Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaaJaa

Chciałabym mieć dziecko, ale nie chcę rodzić

Polecane posty

Gość przestrasz ona
jakbym czytala siebie :p a ile masz lat?? mi od wielu lat powtarzano ze mi sie odmieni, mam 28 i nic sie nie zmienilo, moj partner ma 36 i marzy o rodzinie i dzieciach i to nie tylko o jednym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nafaaann
ja też cię rozumiem, masz prawo się bać o swój wygląd i o to co będziesz przeżywać w trakcie ciąży czy już w trakcie porodu czy po nim. Twój facet powinien to uszanować i Cię wspierać, a nie oczekiwać jakiś deklaracji. Co prawda wizyta u psychologa byłaby wskazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama ...
Czyli macierzyństwo to dla Ciebie za duże poświęcenie (trwające wiele, wiele lat) czy sama ciąża i poród (a więc kilka miesięcy)? Ja sama też panicznie bałam się porodu. W końcu miałam cc i dziękuję Bogu, że nie musiała rodzić naturalnie, bo ból był potężny. Dlaczego w 21 wieku kobiety mają cierpieć?? Fakt u mnie cc była koniecznością z powodu dziecka, więc zaczęło się naturalnie i skończyło cc. Moja decyzja o dziecku była spowodowana naturalnym, wewnętrznym przekonaniem, że jestem gotowa i pragnę mieć dziecko. To najlepszy probierz Twojej gotowości - Ty sama, a nie facet chcący Cię zapłodnić, żebyś mu urodziła potomka :) czy społeczeństwo wymagające, że "kobieta w pewnym wieku powinna mieć dziecko" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama ...
a co do Twojej wypowiedzi: "wygląd jest dla mnie bardzo ważny, boję się tego jak zmieni się moje ciało, że będę wyglądać strasznie, że nie będę potrafiła tego zaakceptować, że nigdy nie będę wyglądała tak jak teraz, albo że będę miała żal do mojego faceta już po o to że tak wyglądam.. ę Uwierz mi, po 30-tce skóra i tak traci jędrność, pojawiają się zmary i mimo, że staję na rzęsach żeby dobrze wyglądać (dobre kremy, maseczki, kosmetyczka, makijaż) i tak wiek wychodzi. WIęc jeśli chodzi o wygląd to bym specjalnie nie przesadzała :) Masz jakąś traumę i problem ze sobą - nie chodzi o dzieciaka, ale o wygląd. Ma być Twoim gwarantem - tylko pytanie - gwarantem czego? Uroda przeminie szybciej niż się spodziewasz. A potem zostaniesz sama, bez faceta - w końcu odejdzie do takiej kobiety, która da mu dziecko, i bez dzieci. Wygląd zacznie się zmieniać. NIe będziesz miała wiecznie pięknego, płaskiego brzucha i jędrnych piersi. Ja wyglądam świetnie po ciąży. W ogóle nie widać po mnie 20 kg jakie przytyłam. Przed ciążą ważyłam 50 kg i teraz też tyle ważę. Wzrost 161 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we656
Zgadzam się z przedmówczynią. Ciało i tak z czasem zacznie tracić jędrność, pojawią się zmarszczki i niestety, nie da się potem powrócić do ciała 20 latki, choćbyś codziennie ćwiczyła i stosowała najdroższe kremy. I tak ciało z wiekiem się zmienia. Jesteś w stanie pokochać cudze dziecko a nie jesteś w stanie urodzić własnego dziecka, boisz się że pogorszy się twój stan psychiczny, nie będziesz kochać swojego dziecka? Skoro jesteś w stanie pokochać cudze dziecko to uwierz, dla własnego dziecka oszalejesz, przestaniesz się przejmować drobnostkami, przesłoni ci to dziecko błahe sprawy. W czasie ciąży wystarczy, że będziesz o siebie dbała. Regularne ćwiczenia (oczywiście dla kobiet w ciąży, jakiś aerobik), spacery, nie obżeranie się, smarowanie nie raz a kilka razy dziennie specyfikami przeciw rozstępom. To na pewno pomoże. Co do porodu- możesz przecież urodzić naturalnie ze znieczuleniem. Co do nacinania krocza- poczytaj w internecie, są sposoby, żeby tego uniknąć. Do tego dobra położna, która będzie masować ci krocze podczas porodu i będzie robić wszystko, żeby uniknąć nacięcia. Jeśli jednak cesarskie cięcie- przecież bliznę można rozjaśnić do tego stopnia, że nie będzie jej widać. Są specjalne preparaty, zabiegi kosmetyczne. To twój wybór. Da się wszystko pięknie zaplanować, wypielęgnować, uwierz. Nie taki diabeł straszny jak go malują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawiiiiwiii
Autorko trzymaj się i nie słuchaj tych idiotek, próbujących wmówić Ci poczucie egoizmu, niedojrzałości czy powinność poświęcenia się dla dziecka(zresztą jednostronnego kobiety, bo przecież faceta to nie dotyczy). Tu nie chodzi o blizny, tylko zaburzony stan psychiczny, zagrożenie powrotu groźnych chorób: bulimii- żarłoczności psychicznej i anoreksji - jadłowstrętu psychicznego. Pamiętaj Ty jesteś najważniejsza w tej kwestii, Twoje zdanie liczy się najbardziej i to Ty podejmujesz decyzję, którą bliscy muszą zaakceptować, czy to im się podoba czy nie. Nie zmuszaj się do niczego, nie wysnuwaj żadnych deklaracji na przyszłość, czekaj choćby z 10 lat, dopóki pozbędziesz się wszelkich wątpliwości, jeżeli partner tego nie uszanuje( w ogóle jak to jemu nic pasuje wtf :o Ty rodzisz i ponosisz wszystkie bolesne i dokuczliwe konsekwencje ciąży i porodu, więc to Tobie ma pasować ! ) niech odejdzie od Ciebie, lepiej teraz niż za parę lat po ślubie. Powiększenie rodziny to najważniejszy aspekt każdego związku, a wymuszona ciąża pod naciskiem otoczenia i sfrustrowana, nieszczęśliwa matka to najgorszy scenariusz z możliwych. Adopcja wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, jest tyle samotnych, porzuconych dzieci, które można obdarzyć miłością i uczuciami, od których są odseparowane. Nie przejmuj się opinią publiczną, bezdzietność z wyboru jest czymś normalnym w cywilizowanych krajach, w Polsce jest uważana za dziwactwo, gdyż panuje kult rodzenia dzieci. Dla mnie niejedna mamuśka z dzieckiem z kaprysu jest większą egoistką niż bezdzietna kobieta, która w dobie przeludnienia, wyczerpujących się surowców, problemów ekologicznych, wymierających gatunków zwierząt, zajmuje się tymi problemami poprzez pracę zawodową lub wolontariat. Ja ze względu na moją kruchą psychikę i chęć noszenia pomocy, nie chcę mieć dzieci, tylko pracować w zawodzie, który jest jednocześnie moją pasją oraz zostać wolontariuszką. Tym sposobem dam od siebie dla świata znacznie więcej, zmieniając życie potrzebujących stworzeni oraz spełniając się całkowicie w tym co robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaajaaa
dzięki, fajnie że chociaż ty trochę mnie rozumiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie musiiiiiiii
Piszesz, ze mials zaburzenia odzywiania, a mi sie wydaje ze wlasnie nadal masz-moze sie juz nie glodzisz, ale nadal cialo i wyglad jest na 1 miejscu, boisz sie ze przytyjesz, cialo sie zmieni. Jak dla mnie wiec nadal jestes "chora". Najpierw uporaj sie z tymi zaburzeniami. Co do blizny po CC-mam-i w zasadzie jej nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie musiiiiiiii
Ja przed ciaza wazylam 46 kg, wzrostu mam 156. Mialam piekne, szczuple cialo, umiesniony brzuch. Ale w ciazy wyszly mi rozstepy, mimo smarowania kremami, dbania-widac takie geny, do tego dziecko umiejscowilo sie z przodu, urosl mi ogromniasty brzuch-mialam duzo wod a dziecko wazylo 4200 i mialo 61 cm. Teraz waze 51 kg. I mimo drobnych mankamentow akceptuje siebie-jestem zdrowa, mam kochajaca rodzine, zdrowe dziecko a cialo? Tak czy siek kiedys sie zestarzeje i straci na jedrnosci. Zacznij sie leczyc z zaburzen-bo w wieku 50 lat w psychiatryku wyladujesz, bo nie bedziesz potrafila zaakceptowac tego, ze czlowiek sie starzeje i nie ma mlodego, jedrnego ciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia00236
sraj guwnem sraj, poświęć się dla społeczeństwa polska pokalano babo niech ci dupę rozerwie przynajmniej utrzyma się równowaga głupoty w przyrodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia00236
przecież polska baba nie ma prawa myśleć o sobie ma się poświęcić dla społeczeństwa, rodzić w bólu, bo to normalne ale czy ktoś idzie do dentysty wyrywać lub leczyć ząb bez znieczulenia? jesteście polskie baby tak żałosne że słów brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie musiiiiiiii
Autorce chodzi o to, ze boi sie tycia, ciazy, poroduy, bo straci urode (na skutek jej zaburzen i obsesji pieknego ciala). Jej nie chodzi o to, ze nie chce dzieci, bo ma inne plany i marzenia. P.S. nie wiedzialam, ze dziecko dupa wychodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty jakiś tam ośle
Ale kto jej tutaj każe rodzić w cierpieniach? wręcz przeciwnie- większość dziewczyn powiedziała, zeby jednak dała sobie z tym spokój bo to chyba nie dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, też miałam takie obawy, ale udało się uniknąć rozstępów i nacinania. Dbaj o dietę i ruch w ciąży i będzie dobrze, a poród to niewielki problem w kontekście tych, które dopiero nadejdą. :p Dam ci tylko jedną radę - nie decyduj się na dziecko tylko ze względu na mężczyznę, bo później możesz żałować, poczekaj, aż sama zapragniesz być mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksmkksssssssss
w doopie ci sie poprzewracalo i to ostro...jestes jebnieta....w zyciu nie czytalam wiekszych glupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaajaaa
rozmawialiśmy już nie raz o tym.. on tego nie rozumie, twierdzi że jestem nie normalna bo nie chce dziecka z powodu wyglądu.. jak raz obejrzałam filmik z porodu który też mu wysłałam i było na nim nacinanie krocza to przez 40 min beczałam, nie wyobrażam sobie tego że mieli by mnie tak pociąć to takie bez osobowe.. ja nawet psa bym w taki sposób nie potraktowała.. może jestem zbyt wrażliwa.. ale od zawsze taka byłam.. dla niego to normalne.. i że przecież tyle kobiet rodzi i nawet po kilka dzieci.. wiec wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, jego najwyraźniej nie obchodzą twoje obawy, on chce mieć dziecko i tyle. Chyba najlepiej dla was byłoby znaleźć sobie partnerów z podobnymi poglądami na tak istotną kwestię (nie, żebym namawiała cię do rozstania, może uda wam się dojść do porozumienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milllllllla
Autorko, mogę wiedzieć ile masz lat? Ja w wieku 18-26 lat myślałam podobnie, potem wiele zaczęło się zmieniać. Dojrzałam do wielu rzeczy. Wyszłam za mąż, wzięliśmy kredyt mieszkaniowy, zaczęliśmy urządzać swoje gniazdo, w międzyczasie straciłam rodziców i wiele rzeczy zaczęło do mnie docierać. Zawsze obsesyjnie dbałam o wygląd, na kosmetyki potrafiłam wydać całą pensję, a skonana po pracy leciałam na aerobik i wieczorem biegałam, byleby tylko mieć idealną figurę. Jak już wspomniałam w okolicach 30-stki dojrzałam do pewnych spraw i to one stały się priorytetem, a nie kosmetyki, idealna figura i nienaganna fryzura. W dalszym ciągu dbam o siebie, ale dojrzałam do tego stopnia, że nie przeszkadzało mi kilka rozstępów na brzuchu w trakcie ciąży, to, że piersi lekko mi obwisły i to, że przytyłam i teraz nie do końca to zrzuciłam. Do wszystkiego trzeba w życiu dojrzeć. Nie twierdzę, że kobiety, które nie mają dzieci i nie chcą ich mieć są niedojrzałe, ale ja pod tym względem przeszłam naprawdę ogromną przemianę, bo wiem jak bardzo nie chciałam dzieci, ale wiem też, jak w którymś momencie zapragnęłam własnego dziecka z całych sił. Podejrzewam, że Twój facet jest sporo starszy od Ciebie i robi naprawdę duży błąd namawiając młodą, nie do końca dojrzałą do macierzyństwa dziewczynę na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, przejmujesz sie
pierdolami, przez ktore miliony kobiet przechodzi bez problemu,a wydaje ci sie,ze adopcja jest orostsza? Do adoptowanego dziecka trzeba miec naprawde swietą cierpliwoc, samozaparcie, nie zalowac czasu i sil. Odpusc sbie dzieci, tym bardziej adoptowane, bo tylko unieszscęśiwisz je (i siebie przy okazji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nafaaann
jest starszy o 3 lata.. ja jestem bardzo młoda bo mam 21 lat ale od zawsze miałąm takie poglądy, moja siostra ma 18 i dzieci chce mieć nie boi się tego itd.. wiem że mam czas on tego dziecka też nie chce teraz.. ale ja nie wiem czy za kilka lat będę na to gotowa, czy będę tego chciała.. on by chciał dziecko tak za 4 może 5 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbrzuchacona
Jasne ze sie zabezpieczalismy zawsze, przez kilka lat po ślubie nawet na 2 sposoby jednoczesnie ale musialam zrobic w koncu przerwe z tabletkami i od chyba 2,5 roku stosujemy tylko prezerwatywe. Mam 29 lat. Ale samo cialo nie zmienilo sie jakos dramatycznie, no poza brzuchem, piersi niewielkie , reszta tez. Zobacze jak to bedzie wygladac pozniej. Podobno to wyglada podobnie jak u naszych mam, babc. Moje sa zgrabne i rzadna nie ma rozstepow wiec przynajmiej tyle. Okaze sie. Mnie przeraza najbardziej wizja porodu, bolu ktory cie rozrywa a o znieczulenie trudno nawet jak chcesz normalnie zaplacic - dowiadywalam sie odnosnie 2 najblizszych szpitali od domu, bo klada nacisk na naturalne porody, nosz kuzwa mac co to sredniowiecze?! A i lezenie z rozlozonymi nogami przy kilku obcych osobach tragedia , wydaje mi sie ze umre na tym stole ze wstydu i bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaajaaa
rozumiem cie.. ale to gumka wam pękła ? od razu ją zakłądaliście czy zdarzyło się bez, albo że była ubierana po chwili.. ? co do rozstepow to moja mama ma moze 2 po czwórce dzieci, a ja nie mając żadnego mam ich masę dlatego boję się że będzie ejszcze gorzej.. a o tym ze znieczulenia nie chce dawac to tez slyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukaj lekarza, który zrobi ci cesarkę. Oczywiście licz się z tym, że może trzeba będzie zapłacić. No ale trudno, póki co cesarka to jedyna forma uniknięcia koszmarku sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaajaaa
;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbrzuchacona
Nic nam nie pekło może przebil wczesniej moj malz nie wiem to moje domysly bo sam sie nie przyzna, bo wie ze bysmy sie okrutnie poklocili, on chodzi taki szczesliwy i nadaje ze nie mogl juz sie doczekac," mogl sobie wczesniej zrobic " a i "chcial miec synusia to sobie go zrobil" i takie tam teksty ze zastanawialam sie czy po prostu nie majstrowal przy gumce jakos wczesniej. On to tak komentuje ze nie wiem czy zartuje czy nie. Ja sama nie zdecydowalam bym sie nigdy i to wiedzial. Bylo nam dobrze jak bylismy w dwoje, wiec po co to bylo zmieniac?? Jak dobrze pamietam pisalas ze masz 22 lata wiec jeszcze baw sie, ucz, relaksuj , ale uwazaj. Moze twoj zmieni zdanie moze ty ,albo oboje cos wymyslicie. A propos roztepow to niedawno spotkalam sie moją dobra dawną kolezanke, urodzila 3 lata temu corke i nie dowiary jak sie zmienila, buzia nadal sliczna ale cialo cale w rostepach nawet za kolanami masa rostepow mowi ze piersi posladki biodra uda tez, nie wspominajac o brzuchu. Podlamalam sie tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaaJaaaaaaa
przykre to co napisałaś.. ale skoro tyle czasu nie wpadliście i gumka nie pękła to może faktycznie twój facet za tym stoi.. trochę to nie fer z jego strony.. co do rozstepow to ja tez mam z boku na kolanach, a wcale nie tylam tylko zawsze bylam szczupla.. wiec ja tym bardziej sie tych rozstepow boje bo tylek mam w nich caly i na nim sa najwieksze, potem najgorsze sa uda po bokach i z tyłu praktycznie całe.. nawet w jednym miejscu na lydkach ale ich az tak nie widac.. na szczescie gorna czesc ciala mam be nich, ale to po ciazy pewnie by sie zmienilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkaawro
ja również uważam, że nie powinnaś na razie myśleć o dzieciach, ani o swoich ani adoptowanych. Ja rozumiem nawet ten "kult ciała" - ale ty ogromnie przesadzasz. Nie powinno Cię dziwić, że partner/mąż chce mieć swoje dziecko. Pewnie teraz nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić - ale nie zdziw się jak on Cię po prostu zostawi z tego powodu. Mężczyźni też chcą zostać rodzicami, i on może po prostu niechcieć czekać... Nagroda w postaci dziecka - bezcenna. Nie zrozumiesz jak nie urodzisz swojego. A na szczęście mamy takie czasy, że nie musisz rodzić sn. CC to super rozwiązanie, praktycznie bezbolesne a blizna - nawet nie ma o czym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×