Ile Czekałybyście na telefon od niego?

Hej, byłem na randce 14 lutego z dziewczyną, była dość chłodna, ale później lepiej nam się rozmawiało. Powiedziała, że ma nadzieję iż się zobaczymy. I że rzadko odpisuje znajomym na smsy. Nie wiedziałem jednak kiedy do niej zadzwonić i napisałem następnego dnia sms - jak tam impreza jej minęła? no i czekam od tamtej pory na odpowiedź.. Zastanawiam się, czy dzwonić jeszcze do niej, zależy mi, ale już 2 tygodnie mijają. Zbierałem się po starym związku i utrudniam sobie sam pewne sprawy, ale chciałbym, żeby coś z tego wyszło, tylko nie wiem czy jej może zależeć. Nie wiem co robić, czy może coś z tego być? Czy nie warto się poddawać?

Zrobiłeś 1 krok i napisałeś do niej po spotkaniu.To wystarczy.Jakby chciała-znalazłaby 30 sekund na odpisanie.Widocznie nie ma ochoty na kolejne spotkanie czy kontakt z Tobą.Nie czekaj więc na żaden telefon,zajmij się czymś i olej ją.Powinna sama też chcieć a ona najwyraźniej Cię olała.

jesteś kryptogejem musisz być niezły :P;)

zależy w czym, chciałbym zrobić na Niej takie wrażenie, że jestem niezły. Skierowałem docelowo moje pytanie przez odpowiednie sformułowanie tematu : P Ale to Ona podała mi nr, więc nie rozumiem tego nieodpisywania, raz już postawiłem jej warunek, ze jak nie odpisze, to możemy sobie darować. Dopiero wtedy odpisała

To przepraszam bardzo czego nie rozumiesz jeszcze?Jakby chciała to sama szukałaby kontaktu a nie błagasz o to a ona robi łaskę.Miej jaja za przeproszeniem.

nie nie, ja nie zabiegałem o jej nr, to Ona mi go podała, więc miałem podstawy sądzić, ze jej zależy. Nie lubię żadnych gierek, więc postawiłem sprawę jasno. Ale teraz to już muszę się przestać zastanawiać i nie wejść w pogrywanie. To wyjdzie mi pewnie na dobre

dzwon:)