Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasami cos sobie kupię

DUŻO UBRAŃ SOBIE KUPUJECIE?

Polecane posty

Gość czasami cos sobie kupię

bo nie, nie mam kasy, zeby na ubrania wydawać, glupio mi umwiac się z kolezankami na zakupy, one cos sobie kupują a ja... tylko patrze i doradzam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grigorij saakaszwili
To sie nie umawiaj na zakupy tylko na ciastko i kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami cos sobie kupię
ale nie wypada tak za kazdym razem odmawaic, a czesto czyms sie wykrecam, a w sklepach udaje,ze nic mi nie wpadlo w oko, a wpadło i to ile razy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grigorij saakaszwili
W ogóle co to za moda na umawianie się na sklepy ani to gadanie ani to kupowanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami cos sobie kupię
czasami umawiamy sie na plotki a czasami na zakupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cococonut
Ja nic prawie nie kupuje ale nie dlatego ze nie mam pieniedzy , stac mnie na bardzo duzo ciuchow ale problem tkwi we mnie Bo wszystko co mierze nie podoba mi sie , wydaje mi sie ze zle lezy na mnie I wychodze z pustymi torbami po 3 godzinach szukania to jest straszne chodze w starych szmatach choc moge sobie pozwolic na wiele czy ktos tez tak ma? Nawet jak cos kupie to czesto oddaje Bo juz w domu zle lezy , okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is Nadia
ja kupuje po kilka rzeczy, ale przed kazdym sezonem, czyli 4 razy do roku, bo nie mam czasu chodzic po sklepach, zwykle raz na jakis czas ale hurtem, czasami tez cos na allego, ale to głónie torebki, bo ubrania wole jednak mierzyc, balam bym sie kupic ubranie przez net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w sam raz
Ja ok 1 sztuki na tydzien. Czasem to sa spodnie za 150zl a czasem zwykly t-shert za 30zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w sam raz
Cococonut Ja mialam to samo, chodzilam na zakupy ale nigdy nic nie kupowalam bo wszystko mnie pogrubialo. Ale od niedawna mam w dupie czy mi stoi faldka czy wyplywa tluszczyk( moje urojenia, bo gruba nie jestem) i chodze czesto na zakupy i zawsze wracam z pelna torba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa-kapustaaaaaa
ja kupuję ciuchy raz na kilka miesięcy, na lato jakieś bluzeczki, spodenki, spódniczki, na zimę wiadomo jakieś jeansy, na wiosnę jakąś nową tunikę i legginsy.. ostatniej jesieni kupiłam płaszczyk a rok temu sportową kurtkę zimową i posłużą mi one na pewno jeszcze na przyszły sezon, jednakże stwierdzam, że i tak jak przyjdzie co do czego to nie mam się w co ubrać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrs. Elitte
to pojecie względne czy duzo, dla mnie w sam raz, dla niektórych moge sprzedzac, ale w porównaniu z przyjaciółmi to mało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami cos sobie kupie - najlepiej sie nie umawiaj na zakupy jak masz sie potem z tym zle czuc. Mozesz nawet wprost powiedziec ze nie lubisz chodzic na zakupy albo ze lubisz ale sama, ale ze chetnie sie umowisz na kawe czy na spacer. Sa ludzie ktorzy wola sami chodzic na zakupy. Ja tak mam. Samej mi sie lepiej szuka. Coconut- ja tak mialam. Albo nic mi sie nie podobalo, albo nie moglam znalezc tego co szukam, albo jak przymierzalam to zle na mnie wygladalo, nie bylo mi w tym ladnie itd. Wychodzilam zawsze wkurzona ze sklepow bez nowych dzinsow pomimo ze byly mi potrzebne. Tak ze wiem jak sie czujesz. U mnie z jakies dwa lata temu nastapil przelom. Poszlam z mama na zakupy. Wpadlo mi w oko wiele rzeczy, wzielam wszystko do przymierzalni z mysla ze bedzie swieto jak chociaz jedna z tych rzeczy bedzie na mnie dobrze wygladac a tu zdziwko, kazda jedna rzecz jaka zalozylam byla na mnie dobra i ladnie w tym wygladalam. Obkupilam sie wtedy konkretnie i wyszlam ze sklepu z wielkim usmiechem i jakos od tamtej pory prawie zawsze znajde cos co mi sie podoba a czesto wychodze z kilkoma torbami. Mam nadzieje ze u Ciebie tez jakis przelom nastapi. Moze poprobuj inne sklepy. Powodzenia bo wiem jak to czlowieka wkurza jak nic nie moze sobie dobrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weriiiiir
Kupuje, mam cala szafe ciuchow, wiec teraz nic nie potrzebuje-ale mam inny problem-co z tego, ze kupie cos ladnego, skoro strasznie to oszczedzam, ubieram raz na ruski rok, bo sie boje, ze sie zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrs. Elitte
przesadzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buniaaaa28
Ja na ciuchy wydaje cala swoja pensje csyli 2,5 tysia na miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuję duzo, ale i duzo sprzedaję, założę kilka razy i na allegro, sa jak nowe,cos sprzedam cos kupię i tak ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata zakupoholiczka
bardzo dużo kupuję, mam fioła na punkcie ubrań:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuttuttu:D
goła nie chodzę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hjjhmki Kenn
Wydaje okolo 1200 euro miesięcznie. Polowe mojej wypłaty, ale ja mam problem i musze iść do psychologa. Kupuje, kupuje bo mi sie coś podoba ale przychodzi co do czego to nawet w tym nie chodze, co weekend przed impreza nie mam w co sie ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytrewlkjhgf
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata zakupoholiczka
a z czego tu sie leczyc, stać Cie to kupujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawior?
ja wydaje ponad 1000 euro m-cznie srednio, ale czasem duzo wiecej, a czasem tylko 300 jak cos mi sie spodoba to biorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r4fr3frd
jako nastolatka byłam gruba i nienawidziłam swojego ciała. Nic nie kupowałam w LO chodziłam w tym co mi mama kupiła. Nie patrzyłam na modę nie interesowała mnie bo i tak w niczym dobrze nie wyglądałam. Miałam 2 pary przetartych w kroku spodni i dwie bluzy polarowe i tak całe LO!!! do tego koszulki na spółkę z tatą. Po LO stwierdziłam że koniec i się odchudziłam. Udało się.Potrzebowałam wszystkie nowe ciuchy bo nie miałam nic. Wtedy zaczęłam kupować ale że nie miałam kasy bo jeszcze nie pracowałam to brałam tanie, niedrogie. Nie patrzyłam na to czy dobrze mi w danym kroju tylko jak mi się podobało to brałam. potem jak już miałam kasę to nie kupowałam bo mi szkoda było poza tym przecież już miałam jakieś ciuchy. Raczej moda się nie interesowałam. Od jakiegoś czasu chyba od kiedy zaakceptowałam na dobre swoją sylwetkę i poznałam w czym mi dobrze i w co powinnam a w co nie powinnam się ubierać to wtedy właśnie pokochałam modę, ciuchy i kupowanie. Do dziś pozbywam się starych ciuchów które nie są odpowiednie do mojej sylwetki. W tym roku pobiłam chyba rekord w wyrzucaniu nienoszonych ubrań:) sporo też kupiłam ale modnych i odpowiednich ubrań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też wydaję dużo kasy na ciuchy mam ich tyle że w niektórych nawet jeszcze nie chodziłam...chyba powoli zaczynam je kolekcjonować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed sezonem uzupełniam szafę o buty, kurtki itp. A tak poza tym to średnio raz na miesiąc jakąś rzecz. Jeśli chodzi o te zakupy z koleżankami to jak studiowałam to często chodziłyśmy z koleżanką na zakupy, czasem ja coś kupowałam a ona doradzała, czasem na odwrót. Problem polegał na tym, że jak to ona coś kupowała to ja widziałam dla siebie masę świetnych rzeczy, a jak już ja szłam coś kupić to nie było nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jestescie dziwne
oj duzo mozna powiedzoec,ze jestem zakupoholiczka, bo kto noramlamy kupuje 4 kurtki/plaszcze za zime(min 500zł kazdy) majac w szfie jeszcze 7 ale stac mnie wiec sobie nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhkhkhj
oj ja bardzo lubię kupować ciuchy:) najbardziej sukieneczki, bluzeczki, sweterki, katanki ehhh :) ale i tak sie bardzo często powstrzymuje :| czasem lubię sobie tak iśc do galeri z koleżanką i popatrzeć sobie na ciuchy, nic nie kupuje tylko patrze i jest super:) lubie patrzeć, pooglądać, zainspirować się, zobaczeć trendy w modze i potrafie nic nie kupić bo tak naprawde nie potrzebuje nic (szafa peka w szwach haha ) teraz raczej wyrzucam stare zurzyte niemodne ale staram się nie kupowac nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×