Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewciaaaakkkk

Mąż namawia mnie do wyjazdu za granicę-a ja nie chcę

Polecane posty

Gość Ewciaaaakkkk

Niedawno straciłam pracę szukam ale jedna wielka beznadzieja.Mąż pracuje w Belgii i namawia mnie, żebym do niego przyjechała i pracowała w fabryce przy taśmie.A ja nie chce nie po to studiowałam 5 lat,żeby pracować w fabryce.Nie żebym marzyła o wielkiej karierze, ale chce robić coś fajnego, rozwijać się.O prace w polsce trudno, ale jak wrócę powiedzmy za dwa lata, wypadnę z obiegu i kto mnie zatrudni.Co robić? Jeden plus tylko u nas 1200 i tam 1200, tyle że euro........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znajdz panna
prace w Polsce bo na razie to maz musi cie utrzymywac, co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caaaca
ale 1200e tam, to tez nie za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewciaaaakkkk
właśnie nie chce żebym szukała, tylko ze mam jechać z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewciaaaakkkk
Ale jak pracują dwie osoby 1500+1200 to już można odłożyć.A i dziecko musiało by tam do szkoły iść, a ja bym wolała żeby jednak w Polsce chodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty studiowalas?
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgty67arash to pers -qa nie
lepsze 1200e niz nic a tak maz musi dymac na 2 osobyw pl i siebie zona jest przy mezu, aty i tak pracy nie znajdziesz, wiec tak zy siak wuypadniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losie co za ludzie
przeciez wyjazd za granice to tez rozwoj, moze co dla niekorych to neie jest, jak otocza sie nawet za granica wszystkim co polskie, ale jak zaczniesz zyc z tubylcami, nawet pracujac na tasmie to sie bedziesz rozwijac, poznawac jezyk, z czasem, gdy bedziesz ich rozumiec i nauczysz sie jezyka, uznasz ze to nie to i ci nie wystarcza, to poszukasz innej pracy, moze i nawet takiej zgodnej z twoim kierunkiem studiow. Wyjazd i nauka jezyka to rozwoj. W Polsce szukanie pracy to tylko strata czasu, za miske ryzu to juz lepiej zebrac niz pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monday blues
jedz autorko do meza bo zanim sie obejrzysz to on sobie jakas mila pania przygrucha ktora bedzie mu umilac samotne dni, takie zwiazki ona tu on tam nie maja szansy na przetrwanie zbyt duzej, schowaj na razie dume do kieszenie i jedz nawet popracuj w tej fabryce na pol etatu a reszte czasu poswiec na doszkalanie jezyka i jakies kursy ktore potem ci pozwola zmienic prace na lepsza, wiele osob za granica zaczyna od malo ambitnych zajec ale jak sa ogarnieci i maja chec to szybko osiagna sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwet
na obczyźnie najtwardsi szukają z czasem bratniej duszy twój mąż pewnie cię kocha i za nic w świecie nie chciałby cię skrzywdzić ale to jest silniejsze, z czasem kogoś będzie miał , więc zastanów się na czym ci bardziej zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
a sądzisz ze tutaj za 1.200 pl się rozwiniesz??? No chyba w w pomocy społecznej. Jak bym była na twoim miejscu to chwili bym się nie zastanawiała!!!!!!!!! No i po co tutaj wracać??? znowu do biedy??? Rodzina ma być razem!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kurcze
a dziecku dasz szanse na swietna znajomosc nowego jezyka, zastanow sie!!! jedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz bym niewyjechala z polski , moze i jest lepiej ale to nie to co dawniej i zaczynam tesknic za polska i rodzina.Odlozyc sie juz nic nieda a nawet czasem brakuje na oplaty ,bo im wiecej zarobisz tym wiecej z ciebie sciagna podatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro chcesz pracować w zgodnie ze skończonymi studiami, to w czym problem? Jedź do Belgii i tam szukaj pracy w zawodzie (albo jeszcze lepiej- zacznij wysyłać CV jeszcze będąc w Polsce). Oczywiście zakładam tutaj że znasz język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak para zarabia 1500 + 1200
to tez gowno... Nie zrobisz sobie fajnych zakupow, a wegetowac to chujnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecjowa panienka
Moim zdaniem bardziej sie oplaca zostac w Polsce i pracowac w zawodzie niz za granica na tasmie. Taka praca na tasmie w gronie innych cudzoziemcow wcale nie rozwija, to jest wlasnie praca za miske ryzu dla debili. Ja bym wolala rozwijac sie zawodowo w Polsce. Piszecie o tej Polsce jakby wszyscy tam przymierali glodem, nie wiem z jakiego srodowiska sie wywodzicie, ale sporo ludzi w Polsce swietnie sobie radzi, o wiele lepiej niz ci emigranci pracujacy za najnizsza krajowa po fabrykach i barach. I nie, nikomu nie zazdroszcze, bo sama mieszkam za granica, tylko ze pracuje w zawodzie, a nie na tasmie. Jesli wyjechac za granice to po to, by sie rozwijac, chyba ze w Polsce klepie sie biede i nie ma co do garnka wlozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak robisz loda
lukrecjowa panienko swojemu szefowi albo lizesz dupe to dobrze ci sie zyje w Polsce, wystarczy tylko od czasu do czasu zczyscic gowno zza zebow i umiec zniesc swoj widok w lustrze i oby zylo sie lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak sie ma wszystko podane na
tacy, przejmuje rodzinny biznes to faktycznie nie trzeba dawac dupy za pieniadze lub awans. ;) reszta musi pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gambas y pescado
Taaa, bo zeby cos osiagnac w Polsce to od razu trzeba lizac komus d... Rozejrzyjcie sie nastepnym razem jak bedziecie w Polsce, ludzie jezdza dobrymi samochodami, maja pieniadze na ciuchy i wycieczki za granica. Oczywiscie nie wszyscy, w kazdym panstwie sa zamozniejsi i biedniejsi, trzeba miec tylko troche samozaparcia i szczescia. Myslicie, ze w Polsce nie ma dobrze zarabiajacych lekarzy, notariuszy, bankierow, osob, ktore rozwijaja wlasny biznes? Mozna byc w Polsce elektrykiem lub hydraulikiem i niezle sobie zyc, trzeba tylko wyjsc z inicjatywa i zalozyc wlasna dzialalnosc i po prostu solidnie pracowac. Wszyscy moi wujkowie to elektrycy lub hydraulicy, kazdy w innym miescie w innej czesci Polski, wszyscy maja wlasna dzialalnosc, zatrudniaja pod soba ludzi i zaden nie narzeka na brak pieniedzy. Ale wszyscy ciezko pracuja zamiast siedziec na tylku i narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyKafeKrytykant
piszesz, ze chcesz sie rozwijac, wiec nie wyjedziesz za granice, bo wypadniesz z obiegu a tutaj jako bezrobotna to rozumiem, ze wyjatkowo sie rozwijasz? :o rozumiem, gdybys miala prace, kariere jakas rozpoczela, ale przeciez ty nawet pracy nie masz a gardzisz praca za granica :o to siedz tu na bezrobociu i sie "rozwijaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa mamba
widocznie jest Ci dobrze z tym jak jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×