czy moge wyjsc na dwór gdy dziecko ma angine ?

jeśli to dziecko ma angine, a nie ty, to jasne ze mozesz

Ostatnio sama miałam anginę, dostałam antubiotyk- a wiadomo jak to przy małych dzieciach- człowiek na chorowanie pozwolić sobie nie może. Oczywiście po dwóch dniach poczułam się lepiej, gorączki nie było ale każde wyjście z domu odchorowywałam. Po "spacerze" czułam się zmęczona jak po jakimś maratonie. Bolały mnie mięśnie, stawy, czułam się osłabiona. To, ze nie ma gorączki nie znaczy, ze choroba przeszła. Ja trzymam dziecko w domu do końca antybiotyku- później się ur*******my. Przy katarach, kaszlach normalnie wychodzę z dziećmi- wtedy faktycznie szybciej mi zdrowieją. Przy antybiotyku trzymam w domu.

Lepiej niech dziecko odpoczywa w domu, to bardzo ważne, aby jego układ immunologiczny mógł zmobilizować się do walki z drobnoustrojami, wobec tego zalecane jest leżenie w łóżku i odpoczywanie. Jeżeli się nudzi, tutaj znajdziesz przyjemne zabawy dla malucha : http://www.hartujmisie.pl/blog-misia-maliny Mój mały je uwielbia :) Trzymajcie się ciepło!

jeśli gorączka ustąpiła i dziecko funkcjonuje juz całkiem "normalnie" to nie widzę powodu by nie wyszło na dwor. Pamietajmy, ze po 2-3 dawkach antybiotyku juz nie zaraza. Antybiotyk nie chroni przed wirusami! W trakcie infekcji organizm jest osłabiony i bardziej podatny na załapaniem wirusa. Wiec rozsądnie - spacer jak najbardziej TAK ale nie w centrum handlowym... bo moze sie skończyć nadkarzeniem przez wirus.

ale ona nie pyta czy dziecko może wyjść na dwór, tylko czy ona może wyjść

przy takiej pogodzie nie wychodzlabym na pewno/

Czasem poprostu nie ma wyjscia i trzeba wyjsc nawet z chorym dzieckiem zeby np odebrac starsze ze szkoly, czasem trzeba robic co konieczne anie do konca wlasciwe takie jest zycie kazdy sam powinien decydowac o swoim dziecku a te bezsensowne ataki na bytanie sa poprostu plytkie....

Chcialam sie zwrocic do Pani ktora twierdzi ze zawsze przy anginie ma sie wysoka temperature otoz nie moja corka nie ma temperatury i pomimo ze ma zawalonevgardlo to ja nie boli i je normalnie. Takze normalnie z nia wychodze na pol godzinki oczywiscie jesli jest ladna pogoda. Wiec nie zawsze kazdy ma takie same objawy i mysle ze zadna matka nie wyszla by na dwor z dzieckiem z goraczka wiec trzeba czytac dokladnie te wypowiedzi a dopiero sie wogole wypowiadac

Do osoby wyzej..jak uklad immunologiczny polskiego dziecka ma sie zmobilizowac do walki z choroba jak juz przy stanie podgoraczkowym w Polsce dziecko zapycha sie lekami zbijajacymi goraczke!?! Podwyzszona temperatura swiadczy o tym, ze organizm walczy z wirusem i w ten sposob wzmacnia uklad immunologiczny, w momwncie kiedy podasz lek, to lek dziala, a nie uklad immunologiczny. Nie mowie oczywiscie o 40 stopniach goraczki, ale lekko podwyzszona temperatura powinna byc zostawiona bez zadnych lekow. No i oczywiscie to zajadanie sie antybiotykami i latanie do 100 roznych lekarzy jak 99 nie chce antybiotyku przepisac, ten setny w koncu wypisze recepte...

mój mały ma anginę, od dwóch dni nie gorączkuje, jest ładna pogoda i właśnie wybieramy się na krótki spacer, niech złapie świeżego powietrza, a mieszkanie przy okazji dobrze wywietrze. Bierzemy spacerówkę, żeby mały mocno się nie nabiegał, zrobimy kółeczko i wracamy, świeże powietrze nikomu nie zaszkodziło, a chyba lepsze to nić siedzieć tydzień w zarazach i nawet okna nie uchylić :) pozdrawiam :)

To oczywiste, że jeśli dziecko w danym momencie nie ma gorączki i widać, że czuje się całkiem dobrze to warto wyjść na spacer, nawet zimą. Trzeba tylko unikać kontaktów z dziećmi i większych skupisk ludzi.

W końcu świeże powietrze to najlepsze lekarstwo - ot taka zwykła prawda życiowa mojej babci. I nie tylko, rzecz jasna.

NIE,zbyt duże ryzyko przeziębienia,a powikłania po anginie są straszne!

mój 3-latek jest na antybiotyku (pierwszym w jego życiu) drugi dzień i nie chce nigdzie wychodzić, co jest az dziwne bo jest dzieckiem aż za bardzo aktywnym, czyli widocznie musi być bardzo osłabiony. najgorsze to te upały za oknem i w domu :( mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej i gdzies wyjdziemy na spacer bo sama już dostaję na głowe w domu.. chociaz generalnie zawsze przy chorobie go przez te pierwsze 2-3 dni w domu trzymamy i do tej pory udawało się bez antybiotyków. sama jak jestem chora to siedze w domu bo wtedy po prostu nic mi sie nie chce. moje dziecko ma podobnie :)

Mieszkam w UK i szlag mnie trafia jak 'matki polki' wiecznie o tym paracetamolu nawijaja.Rozne kraje rozna koncepcja.W Polsce przy glupim katarze lecicie po antybiotyk,w UK przy anginie daja antybiotyk,ale nie zalecają siedzenia w domu przez 14 dni tylko przy ładnej pogodzie wyjscie do lasu,parku na okolo30 min dziennie.Sprawdza sie!!! Nikogo moj syn nie zaraża a sam wypracowuje odpornosc i jest na świeżym powietrzu.Tak samo jak po porodzie...w UK nie kapie sie noworodkow do 8 godz.dlatego jego zoltaczka jest porogodzinna a w szpitalu spedza sie 1 dzien...w PL kapie sie zaraz po urodzeniu i spedza sie w szpitalu 3 dni.Nie mowie,ze cos jest zle ale co kraj to obyczaj.Ja wybieram UK..dla nas najlepsze...Kazda matka wie co dobre dla jej dzieci...możecie sie kłócić w nieskończoność....ile matek tyle rad

Na antybiotyku można wyjść oczywiście nie odrazu i nie gdy jest gorączka !

Nie radzila bym wczoraj wyszlam i dzisiaj Czuje sie dozo gorzej niz przed rozpoczeciem kuracii

Wiele osob pisze, ze przy antybiotyku nie wolno wychodzic z dzieckiem na dwor. A ja sie oparłam kiedys na opinii lekarza. Dziecko trafiło do szpitala z zapaleniem płuc i oskrzeli. Pierwsze 3 dni gorączka. Antybiotyk plus nebulizacje. 4 dnia kiedy dziecko nie mialo gorączki lekarka na porannym obchodzie zaleciła 3-4 razy wyjsc z dzieckiem na dwor na 15 minut. Wiec wychodziliśmy. W ten sposob skrócił sie pobyt w szpitalu z przewidywanych 14-16 dni do 9. A to dlatego, ze natleniony organizm lepiej i bardziej przyswaja leki.

Jeżeli jest ładna pogoda i nie ma gorączki a dziecko nie czuje sie źle to oczywiście że można wyjść

zapalenie płuc to nie angina mój lekarz nam zabrania i ma rację, bo mówi, ze organizm jest osłabiony antybiotykiem a w powietrzu krążą wirusy i dziecko może w moment złapać coś nowego, nie tylko na spacerze, również w windzie, klatce schodowej, sklepie itd.

Mam dwojke dzieci i lekarke z dlugim stazem i tez mowi ze przy anginie, jesli nie ma goraczki i dobrze sie czuje to jak najbardziej mozna wyjsc przy dobrej pogodzie. Tylko nalezy nie przebywac w wiekszych skupiskach ludzkich typu sklep kosciol itp. Jak czytam te madrale co to kaza siedziec w domu i jeszcze obrazaja innych to cos sie robi bo nie potrafia czytac ze zrozumieniem i udaja lekarzy! A porownywanie swojej anginy do innych to juz toralna porazka...moje pierwsze dziecko inaczej przechodzilo niz drugie jedno przez pierwsze dni ledwo zylo a drugie juz po 1 dniu antybiotyku czulo sie super!

Moja corka ma wlasnie angine- dostala antybiotyk, pierwsze dwa dni cale prawie przespala bo goraczka ja meczyla. Lekarka powiedziala ze jesli goraczka minie i dziecko bedzie sie lepiej czulo to na podworko bez gadania! Oczywiscie jak bedzie ladna pogoda. Wczoraj i dzis normalnie na dwor wychodzila, dziecko zywe i pelne energii. Oczywiscie nie zabralabym jej tam gdzie sa ludzie by nie zarazac innych dzieci czy w ogole ludzi (np. kobiety w ciazy), ale siedzenie w domu dla mnie jest bezsensowne podczas, gdy dziecko dobrze sie czuje. Nie mowie tu o bieganiu, jezdzie na rowerze tylko o spokojnym spacerze, posiedzeniu na lawce. Dodam, że wylezenie to u nas mozliwe nie jest- musialabym ja do lozka przykuc, by lezala wtedy gdy nic jej nie boli i nie ma goraczki.