co ja mam mu gotowac?!

no rybke zje

powiedz mu że rybka droższa od mięska. poza tym drób nie jest taki drogi. najlepiej gotuj mu codziennie miskę ryżu.

a ryby nie sa mniej wiecej w cenie miesa???

a tak na marginesie to współczuje Ci autorko - mój maż zapytany co chce na obiad zawsze odpowiada "mięsko" - ale jeszcze nigdy nie kręcił nosem na to co mu podałam

a moze on wlasnie chce codziennie jesc tego schabowego? ja kiedys mialam takiego faceta,mial takie okresy ze np przez tydz jadl codziennie schabowe,pozniej mu sie nudzily to byl tydz z frytkami i jakimis sznyclami,pozniej tydz jadl szpinak ,gulasz ,rolady itp itd i tak na okraglo :D tez mial bardzo ograniczone menu.

autorko a wy tak na serio musicie zacisnac pasa? czy to tylko jego pomysl o tak,ze za drogo?

jeny, ja nie myslałam, że jeszcze takie związki istnieją, ze facet wymaga gotowania i jeszcze wybrzydza. Ten swiat nie przeszedł do lamusa????? My gotujemy na zmianę i jestesmy sobie wdzięczni, że ktos cos ugotował a jaknie smakuje to nie je/ nie jem/dzieci nie zjedza ale nikt nie wybrzydza na głos, jak danie nie w smak to sie zje mniej albo wcale, trudno.Litosci kobiety, dla mnie to jakis koszmar być w takim zwiazku

hahaha miska ryzu jest dobra:-)

Faktycznie trudno być w związku z kimś tak wybrednym.Skoro chce oszczędzać na jedzeniu niech nie jada schabów,ale przestawi się na jedzenie jarskie.Nie gotowałbym dla niego i po problemie.Minęły te czasy kiedy kobiety skakały swojemu mężowi, zakładały kapcie, najpierw on jadał,a potem pozostała rodzina,dzieci,żona:D Nie wiem że godzisz się na takie traktowanie.

lumpka wina W końcu normalna dziewczyna. Jak można tak usługiwać swojemu facetowi, który ma to w dupie , sam od siebie nie daje nic, to jest poniżające :o niech zakasa rękawy i gotuje. Powinno się gotować razem/na zmianę, jakby ode mnie chłopak wymagał gotowania dla siebie to bym go chyba śmiechem zabiła.

je pierdole ale czub :D sorry ziemniaki je , sosu nie lubi , mięso za drogie, ryba droga, jajka drogie , ugotuj mu ziemniaki, podaj suche , nie okraszone niczym, albo topiona surowa słoniną :D jak zapyta dlaczego tak , to powiedz : przecież sosów nie lubisz a mięso za drogie , więc słonko wpierdalaj co masz pod ryjem albo i tego nie dostaniesz na drugi raz osobiście wyjebałabym delikwentowi w łeb jak by mi tak grymasił ...

a może go zapytaj co by chciał zjeść oprócz schoabowego? :d Lub ugotuj ziemniaki, plus jajko plus sórówka ze słonej kapusty jest spoko lub ziemiaki plus kiełbasa z patelni plus jakaś sórówka. Jakas odmiana jest

jajka sadzonego tez nie zje...narazie musze zajmowac sie tak domem i nim, bo nie pracuje ale w kwietniu koncze szkole pojde do pracy i bede miala gdzies