Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama już nie wiem!

kiedy jechać do szpitala?

Polecane posty

Gość sama już nie wiem!

Jest to pierwszy poród. Jak skurcze będą co ile minut to powinnam udać sie do szpitala? Wszyscy w koło powtarzaja że to pierwszy poród itd i do szpitala jechać jak skurcze będą co 5minut. Jednak ostatnio rodziła moja koleżanka. Też pierwszy raz. Pojechała mając skurcze co 5min i polozna jej powiedziała że jeszcze spokojnie powinna być w domu bo to za szybko. Więc kiedy wkoncu jechać? Dodam że ode mnie do szpitala w którym będę rodzic jedzie sie 20-30minut w zależności od warunków na drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
Dzięki marcowa brzuchatka... Też tak właśnie myślałam że jak skurcze co 5minut będą 3-4 godziny. No i tak mówił mi mój lekarz. Ale gdy sie dowiedziałam co znajoma usłyszała jadąc właśnie po takim czasie i w dodatku mając krzyżowe a nie brzuszne które w opinii chyba wszystkich kobiet(które wiedza dobrze jak to jest mieć jedne i drugie- mając porównanie) są o wiele gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Jedz tak,jak bedziesz czula. ja za pierwszym razem pojechalam,jak mi pekl pecherz -wiec watpliwosci nie mialak. Za drugim razembpecherz to.dopiero lekarz przebil,a a zaczelo sie od skurczy. i jakbym siedziala w domu,to nie wiem,co bym wysiedziala. czulambpotrzebe pojechania na wszelki wypadek,jak skurcze byly totalnie nieregularne i co mniej wiecej 10 minut. a potem dostalam jakis srodek ziolowo-alkoholowo-tlusty na wspomaganie i poszlo blyskawicznie. Jak nie wysiedzisz i bedziesz sie denerwowac,to jedz wczesniej,jak bedziesz zdania,ze jest tak,jak ma byc -mozesz poczekac. nikt ci tu nie powie,jak porod sie potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zaraz bede rodzić
i własnie słyszałam że jechać jak: - wody odejdą - to logiczne lub - jak skurcze będą regularne np. co 10, 5 min ale wiadomo też mam wątpliwości, bo np. ostatnio wyczytałam, że np. wody płodowe mogą nie koniecznie ot tak chlusnąć tylko zacząć wyciekać stopniowo - kurde jak to poznać w razie wu???? a doświadczone kobiety napiszcie proszę może o co chodzi z odchodzeniem tego czopa śluzowego - czy to też wyraźny objaw, że to już? jak on np. zacznie stopniowo odchodzić - np. z dnia na dzień masz coraz większe "upławy" - czy to już, czy baaardzo powoi już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
U mnie czop zaczal wychodzic,jak juz bylo pare cm rozwarcia,tak dwie h przed urodzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
Ja też zaraz będę rodzic. Ja już sporo czytałam i ten czop może odejść nawet na kilka dni przed porodem i może stopniowo. Taki bardzo gesty śluz zabarwiony krwią. A wody płodowego to większość kobiet mówi że mają taki "rybi zapach". Niektóre porównują też do zapachu spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zaraz bede rodzić
hej :) no ja własnie czytam, że najcześciej z tym czopem wygląda tak, że może odchodzić nawet kilka dni i jest podbarwiony krwią lekko.... i że niektórym kobietom poród przytrafiał się nawet do 2 tyg po zejściu tego czopa, więc chyba nie jest to jedna z takich oznak typu - to już, jedziemy do szpitala. Bardziej mnie zastanawia to stopniowe sączenie się wód płodowych. Czy to hmmm bezpieczne dla gościa w brzuchu jak wody tak stopniowo sobie odchodzą? Wie któraś coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
No właśnie nie znalazłam nic racjonalnego na temat tego saczenia sie wód płodowych. Termin mam za tydzien więc ciągle coś doczytuje. W razie czego najwyżej będę dzwonić do swojego lekarza chyba że "dociagne" do następnej wizyty która ma być właśnie w dniu terminu porodu.. Co do czopa to też za bardzo nie wiem. Bo wszędzie piszą że to takie bardzo gęste, galaretowate itd. U mnie pojawiło sie troszkę rozowego sluzu ale był właśnie rzadki. Tzn takiej konsystencji jak dotychczas, a później troszczke brązowego i kobiety tu na forum mówią że może to być ten czop. Nie wiem co myśleć bo 3 dni temu było tego tylko troszkę i do tej pory nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zaraz bede rodzić
no ja też cały czas szukam informacji; dziewczyny piszą bardzo różnie, więc trudno znaleźć jakieś konkrety lub schematy - że dzieje się to wtedy i wtedy na 100proc. Zdążyłam tylko wyczytać, że wyciekanie / sączenie się wód płodowych jest niebezpieczne ehhhh ja mam termin za 2 tygodnie, no już może nie całe 2 tyg; mam dużo wydzieliny ale bez krwi, tylko biała / biało zółta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
jejku tydzien temu to jeszcze tak nie myślałam. Ja mam rodzic w poniedzialek następny. Przynajmniej wg terminu z OM... Wczoraj dopiero sie trochę bać zaczęłam bo mimo że często zmieniałam wkładki ciągle czułam jakbym miala mokro i wrażenie że "coś mi leci" bałam sie właśnie ze to wody sie sącza i bo chwile sprawdzałam a to była BARDZO duża ilość sluzu. Tak przez pół dnia było.... Do tego brzuch coraz częściej mi sie napina i tak dziwnie pulsuje a mała coraz mniej sie rusza.. Już bym chciała mieć to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
A czop nie musi wg odejść. Może "wyskoczyć" razem w wodami płodowymi bo też o takich przypadkach czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zaraz bede rodzić
ej ja mam to samo; ledwo sie umyje, założe czystą bieliznę, już za chwilę "ubrudzona" wydzielinami. Fakt, nie leci mi nic ciurkiem, więc nie panikuję, ale zastanawiam się czy wod mogą się tak delikatnie bardzo sączyć.... moja też od kilku jakiegoś tyg coraz mniej się rusza; jak podłanczają nas pod ktg to próbuje skopać te przysadki z brzucha, a jak wracamy do domu to cichnie i się nie rusza znowu; no i takie coraz częstsze poboewania w brzuchu, czasem ekie, czasem b. mocne, ale już prawie ciągle... czuć że to niedługo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
Mnie nie boli nic. Czasem tylko jak skurcz mam to takie jakby ukłucie... A na ktg nie chodzę. Lekarz mówi że nie ma potrzeby itd. Żeby iść w razie gdyby coś sie działo a jak nie to nie trzeba. No chyba że przenoszę wtedy obowiązkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem!
No a tak ogólnie to ja też nie panikuje ale wczoraj to była przesada.. Normalnie czułam jak mi leci. Tak jakbym moczu nie trzymała i on tak delikatnie wyciekał. A jak sprawdzałam to tylko taki mleczny śluz był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkh
dziewczyny u mnie przy pierwszym porodzie nie było czopa-może wyskoczył jak mi pęcherz przebijali-poród zakończony cc. Drugi raz pojechałam do szpitala jak zobaczyłam krew na majtkach, tak dość dużo. Pomyślałam, że może łożysko się odkleja. A to chyba był ten czop. Urodziłam ok.23 godz.po tym zdarzeniu. Piszę o sobie, żebyście wiedziały że to nie zawsze musi być "korek ze śluzu" czy śluz lekko podbarwiony. Różnie to bywa. Lekkich i szybkich porodów Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkh
dziewczyny u mnie przy pierwszym porodzie nie było czopa-może wyskoczył jak mi pęcherz przebijali-poród zakończony cc. Drugi raz pojechałam do szpitala jak zobaczyłam krew na majtkach, tak dość dużo. Pomyślałam, że może łożysko się odkleja. A to chyba był ten czop. Urodziłam ok.23 godz.po tym zdarzeniu. Piszę o sobie, żebyście wiedziały że to nie zawsze musi być "korek ze śluzu" czy śluz lekko podbarwiony. Różnie to bywa. Lekkich i szybkich porodów Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkh
dziewczyny u mnie przy pierwszym porodzie nie było czopa-może wyskoczył jak mi pęcherz przebijali-poród zakończony cc. Drugi raz pojechałam do szpitala jak zobaczyłam krew na majtkach, tak dość dużo. Pomyślałam, że może łożysko się odkleja. A to chyba był ten czop. Urodziłam ok.23 godz.po tym zdarzeniu. Piszę o sobie, żebyście wiedziały że to nie zawsze musi być "korek ze śluzu" czy śluz lekko podbarwiony. Różnie to bywa. Lekkich i szybkich porodów Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatanogazamiata
Musisz słuchać swojego cicła, jak ja miałam skurcze co 5 min to miałam rozwarcie już na 6 cm,a urodziłąm godzinę później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkh
sorki za zaśmiecanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×