Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak tam u was????

Czy wasi mężowie piją codziennie PIWO?

Polecane posty

Gość Jak tam u was????

Bo mój pije praktycznie codziennie jedno piwo z sokiem wieczorem, bo mówi że ma takie przyzwyczajenie. Wyjątek jest tylko jak zle się czuje albo jest chory to nie pije, a tak to co dzień. W sumie to tylko jedno piwo ale wydaje mi sie ze pic dzień w dzień to przesada. U was tez tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompu kooompu
Mój też pije jedno dziennie, wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj maz jest alkoholikiem
teraz pije tylko jedno piwo, ale tak to sie zaczyna, pozniej bedzie kilka piw a pozniej wodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz nie, ale ja owszem
pije codzienni szklaneczke piwka::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
mój nie pije alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż praktycznie wcale nie pije. Ja natomiast lubię piwo i jak zaczyna sie wiosna to przeważnie wieczorkiem piwo piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaaaaaaaa
alkoholik od 1 piwa :D my oboje codziennie pijemy 1 piwo i napewno nie jestesmy alkoholikami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka od 5 lat
Mój Mąż ma skrzynki piwa w domu, ale to dlatego, że lubi mieć pełen barek. Przyjdzie Szwagier albo kolega to chetnie sobie wypije, ale na codzień nie pije. Co innego latem, jak sie zrobi cieplej to jak sobie grzebie w ogrodzie to sama mu niose kufel zimnego piwka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mididadada
moj raz na jakis czas wypije sobie pwiko wieczorem. Czasem jest tak ze ze 2 iesiace bez piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 piwo alkoholik?
Mam 37 lat. Codziennie przez ostatnie lata piję 1 piwo wieczorem, czasem zdarzy się że wcale nie piję, a czasem(rzadko),że dwa albo trzy. Nigdy nie miałam problemu z odmówieniem. Jak nie miałam piwa w domu, to szłam specjalnie do sklepu,bo mi się nie chciało. Nie uważam to za alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście, ze jest i wy też
Alkoholik nie musi pic na umór wiadrami:O ale codzienne picie nawet neiwielkiej ilości alkoholu to własnie oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja piję 3 piwa dziennie
zdarza się i więcej a wam hoj do tego. Ludzie własnego życia nie macie co was obchodzi? Nie upijam się,ale lubię sobie wypić. Czy jestem alkoholikiem czy nie nie wam to oceniać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 piwo alkoholik?
Nie ma to jak ocena specjalistów kafe:P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz od alkoholikow
wyzywaja, normalne to tutaj. Tutaj spozywasz piwo, to od razu by ci dzieci kaferyjne glupie baby zabraly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur6m u6jnf
Bo tu siedzą laski z patologicznych rodzin gdzie alkohol był najgorszym wrogiem i teraz mega przewrażliwione. W sumie rozumiem...pewnie też bym się bała. Ale ja mieszkam we Francji tu się wino bije do obiadu jak sok bo tego się nie nazywa alkoholem więc wrzućcie na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur6m u6jnf
Bo tu siedzą laski z patologicznych rodzin gdzie alkohol był najgorszym wrogiem i teraz mega przewrażliwione. W sumie rozumiem...pewnie też bym się bała. Ale ja mieszkam we Francji tu się wino bije do obiadu jak sok bo tego się nie nazywa alkoholem więc wrzućcie na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak będę piła piwo co drugi dzień to juz nie bedę alkoholikiem? W sumie to alkoholikiem jest się przez całe życie wiec jak co 2-gi dzień to chyba niepijącym. A tak na poważnie to faktycznie żeby byc alkoholikiem nie trzeba chlać na umór dzień w dzień, wystarczy po troszeczku, ale na chorobę alkoholową składa sie trochę więcej niż jedno piwo dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj te swiete matki polki
co piwko beeee to beeee i to bee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ur6m u6jnf wino do obiadu to normalna sprawa, do niektórych dan idealnie pasuje, poza tym czerwone jest świetne na trawienie a Niemczech to nawet dzieciom do obiadu podają piwo, jak dla mnie to przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo? W weekend dla relaksu.
Nie jestem aż tak uzależniona,żeby lecieć na łeb i szyję do sklepu po alkohol jak go nie posiadam:P :D Tak na prawdę,mój ojciec pił, dosłownie pił co wypłata dużo ilości. Dlatego nie popełnię jego błędu i nie zamierzam się upijać czy nadużywać zbyt wiele. Ale jak mam w tygodniu ochotę to wypiję to jedno piwo,nawet 4 dni pod rząd,jak nie mam ochoty to mogę nie pić i przez kilka tygodni. Lubię też kupić piwko na weekend dla relaksu,odpoczynku,których mam wiele(rowery,spacery itp). Oczywiście nie łącze alkoholu w rowerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 piwo alkoholik?
To według specjalistów kafe, sporo tutaj alkoholików przesiaduje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujujuhuuuhuuuu
Moj facet lubi piwo nie w celu nawalenia sie, ale dla smaku. Pije je nie wiem raz na miesiac, dwa. Czesciej pijemy po lampce wina do obiadu. U mnie w domu rodzinnym nie pilo sie alkoholu, oprocz likieru czasem, czy wlasnie wina. Mocno procentowych drinkow nie bylo W OGOLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚWIĘTE KROWY Z
PASTWISKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur6m u6jnf
alkohol to bardzo "kulturowa" sprawa jak wracam z Francji do Polski np na 2 miesiące to nie tykam wina...bo w PL drogie i niedobre niestety. Wracam do Francji i piję codziennie. bo tu taki zwyczaj i wino o wiele lepsze i tanie jak barszcz:) Już sobie nawet nie wyobrażam jakiegoś ciężkiego mięsa czy sera bez kieliszka czerwonego wina....zwyczajnie lepiej się trawi. Gdyby mi teraz moj facet zakazał picia wina to bym się popukała w głowę. niby jakim prawem ma mi mówić co mam spożywać a co nie. Może za chwile zabroni mi czekolady albo czipsów? Jedyna rzecz z którą można polemizować to papierochy, a to głównie dlatego,że efekty ich konsumpcji są odczuwalne dla wszystkich wokół. Nienawidziłam jak w knajpach można było palić, jeszcze w restauracjach przy jedzeniu fuj! Nigdy nie pocałowałabym palącego faceta ani się do niego przytuliła. Papierosów nawet nie da się "zmyć" zęby żółkną skóra też taka dziwna się robi i nawet jeśli palacz się wykąpie to przez pory w skórze ten smród się nadal uwalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm.,.
Hahaha,same ideały,nie piją,nie palą jak to na kafe. A mój mąż pije. 2 piwa codziennie bo tak mu lekarz kazał jak miał problemy z nerkami. Mozna pic codziennie i nigdy nie zostac alkoholikiem a mozna raz na miesiąc i nim byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×