Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczonamamawychowywaniem

Jestem zmeczona wychowywaniem swojego maleństwa, czy jest wiecej takich mam?

Polecane posty

Gość zmeczonamamawychowywaniem

Kocham moja corke, byla wyczekiwana i chciana. Dziekuje Bogu ze jest zdrowa. Corka zaczela 4 miesiac, jest bardzo absorbujaca, czesto marudna. W nocy nie moge narzekac - nie ma dziecka, natomiast w ciagu dnia jak sobie utnie dwie drzemki po max 30min to jest super. Jestem zmeczona. Maz w pracy, a ja w domu. Nie mam czasu nic wokol siebie zrobic, na szybko myje wlosy po 5 dniach, nie wspomne o tym ze zbieram sie do depilacji i zrobienia sobie paznokci, ale corka ciagle wola i wola... jestem zmeczona. Nie ma nikogo do pomocy, caly dom na mojej glowie. Czasem chce mi sie plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floria Gloria
Nie wiem czy to pocieszenie ale z czasem będzie łatwiej...póki co ciesz się snem bo naprawdę ja mam dwulatka i wiadomo, zupełnie inny świat, ale w nocy ostatnio się budzi i rano jest różnie, spać się chce a trzeba wstac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
kobieto, dziecko ma 4 miesiace a ty juz jestes zmeczona? Uwierz mi im dziecko stasze tym jest wiecej kolo niego latania, zabawiania i roboty Taki 4 miesieczny maluch to sama rozkosz i przyjemnosc, schody zaczynaja sie jak dziecko zaczyna chodzic, potem im jest starsze tym wiecej uwagi bedziesz musiala poswiecic Ogarnij sie i moze lepiej zorganizuj a nie narzekaj bo naprawde jeszcze nie masz na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedzielny poranek
mam to samo, może lepiej bo córuś jest fajna i nie ciągle wisi na mnie...ale ogólnie siedzenie w domu i myślenie tylko o dziecku, gotowaniu i praniu mnie przytłacza po 4 miesiacach...dlatego chcę jak najszybciej isć do pracy, choć na pół etatu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loca_loca_
No kuzwa jesli twoim jedynym powodem do lemantu jest to ze nie mozsz sobie zrobic depilacji to powiem ci tylko tyle-ja pierdole:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniTuliPanaSobie
Musisz sie zorganizowac.Wytycz sobie czas i godziny.Ja mialam pdobnie i tak postanowilam.W chwilach gdy mialam zpalanowane cos zrobic mala musiala sie zajac sama soba.Po tygodniu sie nauczyla.Np gdy mama musiala isc umyc wlosy corka musiala byc w lezaczku,albo wl ozeczku bawic sie miskiem czy karuzelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ciebie raz na godzinę
wychowanie dopiero przed Tobą, więc jak po 4 miesiącach masz dosyć, to co będzie dalej? jeśli córka jest najedzona, ma suchą pieluchę i nie dzieje jej się krzywda, a marudzi, bo chce zwrócić na siebie uwagę, to nie reaguj za każdym razem, bo potem będzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w czym problem? Wieczorem godzinę rezerwujesz dla siebie , dzieckiem zajmuje się mąż. A ty możesz spokojnie się sobie zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
princessaofpersia --> Zależy jaki to niemowlak. Moja córka do skończenia dwóch miesięcy darła się 22h/ dobę. Sypiała tylko bujana. Nieraz padała o 4 nad ranem, żeby o 6 wstać. Za to syn za niemowlaka to sama rozkosz więc ja wierzę autorce, że może być zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamamawychowywaniem
wieczorem jestem tak umeczona calym dniem, ze marze sie polozyc. Maz co prawda pracuje do 15, w domu jest okolo 16, zajmuje sie mala, ale w wiekszosci ja. Do tego wszystkie domowe obowiazki, jak sobie to wszystko zoorganizowac? Przeciez w nocy nie bede odkurzala i sprzatala. Na dodatek w tym roku bronie sie, jestem na etapie pisania pracy magisterskiej, ktorej tez musze troche czasu poswiecic. Jestem wykonczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamamawychowywaniem
Jak cos robie w kuchni, mimo ze mala jest pojedzona, ma sucho to placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz naprawdę. Całe lato byłam z małą sama, mąż często wracał o 22 więc nawet kąpanie było na mojej głowie. Musiałam sobie ugotować , iść do sklepu no i wstawać do niej w nocy. Chyba nie umiesz zorganizować sobie zajęc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauturinak9
też tak mam, chociaż mam duuużo starsze dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierz ją ze sobą w leżaczku. moja jak mnie widziała była grzeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamamawychowywaniem
Nawet w lezaczku marudzi, teraz lezy obok mnie i tez jest marudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma innej rady jaką można ci dać oprócz tych co już tu dziewczyny piszą,zastanów sie jak poprawić organizację dnia i nocy,musisz to przeczekać u małej to minie,nie szybko,ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdradaZDRADA
Ja cI rozumiem, moje dziecko jest takie same a ma już 19 miesięcy ... w nocy niestety miałam gorzej, bo pobudki, ale skończyło sie to dopiero jak skonczyłam karmienie piersią (ok. roku) i tez cały dom na głowie, zrobienie obiadu, do tego problemy z facetem ... Obecnie poszłam do pracy, od miesiąca i za nic w swiecie nie chce wracac do domu. Dziecko marudzi, płacze dalej, jest absorbujace , wymaga uwagi. Ja już mam dosyć, przyznam sie ze zaczełam je bić jak jest takie, ze mnie z równowagi wyprowadza. Krzycze i wogóle nie jest dobrze ,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze mozesz
byc zmeczona, ale tak jak tu pisano-z czasem bedzie tylko ciezej, wiec juz teraz musisz to ogarnac ja bylam sama z dzieckiem odkad mialo 2msce, maz wracal na weekendy i to nie kazde, wiec tym bardziej nie moge zrozumiec, ze majac meza od 16 nie masz na nic czasu... Jak robisz cos w kuchni to bierz corke w lezaczku ze soba, pokwili troche to jej sie nic nie stanie, obiady gotuj na dwa dni, chocby jak maz wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauturinak9
albo po prostu nie przejmuj sie tym, ze marudzi, czy nawet płacze. Idź do łazienki, dziecko na kocu w łazience połóż, daj jej coś do darcia i się kąp, depiluj i nie reaguj ka każdy stęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka --> Dzieci są różne. Moje rok po roku a dwa różne charaktery. Jak zaszłam w drugą ciążę to byłam przerażona tak córka dała nam popalić. Chciałabym zobaczyć jak Ją bierzesz sobie w bujaczku i coś robisz. I nie piszę tego złośliwie, ale nie uogólniaj bo nie ma dwóch takich samych dzieci. Kiedy syn za niemowlaka mógł godzinami leżeć sam wystarczyło tylko zaspokoić Jego podstawowe potrzeby tak córka darła się wniebogłosy i tylko na rękach była spokojna. Nieraz płakałam razem z Nią. Nawet moja mama mówiła, że takiego dziecka jeszcze nie widziała. Z mężem w nocy sypialiśmy po 3 godziny na zmianę. Jak jedno spało to drugie nosiło i bujało. Wieczorem bałam się kłaść bo wiedziałam, że jak tylko zdążę przysnąć to Ona zacznie się drzeć. Są dzieci i dzieci, uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamamawychowywaniem
a kiedy sprzatac, prasowac i inne obowiazki domowe mam zrobic? Do tej 16 glowa mi peka z placzu i zajmowania sie dzieckiem. Nie wiem jak to wszystko ogarnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co by było
jakbyś poszła do pracy? I musiała po pracy wszystko zrobić w domu i zająć się dzieckiem. Najczęściej moment po macierzyńskim dziecko zaczyna raczkować i trzeba cały czas pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamamawychowywaniem
Pojde, wtedy mama bedzie przy malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dafada
maz wraca z pracy, je obiad, pol godziny odpoczywa i oddajesz mu dziecko. od 17 do 20 zdazysz zrobic naprawde wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co by było
dzieci są różne ale kiedy zaczynają raczkować, wstawać, chodzić to wtedy wymagają najwięcej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkjhgfdxzxcvbn
mam blizniaki...nic nie mow teraz to juz jest z gorki mąż pracował zawsze duzo wiec i kapiel i reszta jest tylko moja plus duzy dom ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne wyjście jest w tym, żeby mąż zaczął więcej robić przy dziecku. Kiedy wraca z pracy niech zje, wykąpie się i weźmie dziecko wtedy Ty będziesz miała czas porobić cokolwiek. Ja robiłam też tak, że jak mała się uspokajała na jakiś czas to ja szybko szłam robić chociaż jedną rzecz, którą miałam zaplanowaną, jak się rozdarła to przerwa, jak się uspokoiła to znowu coś robiłam. Wiadomo, że może być Ci ciężko, ale jakoś sobie radzić musisz. I u mnie dzień kiedy córka zaczęła się sama przemieszczać to był jak cud. Wtedy już nie potrzebowała maminych rąk. I pamiętaj, Twoje dziecko jest co dzień to starsze. Tak mi moja mama powtarzała i dziś okres noworodkowy wspominamy ze śmiechem i pytaniem "Jak my to przetrzymaliśmy?";) Głowa do góry, wcale nie musisz być idealną mamą, która ma na wszystko czas i siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfn
autorko ja Cię rozumiem i też napiszę do Miarki że nie ma racji! i żeby nie było ja przed porodem myślałam podobnie do Ciebie Miarko, ale nie od nas zależy na jakie dziecko się trafi, moja mała była najedzona, miała sucho, miała czym się zająć, a i tak non stop płacz, do 3 miesiąca kolki, ale w nocy też spała teraz ma 8 miesięcy (też byłam czerwcówką) i jest lepiej ale moja Ola jest wrażliwym dzieckiem i np po szczepieniu zareagowała tak że przez kilka dni nam płakała tak nagle kilka minut płaczu i nawet miała raz kolkę spowodowaną właśnie tym przeżyciem, lekarka powiedziała że po prostu jest takim wrażliwcem i tyle także taki maluch co chwile dostrzega coś nowego, jego układ nerwowy się rozwija i boi się nowych rzeczy, autorko, wydaje mi się, że mąż za malo Ci jednak pomaga, może zostaw go z małą samego na te 2 godzinki po pracy, a np babcia dziecka niech będzie po telefonem w razie czego, a Ty się wyrwij trochę z domu i nie martw się naprawdę kiedyś będzie lepiej, nie wiem kiedy, bo każde inne tak jak pisałam ale na pewno wspomnisz moje słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nknjfkjefek
na huj ci dziecko jak nie dorosłas, mogłas sobie psa kupic, jest mniej ABSORBUJACY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała jara
Nie mówcie co niektóre, że autorka przesadza i z dzieckiem nie umie się zorganizować, bo te , które tak mówią i faktycznie takie zorganizowane są, to chyba w życiu nie miały absorbującego i wykańczającego dziecka pod opieką. Dzieci naprawdę bywają różne. Mój mały ma teraz prawie 3 lata i np. w wieku 4 miesięcy już nie był taki absorbujący, ale pierwsze 2 miesiące praktycznie byłam cały czas uwiązana z płaczącym dzieckiem na ręku, nie miałam czasu na zrobienie śniadania, obiadu, na posprzątanie, nie mówiąc o zakupach. Od dziecka mogłam uwagę odwrócić jedynie na 5-10 minut i już dalej płakało i domagało się opieki, tak że rozumiem, że ktoś może nie mieć czasu nawet na umycie włosów.Potem już u nas było lepiej, ale tylko do czasu około 2 latek. Teraz mój prawie 3 latek znów jest tak absorbujący i butny , że znów czuję się bardzo zmęczona. Niektóre dzieci owszem, tylko śpią i jedzą, albo grzecznie się bawią i słuchają grzecznie mamy i taty, ale są takie przypadki, z którymi nie jest tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×