Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwnajustynianka

moj facet lat 26 ma dom na wsi, kury i krowy..czy bylybyscie z takim chlopakiem?

Polecane posty

Co do agroturystyki obszar wcale nie musi być duży :) Byłam kiedyś w takim gospodarstwie gdzie nawet kręcą serial :D i wcale nie jest to duży obszar, tylko ładnie i z pomysłem zagospodarowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że jak juz sie facet zapędzi w te wszystkie krówki, świnki i drób a do tego praca na etacie, moze nie wyrobić czasowo i za jakiś czas sam moze uznać że to głupi pomysł...ale nie jest to niestety pewne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że tak, zwierzaki muszą mieć opieke 24/7 nie ważne czy święto czy nie świeto, poza tym kostu utrzymania są duze no i trudno o zakontraktowanie takiego mięsa np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
oo wierzba energetyczna pierwsze słysze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Kury lepsze. Stado 5 000 kur w kołowrotkach jest w stanie wygenerować 10000 kWh. No i jeśli dobrze się niosą, to mamy 5 000 jajek /dobę. Energetyczne wierzby wysiadają, jeśli chodzi o energię elektryczną, a jajek w ogóle nie wysiadują. Tylko trzeba kupić specjalne kołowrotki dla kur, żeby mogłby biegać i równocześnie jajka znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
no walsnie, a czy nie bedac rolnikiem mozna zalozyc takie gospodarstwo? czy dowiem sie tez tego wszystkiego w urzedzie? z tego co wiem trzeba zalozyc wlasna dzialanosc prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
ja zawsze marzylam o takim biznesie, ale czy na slasku ma to sens-chociaz to dziura totalna, no i jak sie za to zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, myślę że po jakimś czasie mu zbrzydnie latanie ciągle w kołowrotku od pracy prosto do zwierzaków, każdemu co innego do żarcia...potem mleko samo nie wyleci, nie jest tak że prosto od krowy do picia, poza tym jak tylko dla siebie będzie duzo zostawało...można narobić masła, zebrać śmietanę...ale żeby komuś odsprzedać raczej nie można tak sobie bez badań a to kosztuje i sie nie opłaca...i tak z każdym zwiarzakiem :p obstawiam że 2 - 3 lata wytrzyma :) Co do agroturystyki żeby ją prowadzić musisz o ile wiem opłacać ubezpieczenie rolnicze, ale możesz mieć zamiast tego zwykłe kwatery na wsi nie nazwane agroturystyką, ale przecież na jedno wychodzi...zgłaszasz że masz i odprowadzasz tylko podatek od każdego gościa czy jakoś tak...w każdym razie to bardzo mała suma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
No, trzeba się zarejestrować. Śląsk nie jest zły, śląskie kury dobrze biegają i dobrze niosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
hmm no rzeczywiscie, musze sie tylko dowiedziec jak z tym dofinansowaniem do tego.. bo rzeczywiscie zeby goscie mieli gdzie spac, potrzeba remontu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Oł maj gad, ale pustak z Ciebie!!! Przed chwilą zastanawiałaś się nad związkiem, a kiedy się okazało że jakaś kasa może być z tego, to już kombinujesz jakby tu gości zakwaterować??? Własnymi pieniędzmi się rządź, a nie cudzymi, cholerna materialistko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
ale wiesz nie pomyslalabym ze mozna z tego zrobic agroturystyke, o ktorej zawsze marzylam, ktos mi powiedzial ze to za maly obszar :) i nie musisz mnie obrazac heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Nie muszę, ale chcę. Niestety wyszło szydło z worka, a raczej wyszła materialistka z Ciebie. Teraz się nie zastanawiasz nad związkiem, tylko nad agroturystyką. To wyjdź za mąż za agroturystykę, a tego biednego człowieka zostaw w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
aj tam, kochany z czegos tzeba zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Jasna sprawa. Ale możesz przecież kupić na początek 10 kur+kołowrotki, po miesiącu z zysku dokupisz jeszcze 2, i tak dalej...I kiedy już będziesz miała stado 10 000 kur, będziesz mogła z dumą powiedzieć, że sama do tego doszłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, odnosze wrazenie, ze "Twoj" chlopak ma sprecyzowane plany na przyszlosc i zeby je zrealizowac powinien miec kobiete- zone, ktora lubi wiejskie zycie i ... kocha Go. Tylko taka kobieta bedzie dla niego autentyczna partnerka. Ty nic nie piszesz o uczuciach do Niego, bo dla Ciebie najwazniejsza sprawa jest to, czy On bedzie w stanie zaspokoic Twoje potrzeby materialne. Ty analizujesz ten zwiazek, jak wejscie w oplacalny biznes. Marnujesz czas. Daj mu spokoj. Partnera dla siebie poszukaj wsrod multimilionerow, bo tylko takiego faceta stac na spelnianie Twoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Znam takich, którzy na kurzych fermach dorobili się dużego majątku. I to tylko z jaj, a jeśli do tego dodamy kołowrotki...kulczyk wysiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
nie nie mylisz sie, poprostu ja sie czasem zastanawiam czy dam rade tak zyc... ja wlasnie ejstem z miasta, lubie tłok, wypady do kina itd, owszem ta cisza tam jest piekna, ale na weekend odpoczac i znowu zaczac zyc swoim zyciem, kocham go bo jest naprawde dobrym czlowiekiem... kochany a czy kurzarnia obok nie przeszkodzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim marzeniem byloby
miec takiego faceta... prawdziwego mezczyzne a nie gogusia z miasta. zajmowalabym sie gospodarka i byloby pieknie ech, rozmarzylam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Jaka kurzarnia? Chcesz kurz produkować? Nie wróżę sukcesu finansowego, ale kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
oj naprawde?? faceta ktory oprocz stalej pracy ma takie zajecie, ze dziennie rano i wieczorem musi te zwierzaki karmic i czasem pada z nog jak np ma zmiane nocna w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
hehe ja mowie, ze bardzo blisko jest "kurzarnia" zaklady drobiarskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Ta "kurzarnia" jest zapewne starego typu, nie produkuje energii elektrycznej? Nie mają szans. Padną góra po 12 miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
tylko kury na kołowrotkach?? heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
oj wiesz co oni sa tam bardzo dlugo, wiec mozliwe, ze dzialaja tak jak Ty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam tylko powiedzieć, że to obojętnie czy agroturystyka czy zwierzaki bo z samej małej agroturystyki też od razu sie nie utrzymasz, a będziesz tak samo wiecznie uwiązana w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
no wlasnie wiem, ze z samej malej agroturystyki sie nie utrzymam, ale pomysllam, ze moze ztego ja bym miala tez jakas przyjemnosc... nie chce sie z powodu tych zwierzat rozstawac bo naprawde moj facet jest ok, zalezy mi na nim, ale musze tez zaczac cos robic, cos co i mnie by na tej wsi zainteresowalo... macie moze jakies linki, co mogloby mi pomoc zalozyc taka mala agroturystyke, dostac dofinansowanie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajustyniankaaa
jak siedze u niego to czesto sie nudze, ilez mozna z psem chodzic na spacer, ogladac tv, sprzatac, czytac... a tak moe warto by bylo keidys cos razem stworzyc co by nas polaczylo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×