czy jest tutaj ktos kto przerywal ciaze?

w którym jesteś tygodniu? Zastanów się, bo czasu nie cofniesz.... ja to zrobiłam bo zaszłam 2 m-ce po porodzie przez CC a jeszcze nie zagoiła mi się rana po cesarce, ciąża była zagrożeniem dla mnie więc to zrobiłam na samym początku (5-6 tc), nie mam wyrzutów nie myślę o tym jak o tragedii która mnie spotkała ale musisz wiedzieć ze to nie jest dla słabych niezdecydowanych osób. Ja poprosiłam i zapłaciłam za tabletki z wow. Ale proklamować aborcji nie będę to nie jest miłe ani dobre doświadczenie i przede wszystkim po 8 czy 9 tygodniu już bym tego nie zrobiła tylko w pierwszych tygodniach kiedy jest jeszcze zygota a nie płód z częściami ciała. Nie odważyłabym się na usuwanie innymi metodami niż farmakologiczną, to już wydaje mi się nieludzkie.

bez przesady. Tylko w polsce takie rzeczy. Radia maryja za dlugo sluchala. Nie chce nic mowic, ale zyc w kraju gdzie wpychaja ludziom wiare ponad wszystko psuje ludzi. Ja nie chce miec dzieci, moze po 35 pomysle, ale teraz to sama dopiero zaczynam zyc. Nie uwazam ze to zle. Zegnam

około 400 euro. Pierwszy raz słyszę że można usunąć ciąże w 24tyg.

5. nie no wiadomo, jakbym sie dowiedziala tak ok po 12 miesicu to bym nie usunela.

zauwaz ze nikt nie mowi tu o wierze tylko o twoich emocjach. one nie zaleza od wiary

Kiedyś gdy miałam podobny problem, pytalam na "Płodność, ginekolog". Tutaj nawiedzone furiatki wyszukują takie tematy jak twój, i się produkują. (I co to za hasło: "gotowość na seks= gotowość na dziecko w razie czego"? Kto to wymyślił? Stara, zawistna katechetka? Tak może było, ale setki lat temu, póki nie opracowano wielu różnych metod przerywania ciąży. Albo to: "nie rob sobie tego.wyrzuty sumienia cie zezra". Z powodu czego wyrzuty, zarodka??? Prędzej niechciane dziecko zeżre wszelkie fundusze i przyszłość, kończąc w mieszkaniu socjalnym z rodzicem lub sierocińcu z molestującymi współosadzonymi, niż wyrzuty sumienia. Wyrzuty sumienia powinno się mieć, jeśli się sprowadziło dziecko na świat i zdało jego życie na łut szczęścia lub jego brak.) No, w każdym razie ja bym szybko zamówiła tabletki przez Women on Waves albo wyjechała na zabieg, choćby zapożyczając się (i tak wyjdzie taniej niż pozostawać bez pracy z powodu dziecka i kupować mleko, pieluchy i co tam jeszcze).

ale znam siebie bardzo dobrze, bardziej psychike mi ciaza popsuje niz aborcja. Nie wyobrazam sobie byc w ciazy, odstrasza mnie to. Nic nie poradze ze jest to dla mnie.. nie wiem nawet jak to okreslic - oblesne, odpychajace (?) moze jestem egoistka, moze razem z partnerem zyjemy w innym swiecie, ale jest nam ok, naprawde nie potrzebuje juz tego typu przygod.. nie zmienie sie..

ale sluchajcie, ja siedze teraz na stronach i nie ma wielu przypadkow jakiejs traumy. Dokladnie jest napisane ze czuja przykrosc i smutek, jednoczesnie ulge i ze to szybko mija

Skoro nie lubisz dzieci, to poddaj się sterylizacji. Za rok znowu "wpadniesz" i co - kolejna skrobanka? A potem następne?

fefef ten nic nie znaczacy zarodek bedzie mial juz raczki i nozki i glowke w momencie aborcji. tak wyglada dziecko w 9 tygodniu ciazy a tyle mniej wiecej zajmuje zorganizowanie aborcji. tego nie zalatwisz hop siup. kiedy nadchodzi moment usuniecia ciaz jest juz starsza. ona nie zatrzymuje sie w rozwoju na etapie zarodka bo matka chce ciaze usunac

Dagmara ja za tydzien lece do UK na zabieg . Mam tam brata więc bede miala gdzie sie zatrzymac . Nie mieszkam w PL -studiuje na południu Europy gdzie aborcja jest nielegalna .

Dagmara ja za tydzien lece do UK na zabieg . Mam tam brata więc bede miala gdzie sie zatrzymac . Nie mieszkam w PL -studiuje na południu Europy gdzie aborcja jest nielegalna .