Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnadepresjaidol

To ja mam problem czy oni? :(

Polecane posty

Gość smutnadepresjaidol

Jestem 4lata po slubie. Mieszkam z tesciami. Wiem, ze pewnie powiecie, ze moglam przed slubem pomyslec itp. Chodzi wlasnie o tesciow. Wg nich ja i moj maz nie mozemy miec wlasnego zdania. No jeszcze maz cos tam go dopuszcza, ale ja to sie czuje jak smiec. Gdy remontowalismy nasza czesc domu to bylo tylko ze to powinnismy zrobic tak, to inaczej, kasetonow nie klasc bo ktos tam ma i ciulowe, plytek nie klasc bo ktos ma a ciulowe, taras o polowe mniejszy itp. Gdy mielismy wspolna kuchnie to gdy chcialam cos gotowac to bylo tylko na co? kto to bedzie jadl? albo slyszalam dobre, ale slone itp. i tak za kazdym razem. Gdy bylam w ciazy to sie osluchalam ze tesciowa wszystko w ciazy robila, ze jej nic nie bylo itp. Nie moja wina ze pierwsze trzy miesiace mialam koszmarne itp:( Gdy urodzilam dopiero sie zaczelo.. Ze nie tak smarowac, nie tak kapac, nie tak karmic, nie tak trzymac.. Mam 4mlodsze siostry, miedzy najmlodszymi a mna jest 17lat roznicy - wszystko przy nich robilam i wiem jak sie dzieckiem zajac. Gdy moja corka byla wieksza i zaczelamprowadzac stale posilki kierowalam sie poradnikami kiedy i co dawac. A od tesciowej slyszalam tylko, ze jej syn a moj maz mial 3miesiace i jadl rosol z makaronem. Ktoregos dnia mialam dosc gdy juz pewnie setny raz mowila zeby cos inaczej zrobic spytalam czy uwaza mnie za zla matke? czy zle robie cos z moim dzieckiem>? ani slowa nie powiedziala. tylko oczywiscie poleciala na skarge do tescia, ktory zrypal mojego meza, maz mnie i tak w kolo. bylam juz spakowana bo nie mialam sily. maz jest za mna bardzo, sam juz widzi ze za duzo ylo wtracania sie. w koncu przestalam chodzic do tesciow. corka z mezem ida, nie chce malej bronic przeciez to dziadkowie. raz slyszalam ze sie tesciu mojemu mezowi zalil a raczej go rypal, ze nie przychodze, ze tyyyyle dla mnie zrobili a ja strugam jakas pania itp. A potem sie dowiedzialam ze tesciowa lata po domach i opowiada jak to nie daje jej malej potrzymac, ze bronie jej kontaktu itp. Nienawidze jej, nie przychodzi do nas bo nie gadam z nia od pazdziernika. Nie chce zeby do mnie przychodzila, bo od razu brzuch mnie boli, cisnienie mi skacze , dostaje plam - mam tak jak sie denerwuje. Wiem, pewnie powiecie, ze synowe to zawsze na tesciowa nadaja, ze to ja jestem niewdzieczna itp. Musialam sie wreszcie wygadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i lepiej nie będzie. Tak to jest jak się od teściów coś weźmie. W tym przypadku jak macie część dóu to oni choć dali ale nadal uważają że to ich. Żony siostra tak ma już prawie 25 lat. Nawet fajka nie palą przy teściowej bo zaraz kazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co Ci poradzić? wyjeżdżajcie gdzie pieprz rośnie!. Najlepiej kilka kilometrów od teściów, i co najwyżej niedzielne obiadki z nimi. Niektórzy ludzie mają tupet, myślą, że Pana Boga za nogi złapali.;/ masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadepresjaidol
tylko, ze moj maz nie chce sie wyprowadzac.. po pierwsze jemgo bedzie kiedys dom a po drugie ma brata po wypadku, ktory zostanie pod nasza opieka gdy ich zabraknie.. to w ogole odpada.. ja bym po prostu chiala miec wsoje zycie.. a nie tak jak teraz, ze gdy cos powiem to obraza wielka, zwlaszcza u tesciowej. prosilam ja zeby nie nosila malej bo w nocami nie spala tylko na rekach gdy byla mala oczywiscie, i chcialam jej tego oduczyc. chyba zrozumiale. a tesciowa foch, naslala tego syna po wypadku do mnie i mnie rypie, ze tyle zrobili dla mnie, ze chca dobrze a ja taka niewdzieczna itp nie wytrzymalam i powiedzialam zeby sie odje***. ale to bylo prawie rok temu. i w sumie tak bylo ciagle, ze ja cos chce zeby bylo po mojemu a ona fochy i skarzy sie tesciowi. Tesc w sumie nie lepszy. Na roczek corki chcialam torcik zamowic bo nie lubie piec a w ogole to moje dziecko itp a on sie wykrzywil jak zwykle i gada ze tesciowa upiecze.. po moim trupie chyba. zawsze wszystko oni robia lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×