Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z krainy jwzior

Mysle ze danie mniej niz 400 zl od oaoby na slub a 250 na komunie to wstyd

Polecane posty

Gość Migotka z krainy jwzior

Oczywiście można dać więcej, ale mniej absolutnie nie wypada. Ty chodzi o to aby czy młodym, czy rodzicom dziecka zwróciło się a z nawiązką. 18 nastka to wydatek koło 3 000 jeżeli jest się chrzestnym. Na ślub ok. 5 000 matka chrzestna powinna dać. Jako istotny wkład w życie chrzestnego dziecka. Inaczej zadajcie sobie pytanie czy chcecie być chrzestnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwichrowana sindi.
Zgadzam się. To niestety ale są kosztowne imprezy. Nie stać Cie to nie idź. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mindddddi 22
Właśnie tylko w Polsce jest coś takiego możliwe. Przychodzą i wpieprzaja za darmo. A potem jeszcze często narzekaja. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Friendly Elli
Byłam w sobotę na ślubie, z mężem daliśmy 850 zł. Uważam że mniej byłoby uderzeniem w twarz dla młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie stac cie to nie rob
To samo mozna powiedziec w druga str jak cie nie stac na wesele czy komunie to nie rob by potem nie oczekiwac ze ktos sie zapozyczy by ci sie zwrocilo z nawiazka. Niestety parafrazujac ale tylko w Polsce moze tak byc ze nie stac kogos na drogie imprezy, to sie zapozyczac a potem obgadywac tych co to nie chcieli wziac pozyczek i dali mniej niz 400 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiechnięta wiszanta
Matka Chrzestna, zbliżająca się komunia, dostanie laptopa i aparat fotograficzny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaka
jestem chrzestną i w maju mam komunię, a w kwietniu 18-stkę bliźniąt - moje rodzeństwo. Na komunię 1000, na 18-stkę po 1000 hmmm.... trudno nie pójdę, może się chłopaki nie obrażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiikaaaa
Malo oryginalny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiikaaaa
To bylo do matki chrzestnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malarkaaaa
Na slub brata namalowalam piekny obraz. Pieniedzy juz nie dawalan bo nie mam, a obraz zrobil furore :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghj
Typowe - trzeba wyrwać ile się da i od kogo się da. Prymityw i tępota. Jeśli kogoś zapraszasz to nie po to ,żeby się zwróciło ,tylko dlatego ,że chcesz go widzieć i jeśli jest bliskim to cieszy się z uroczystości razem z Tobą. Ale chyba nie bardzo masz tyle klasy ,żeby to zrozumieć. Nie zarabia się na bliskich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuliiiiiii
Mnie nie stać chodzić po weselach czy komuniach więc nie chodzę. Sama też nie robiłam komunii wystawnej, tylko sami chrzestni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trfgdtc
Nie wyobrażam sobie robić komunii czy wesela tylko po to, by wyrwać pieniadze od rodziny czy znajomych. To jakas kpina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daje tyle ile mnie stac i nikt mi nie będzie mówił co wypada a co nie.. jeść mojemu dziecku dać tez wypada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaka
uważam, że bliskich nie zaprasza się po to by zebrać mnóstwo forsy. Na komunię chrześniakowi dam myślę 500 zł , na osiemnastkę chłopakom po 300 zł. myślę, że nikt się nie obrazi. Poza tym są to małe skromne uroczystości domowe. mało ludzi stać w dzisiejszych czasach robić zajebiście wystawne imprezy, zresztą po co? Liczyć na to ,że dadzą po 50000 tyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusiaaaaa
Kilka lat temu kuzynka zaprosila mnie na wesele. Ona wie ze nie mam pieniedzy. Maz tylko pracuje, dwoje dzieci, ubrac sie na wesele by jako tako wygladac to juz spory wydatek. Na ubranie dala nam moja tesciowa, a na wesele kuzynka zapraszala calym sercem, nawet bez kasy, bardzo chciala zebysmy po prostu byli. Widac juz coraz mniej takich ludzi jest. Teraz patrza tylko zeby byla kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydatkiyyyy
My dajemy tak: Chrzciny -300 Komunia -300 Slob-400 chyba ze bliska rodzina to 500. Oczywiscie to od pary +male dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkot
no i po jaki chuj robic takie imprezy? zeby scigac kase od ludzi? czysta komercha a nie zyczliwosc ludzka. jestem czlowiekiem zamoznym i dlatego ciagle chcieli mnie na chrzestnego. konsekwentnie odmawiam. pieniedzmi nikt nie sra a bachor nie musi kasowac tysiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkljktyuonms
Ale to nie bachor kasuje tysiące, tylko jego tępi starzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama brałam slub i wiem ,ze wiele osób nawet tych najbliższych nie chce przychodzić właśnie ze względu na kase.... ja sie prosiłam, mówiłam,ze nie zależy mi na prezentach...chciałam by tylko byli...i co? 3 moje kuzynki nie przyszły bo nie miały kasy....a co gorsza nie powiedziały ze nie przyjdą.... mój chrzestny tez nie przyjechał bo nie miał kasy na prezent.... tez nie dał znać ze nie przyjedzie...a prosiłam by był...i dla mnie to będzie ważniejsze niz jakiś prezent bo widziałam go tylko 2 razy w życiu...takim sposobem straciłam trochę kasy bo im było wstyd przyjść bez prezentu....a były osoby które włożyły 20 zl do koperty. Dali tyle bo tyle chcieli i na tyle było ich stać...Cieszy mnie ,ze byli....i dobrze sie bawili...bo do tej pory wspominają...nasz fil z wesela jest najczęściej odtwarzanym filmem w rodzinie. Poważnie! Co chwile słyszę ze ktos w rodzinie wspominał i oglądał:) Chyba dla tego ,ze goście byli dla nas gośćmi a nie bankomatami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez imprez
Ja nie mialam wesela. na moim slubie byli tylko swiadkowie. na dzieci kominii tylko chrzestni. nie lubie hucznych imprez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwira ryś
ludzie, których nie stać na wesele, komunię i tak dalej, powinni wymrzeć, to patologia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htc02
Jak moznabrac slub dla pieniedzy to povinno brac sie z milosci. Proponuje ze od dzisiaj mlodzi robia liste co im brakuje do nowego domu i goscie kupuja tylko prezeny a nie daja pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazplmedcokn
To jest chore, żeby zdzierać od rodziny, skoro ktoś zaprasza na ślub to chyba nie po to żeby mu się zwróciło? tak samo z chrzestnymi,, jaki to obowiązek dawania drogich prezentów? chrzestnymi mojej córki jest brat męża i jego żona, od razu zastrzegłam im (są to osoby ubogie), że nie bierzemy ich na chrzestnych po to by mieli zobowiązania, ale po to że chcemy dziecko po prostu ochrzcić. Komunię zrobiliśmy w domu, bo nas nie stać, było w sumie 6 gości i nie liczyły się dla nas pieniądze od gosci ale to że po prostu byli, goście dali prezenty takie na jakie ich było stać i w życiu ich nie obgadałam, córkę też wychowujemy w swiadomości że pieniądze to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwira ryś
Przeczytalam jeszcze raz mojego posta, jak to pisalam to nie wzielam jeszcze tabletki przepisanej mi przez mojego psychiatre, teraz wzielam i widze jaka bzdure napisalam. Sama bym musiala zdechcac pod plotem i moja cala rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defdefe
jebnij sie w kaczan, top sa dni w ktorych gosci sie zaprasza po to by byli znami w tej wznioslej chwili a nie dla pieniedzy, jak cie kutwo obszczana nie stac to nie rob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura! W złym tonie jest w ogóle oczekiwać jakichkolwiek kwot. Młodzi zapraszają właśnie po to? No to chyba jestem z innej planety. Robiłam córce komunię i również nie liczyłam na jakieś zwroty czy kokosy. To dziecko ma miło spędzić dzień, a nie dorośli przeliczyć koperty. Zdaje się że co niektórym się priorytety pomyliły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem takie podejście, że ktoś ma dać tyle żeby sie zwróciło jest chore. W takim razie po co bawić sie w delikatności? Najlepiej niech po prostu młodzi, czy tam inni organizatorzy imprezy, wcale nie płacą, tylko każdy po skończonej imprezie dostanie swój rachunek do uregulowania i tyle :) Pomyślcie jak wtedy byłoby fajnie :D zero ryzyka i młodzi nie mieliby praktycznie żadnych wydatków, bo przecież w sumie nie trzeba mieć nawet specjalnych ciuchów żeby wyjść za mąż jeśli ktoś chce mieć tanio i zarobić na wseslu albo innej imprezie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxjsjs
Ja nie bralam slubu wiec pisze z perspektywy goscia,nie obchodzi mnie czego mlodzi oczekuja ale dac mniej niz 500 od pary to wstyd,jak ide ja wesele to daje jak najwiecej aby wesprzec mlodych,a jak nie mam to nie ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×