dzieci są podobne do swoich rodziców, ale każdy samemu decyduje o swoim życiu ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala
to nie tak ze nienawidze, poprostu nie moge sie zdecydowac, jakas taka mam niechcec i obawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne i prawdziwe
mialam to samo, tylko matka nie pila, a traktowala mnie gorzej niz adoptowaną...wywarlo to duzy wplyw na moje zycie ja jestem inna dla mojego dziecka, daje mu to,czego sama nie zaznalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaKTOREJmatkaNIEkochala
pisala do mnie ostatnio,zebym napisala czy jestem zdrowa, odp ze tak. potem snila mi sie w nocy ze mnie wyzywala i miala noz. plakalam przez sen. maz mnie obudzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×