Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wypowiedzcie się proszę

lekarz błędnie zdiagnozował padaczkę u córki,więc ma teraz orzeczenie o niepełno

Polecane posty

Gość lalallaala
Teoretycznie GOPS nie może udzielać takich informacji, ponadto na orzeczeniu masz tylko symbole , a nie pełną nazwę jednostki chorobowej. Wiem ,że w praktyce może być różnie.I jak ktoś klepnie , to pójdzie już dalej i nic nie poradzisz. Dając orzeczenie zawsze musisz się z tym liczyć,że ludzie będą o tym wiedzieli i teoretycznie nie maja prawa tego dalej " puszczać" , ale wiem,że życie to ycie.Jak nie musisz , to może nie puszczaj dziecka jeszcze do przedszola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
Lalallalallala-no wlasnie,a na wsi trudno o anonimowosc,moze w ogole juz dawno wszyscy wiedza,moze pracownica gopsu to jakas miejscowa,albo komus stad powiedziala,kto wie?moge miec tylko nadzieje,ze nie.Corke musze poslac do przedszkola,to nawet zalecenie logopedy,z uwagi na opoznienie mowy,ma isc do dzieci i moze sie przy nich rozkreci,poza tym ja chce isc wreszcie do pracy.Bedzie to (mam nadzieje)korzystne dla wszystkich.Chcialam jeszcze spytac,czy orientujesz sie moze,czy przedszkole zglasza gdzies zapisanych przedszkolakow?weryfikuja dane?jak sie nie zglosi ze ma orzeczenie to w kuratorium czy gdzies(no wlasnie-kto to kontroluje,zarzadza,finansuje?)nie dojda do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
I chcialam jeszcze raz spytac-czy ktos orientuje sie,czy mozna cofnac orzeczenie?duzo szukalam w necie i nic nie ma,nikt chyba nie cofa,raczej czekaja az wygasnie i nie robia nowego,ale u nas zostalo jeszcze tyyyle czasu,ja juz wole nie miec tych pieniazkow i zajec, ale niech dziecko ma "czysto"w papierach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez szybko niszcze bo
a wiecie ,ze padaczka (lekka) mija po podawaniu leków?! mysle ze twoja córka była chora ale wyzdrowiała idz do innego lekarza- skonsultuj się koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez szybko niszcze bo
nic nie cofaj- a co jeśli nie jest jednak zdrowa? idz do 3ciego lekarza wszystko mu opowiadając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez szybko niszcze bo
poki co nic nie opowiadaj w przedszkolu,nic nie zmieniaj - a konsultacje i najważniejsze jeszcze x konsultacje teraz sa konieczne - trochę krótko twoja córka brała te leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalaallal
Jeżeli pójdziesz do pracy to zabiorą ci świadczenie pielęgnacyjne, przysługuje , tylko i WYŁĄCZNIE DLA TYCH RODZICÓW ,KTÓRZY NIE PRACUJĄ.Nie próbuj pracować na "czarno", bo ktoś życzliwy doniesie, a na wsi tym bardziej. Ktoś napisał wcześniej ,że przy niewielkiej padaczce leki mogą spowodować ,że nie ma ataków. Ja na twoim miejscu odwiedziłabym jeszcze jednego lekarza , aby potwierdzić czy wykluczyć diagnozę.daj spokój już z tym cofaniem orzeczenia, po prostu samo wygaśnie -moja siostra miała dla swojego dziecka na 3 lata, korzystała ze wszystkich przysługujących jej świadczeń, nie zgłaszała nic w szkole, potem orzeczenie samo wygasło, nie starała się o następne i dziś nikt nie pamięta,że kiedyś je miała:) Jeszcze raz powtarzam- nie masz obowiązku zgłaszania w przedszkolu , oficjalnie nikt nie " śledzi" i nie "tropi" rodziców, którzy nie zgłoszą, nikt nie ma prawa wyciągać z tego powodu jakiś konsekwencji. Gdyby dziecko brało leki, miało ataki, to wtedy byłoby zasadne, aby zgłosić,żeby wiadomo było , co robić w razie czego.A nawet gdybyś powiedziała,ze masz takie orzeczenie, to nie musisz się nikomu tłumaczyć dlaczego i na co je masz. Myślisz ,że tylko twoje dziecko je ma? To się mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalaallal
I jak ktoś napisał wyżej, dobrze zdiagnozuj dziecko, padaczka bywa podstępna i ma różne postacie. I nawet gdyby twoja córka miała jakąś jej postać, nie wyklucza to szansy na normalny rozwój i normalne życie.Najważniejsza jest trafna diagnoza i dobrze dobrane leki. Skoncentruj się na diagnozie , skonsultuj córkę u jeszcze jednego specjalisty, a nie skupiaj się na rzeczach mniej ważnych. typu .powiedzieć czy nie, czy mnie sprawdzą , ukażą za to itp..Bo ni e sprawdzą i nie ukażą.A niby jak by mieli cię sprawdzić? Myślisz ,że PCPR-y wysyłają takie informacje do KURATORIUM????NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE. Nie mają takiego prawa, ani chyba nawet potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeczenia
nie musisz nigdzie przedstawiać orzeczenia i się tłumaczyć nie musisz w przedszkolu mówić że dziecko ma lub nie ma padaczki a orzeczenie to w ogóle inna kwestia i nikomu nic do tego orzeczenie jest po to zebyś miała z tego korzyści czyli zasiłek a nie po to żebyś sie tłumaczyłą że mas dziecko niepełnosprawne to tylko kwitek a nie wyrok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
Witam,dziekuje za kolejne odp,kochane jestescie!wiec tak,corka brala leki jakies 10m-cy,z tego co mowia lekarze to leki te podaje sie min.2lata,nie wiem czy 10m-cy nawet jesli cos bylo,to moglo wystarczyc,nie raz sie juz zastanawialam,czy w koncu dobrze zrobilam,ze je odstawilam,bo tak jak pisalam,tak naprawde nie wiem,ktory lekarz mial racje,szukam wlasnie kolejnego neurologa z dobrymi opiniami,zeby to omowic. Chyba rzeczywiscie nie zglosze niczego w przedszkolu,ale zapewne strach,ze to do nich dotrze chociazby w plotkach,pozostanie...ja wiem ze nie mozna pracowac,jak sie pobiera ta rente,wiec jesli uda mi sie znalezc jakas prace to to zglosze,myslalam,ze nawet jak dziecko pojdzie do przedszkola,to trzeba zglosic,bo tez sie juz ta kasa nie nalezy,ale okazuje sie,ze nie.Ja jestem uczciwym czlowiekiem,wiec na pewno bym nie kombinowala,dlatego tez tak zle mi teraz z tymi swiadczeniami,bo tez w sumie nie wiem czy mi sie naleza,ale pocieszam sie tym,ze korzysta z tego dziecko,dzieki temu mam na logopede,dojazdy a czasem i zabawki :) itp.takze wszystko idzie na mala. Uspokoilyscie mnie troche,ze sprawa niepelnosprawnosci w przedszkolach nie jest tak kontrolowana i sprawdzana,mam tylko nadzieje ze jakos plotkami to nie pojdzie lub nie poszlo w swiat jak to na wsi,i spokoju nie daje mi ten tekst w regulaminach przedszkoli,ze zatajenie niepelnosprawnosci moze skutkowac skresleniem z listy,ale pewnie kazdy taki wykryty przypadek rozpatrywany jest indywidualnie,zalezy pewnie,co rodzice zataili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczekowa
od orzeczenia zawsze mozesz się odwołać. Ja mam dziecko z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego- nie muszę tego nigdzie zgłaszać. To moja sprawa/. Orzeczenie załatwiłam w trakcie jak córa chodziła do zwykłego przedszkola- po to, zeby przedszkole na moja córke dostało dodatkową kasę. Kasa jest, przedszkole zatrudniło logopede i psychologa. A tak naprawdę sama nie wiem, czy moja corka ma autyzm czy nie. I tak szczerze to mam to gdzieś- i tak terapia pokaże dlaczego cora nie mowi. Jesli masz orzeczenie na dwa lata to po prostu go nie odnawiaj. Jeśli wiesz, ze córa da sobie radę w zwykłym przedszkolu to gdzie Ty widzisz problem?? Masz orzeczenie na dwa lata, kasę wydajesz na corkę. I tak rób dlaej, bo sorry, ale Ty sama nie wiesz, czy Twoja córka ma padaczke czy nie. Za dwa lata, jak Ci wygaśnie, idź do neurologa i niech Ci wyda opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smartconnect6789
Pracuję w Poradni i wydaję orzeczenia dzieciom. To, czy pokażesz w szkole orzeczenie to wyłącznie Twoja sprawa i nie ma żadnego przepisu prawnego, byś to musiała robić. Oczywiście ja zachęcam rodziców do mówienia w szkole np. że dziecko ma padaczkę, ze względu na jego bezpieczeństwo, by nauczyciele byli gotowi nieść pierwszą pomoc przy ataku. Natomiast wierz mi, że większość rodziców i to dzeci naprawdę chorych, nie okazują tych dokumentów w szkołach. Główna przyczyna to presja społeczna i strach, że dziecko będzie napiętnowane. I ja to też rozumiem. Powiem tak, nie wycofuj orzeczenia, korzystaj z tego, co masz, bo masz do tego prawo. To, że inny neurolog podważył diagnozę pierwszego tak naprawdę nic nie znaczy. Skończy się termin orzeczenia, po prostu nie staraj się o kolejne i tyle. Żadną złodziejką nie jesteś, pieniądze na dziecko masz prawo brać, tym bardziej że ma problem z mową, więc przynajmniej ma specjalistę, który pozwoli Twojej córce dobrze wystartować w szkole. Powodzenia i głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
Dziekuje za kolejne odpowiedzi,naprawde bardzo podnioslyscie mnie na duchu,a juz wydawalo mi sie,ze z tym przedszkolem to masakra jakas bedzie ale wiele sie dowiedzialam i uspokoilam.Mysle,ze nie bede juz kombinowac z tym cofaniem orzeczenia(o ile w ogole to mozliwe).W dodatku dzis dowiedzialam sie,ze w tym osrodku co corka chodzi na zajecia,mozna zalatwic jej jeszcze dodatkowo logopede,takze super,a bez orzeczenia nie mialabym tego wszystkiego. Kroczekowa-przykro,mi,ze tez masz problemy z dzieckiem,a probowalas gdzies diagnozowac?dali dziecku w PPP orzeczenie tylko z powodu braku mowy?ale nie mowi nic?czy malo?i jak radzi sobie w masowym przedszkolu?ja tez nie mam pewnosci,jak corka da sobie rade w przedszkolu,z ta opozniona mowa,nie ma tez zbytniego kontaktu z dziecmi i tez nie wiem jak sie wsrod nich odnajdzie,beda pewnie zadawac jej pytania przy zabawie a ona co?jak Twoja corka sobie radzi?przyczyn opoznienia mowy moze byc wiele,czemu myslisz o autyzmie? Smartfon,dziekuje za rade,fajnie miec informacje z pierwszej reki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczekowa
coż, czasem dzieci maja zaburzony rozwój- dlatego chodzimy na terapię. Mowi mało i ma niektóre zachowania ze spektrum autyzmu- natomiast nikt mi na 100%nie powie, czy to autyzm czy nie- bo diagnozuje się to tylko na podstawie zachowań. W przedszkolu radzi sobie ok, a teraz jak zatrudnili psychologa i logopede już jest w ogóle super. babki uważaja, zeby zwracac sie do niej, powtarzać polecenia bezpośrednio, zachęcać do zabaw w grupie. Generalnie jest ok. A poza tym, odkad chodzimy na terapie widać postepy więc juz tak bardzo sie nie martwię- bo szczerze nie pogodziłam się z tym, ze to moze być autyzm- po prostu :) Nie myslę o tym, po prostu staram się jak najwięcej czasu pracować z córką. A inne dzieci? Założyły sobie, ze corka jest młodsza (bo nie mowi) i się nia opiekują :) bo tak naprawdę to my-dorośli traktujemy dzieci z zaburzonym rozowjem jak INNE- dzieci jakoś bardzije naturalnie to wszystko akceptują. Tak wiec nic sie nie martw, będzie dobrze- sama zobaczysz jak cora da sobie radę. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie sie prosze
Czyli wychodzi na to,ze w przedszkolu o orzeczeniu moga dowiedziec sie tylko z "plotek"we wsi a nie urzedowych procedur. To dobrze,byle tylko pracownice gopsu byly dyskretne,jeszcze mam jedno podobne pytanie-czy w przychodni(oczywiscie w tej samej gminie)nie mam obowiazku o tym mowic?pediatrze?jak bylam ostatnio chyba z rok temu,wspomnialam,ze corka bierze leki na padaczke,a jutro musze isc do niego bo corka jest chora,wiec po roku przerwy moze spytac,jak tam ta"padaczka"i czy wciaz bierze leki itp i nie wiem,co mowic.Wolalabym zeby jak najmniej osob w okolicy wiedzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smartconnect678
Jeżeli lekarz zapyta to powiedz, że na razie ma wycofane leki i czuje się dobrze, nie ma ataków (to nie jest rzadka praktyka w leczeniu dzieci). Nie musisz nic mówić o tym, że macie inną diagnozę. Masz ważne orzeczenie i tego się trzymaj. A lekarza obejmuje tajemnica zawodowa, przynajmniej teoretycznie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina pierwszego lekarza nie twoja walcz o swoje prawa niech lekarz wraca nienalezne swiadczenia jesli zle postawil diagnoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na temat zamyśleń mam inne zdanie. Moja córka od małego się zamyślała, no ale przecież mówiłam sobie, że to normalne, przecież każdy się zamyśla... aż wylądowałam z dzieckiem na oddziele ratunkowym. Uogólniony atak padaczkowy z utratą świadomości. Atak trwał ponad pół godziny, sine kończyny itd. Gdyby nie lekarze, to nie wiem jakby się to skończyło. Po wprowadzeniu leczenia ataków było coraz mniej, później tylko znowu te zamyślenia, więc lekarka zmieniła leki przeciwpadaczkowe, bo stwierdziła, że jak nadal się zamyśla, to znaczy, że tamte jej nie trzymają. Zmiana leków i spokój, zamyślenia też minęły. Ja bym szukała innego lekarza, bo moim zdaniem takie zachowania z niczego się nie biorą. A co do przedszkola to moja córka też chodzi do przedszkola ogólnodostępnego na wsi. Składając wniosek od razu powiedziałam, że ma orzeczenie i padaczkę, mimo, że już 2 lata była bez napadów. Bałam się, że nie powiem, a dziecko mimo "zaleczonej" padaczki dostanie atak, a przedszkolanki nie będą wiedziały co się dzieje, bo przecież dzieci rzadko mają typowe napady z drgawkami. Przyjęli dziecko do przedszkola bez problemu, nawet chyba jakieś dopłaty maja, że przyjęli niepełnosprawne dziecko do ogólnodostępnego przedszkola. Jak mi się skończyło orzeczenie i czekałam na komisję, to z przedszkola do mnie dzwonili, czy będę jeszcze miała i kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z badaniem na padaczkę EEG robione było czy po prostu dziecko miało małe ataki takie jak zapatrzenie , które nie zawsze są padaczką i dostało leki lekką ręką bez badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy masz świadomość, że osoby z historią padaczkową nie mogą otrzymać prawa jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej córce też zdiagnozowano padaczkę i przepisano leki które są tak silne że uposledzaja rozwój mowy i co dają w rozwoju....miala wtedy 1.5 r. wykupiłam leki ale jej nie podalam. Pojechałam do Warszawy do innego wybitnego specjalisty i okazało się że dziecko wcale nie ma padaczki. I tylko mieliśmy ją obserwować. Dziecko też się zamyslalo i późno mowilo. A teraz w wieku 4 lat zna i śpiewa hymn Polski A starsza córka 10 lat to nie umie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×