Moje wielkie niespełnione marzenie: rodzina

Każdy ma jakieś marzenia, moim największym zawsze było posiadanie normalnej, zwyczajnej rodziny: męża i dzieci. Wszystko wskazuje na to, że chyba nigdy się ono nie spełni - mam 37 lat, jestem starą panną - na szczęście mam dziecko, choć z drugiej strony marne to pocieszenie szczególnie dla dziecka wychowywać się w niepełnej rodzinie choć ze wszystkich sił staram się, żeby dziecku niczego nie brakowało a przede wszystkim miłości. Nigdy nie układało mi się z facetami, a teraz w moim wieku mam chyba większe szanse na wygranie miliona niż znalezienie męża.