Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewrwrwrewqrew

problem z kolezanką i własny biznes

Polecane posty

Gość ewrwrwrewqrew

mamy z kolezanką pomysł na włąsny biznes. uwazam ze jest swietny i nam się uda. wymysliłysmy go razem i razem chciałysmy w niego wejsc. zrobilam cały biznes plan, rozplanowałąm co bedziemy robić, jak, co będzie nalezało do obowiązków, kosztorysy.. no wszytsko wszytsko.. chodzi o to ze kolezanka się w to nie włącza... bo nie ma czasu. Ma dwoje małych dzieci i nie ma na nic czasu, rozmawiałysmy wczenisje ze obie wiemy ile od nas to bedzie wymagało czasu i zaangazowania i jak bardzo jest pracochlonne. Dwoje ona ma dzieci małych, ale nie chce ani ich posłąć do przedszkola ani do złobka, siedzi z nimi w domu. Starsze ma 4 lata a młodsze 1,5 roku. zapewnia ze chce miec czas i bedzie miałą dla tego biznesu ale widzę że nie ma czasu, rozmawiam, tłumacze... nic. Mówi, obiecuje ale nic się nie zmienia. Trwa to już 2 m-ce. I działam sama, a ja tak nie chce bo umowilysmy się obie. Wg mnie opcje są takie że albo obie z tego rezygnujemy albo ja wchodze w dalej to sama. Pomysł jest swietny i chcaiłabym wejsc w to sama ale boje się jej reakcji, chce byc lojalna wobec niej i fair. Nie wiem jak mam to zalatwić. Nie widzę tego zeby się spieła i znalazła czas, bo go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia0010
no wiec postaw jej sprawe jasno woz albo przewoz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli praca wiąże sie z pobytem poza domem - a na początku ten czas ędzie jeszcze dłuższy - to mała szansa ,zebyście stworzyły zgrana tandem . JEśli na etapie organizacji już pjawiaja ise kłopoty z podziałem pracy , motywacją i ogólnym pojęciem na temat naszego miejsca w firmie - daj spokój . Wejdź w to sama . Bo gwarantuje , że do zysków - o ile się ich doczekacie - koleżanka będize pierwsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
ale nie chce jej urazić. mysliscie ze jest fair zebym sama zajeła sie biznesem który razem wymysliłysmy? czy raczej powinnam zrezygnować? a co jesli ona się obrazi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disadf
a skąd jesteś? mogę zastąpić koleżankę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
no włąsnie ona liczy na super zyski, ja jej mowie ze tu trzeba pracy i ze moze dopiero. ale mysliscie ze toi w porzdaku? zaraz to wymysliłysmy. boje się ze pomysli ze robię ją w konia. ze ja wykiwałam czy coś. bo ona ciagle mowi ze chce, ze znajdzie czas. anie razu nie powiedziała ze nie chce i to olewa. tylko jedno mowi drugie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
jestem z warszawy, ten biznes jest naprawde swietnym pomysłem i wszyscy tak mowia co o nim słyszą i ze jeszcze czegos takiego u nas nie ma. ja mieszkam w wawie. ale binzes ten nie ma znacznia gdzie mieszkasz, ale nie jest to sprzedaż. zastępswto za kolezanke? nie znam cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia0010
nie rezygnuj z marzen przez kolezanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrere
zależy jaki biznes planujecie otworzyć. ale w zasadzie w każdym interesie zwłaszcza na początku trzeba się narobić.. a skoro ona ciągle nie ma czasu będzie to wyglądało tak,ze Ty zrobisz wszystko, ona ewentualnie jakies drobiazgi, ale kase bedzie chciala pol na pol. obawiam sie, ze znajomosc z kolezanka dlugo nie potrwa, wiesz jak to jest. radze zebys zajela sie tym sama, lepiej na tym wyjdziesz. a nie chcesz kogos do pomocy? ja jestem bez pracy, ale znam sie na kilku rzeczach i nie oczekuje wielkich zarobkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudna decyzja przed Tobą, czy sama powinnas działać dalej czy z nią. Wiem jedno że dzieci to nie jest problem, jeśli czlowiek chce cos osiagnac, to potrafii dążyć do celu...twoja kolezanka zreszta nie robi tylko tego dla siebie ale tez zeby dzieci mialy lepiej. postaw kolezance jasno sprawe, zeby potem sie nie okazalo ze ty bedziesz dawać z siebie wszystko a ona bedzie przypisywac sobie Twoje zaslugii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
na kilku rzeczach się znasz tzn? ja potrzebuje naprawde ogarniętej osoby do wspólpracy. to moja pryzjaciólka, znamy się ładnych parę lat. Ogólnie jestemy inne i mamy inne podejscie do zycia ale się w miare rozumiemy, nigdy tez nie robiłysmy razem biznesu i tu zaczynają konkretne różnice wychodzic ktoe wiem ze miedzy nami były. ale co innego normalna pryzjazn gdzie sie przymyka oko, idzie na kompromisy ale to juz wchodzimy w biznes. kiedyś bąkneła mimo chodem ze moze ja to rozkrece przez 3 m-ce a ona potemn dołaczy ale ja tak nie chce. Czuje ze naprawde z tego cos moze być, wiem jak sie za to zabra ci jak dobrze pojdzie to za 3 mce bedzie juz cos fajnego z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
w ten biznes najpierw trzeba zainwestowa i włozyc 2-3 tys w strone internetowa i reklame to podstawa. zarobki będą z tego trochę pozniej. trzeba to rozwinąc a ja mam pomysł jak. pomysł jest naprawde dobry i wiem ze się sprawdzi bo zrobiłąm juz na włąsną rękę resarch. chce byc dobra przyjaciólką i byc wobec niej fair, nie chce by myslala ze ją wymiksowałam z tego biznesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze o tobie świadczy ,ze martwisz sie jak koleżanka odbierze twoje decyzje bo pomysł był wasz wspólny Ale ... przez swoje zachowanie , przez brak podjęcia konkretnej decyzji stawia z kolei ciebie w nieciekawej sytuacji bo już mogłybyście coś robić , juz nad czmyś pracować , już wypracowywać pierwszy zysk . Ponadto im dłużej czekacie tym większa szansa ,ze ktoś wpadnie na podobny pomysł -a pewna jestem ,ze juz wpadł , tylko wy o tym nie iwecie - i przyjdize wam dodatkowo zmagać ise z prężną konkurencją oc z pewnością wam nie pomoże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrere
znam biegle niemiecki (jestem po germanistyce, dorabiam jako tlumacz), pracowalam jako asystentka szefa firmy, swietnie znam sie na kompie i roznych programach, znam angielski, teraz zaczelam sie uczyc holenderskiego, itd. a jaka mniej wiecej dzialalnosc otwierasz? a moze popiszemy na gg lub mailu? nie mam pracy, a bardzo chce pracowac. jestem pracowita, wszystko robie "na juz", naprawde jestem bardzo chetna zeby cos zrobic, jestem w stanie poswiecic caly swoj czas na prace (z przerwa na sen :P ). jesli czegoś do tej pory nie robiłam,to chętnie się tego nauczę, przyłożę się i będę w tym swietna, naprawdę się staram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia0010
a ona wobec ciebie jest fair? no raczej nie bardzo cala robote zwala na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli możesz - nie szukaj wspólniczki . Do spółki trzeba napprawdę albo dojrzałych przyjaciół o porównywalnym wkładzie pracy i spojrzeniu na przyszłość albo muszą was mocno wiązać pieniądze . Jeśli możesz pracuj sama - jeśli nie dajesz rady - zatrudnij kogoś . Od kogoś komu płacisz masz prawo wymagać a od wspólniczki , która zajmuje ise wszystkim tylko nie pracą - czego mozesz wymagać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję po raz ostani porozmawiać z koleżanka - wyznaczyć konkretną datę na decyzję z jej strony - kiedy zaczynacie i niech sie kobieta sama określi . to bedize wtedy jej decyzja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
dzięki. powiem wam ze pomysł jest bardzo prosty i oczywiscie i moze zbyt oczywisty by na niego wpasc. bo z tego co wiem 90% dookoła ma z tym problemy a jakos nikt z tym nie robi nic. tzn nie ma usługi na rynku która by w tym pomagałą a jest bardzo prosta i wielu się dziwi jak im o tym opowiadam ze kurde czemu oni na to nie wpadli. no ale niewazne. obawiam się tego jak ona zareaguje. rozmawiałam z nia w sobote i chciałam pogadac na temat tego biznesu w weekend, nie mialą czasu. powiedziałąm sobie ze poczekam tydzien az sama sie z tym tematem odezwie. na razie cisza. gadamy o innych sprawach, o tym co u niej, jak dzieci, jak mąz co u jej rodzicow, co u braci.. ale nie o tym konkretnie. wiec mysle ze w weekend czeka nas jakas rozmowa. ona mi zarzuca ze mi jest łatwiej bo nie mam dzieci. oki nie mam jeszcze, ale to nie znaczy ze mam ful czasu. ja tez jej moge zarzucic ze ma go kupe bo nie pracuje i ciagle siedzi ona w domu a tego nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zaproponuj jej ze odkupisz
od niej polowe tego pomyslu. u notariusza. wtedy nie bedzie miala do ciebie pretensji, ze zabralas jej cos co bylo takze i jej. ty masz czyste sumienie i ona. jak interes wypali- Ty sie dorobisz, ona bedzie zalowac, jak nie wypali- ona zarobi a Ty stracisz. ale takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
nie boje sie zrobic biznesu sama. nie boje sie naklądów finansowych. czasem mysle tylko ze moze co 2 głowy to nie jedna. i tak naprawde nie miałabym skrupułów by zrobic ten biznes sama gdyby nie to ze był to nasz wspolny pomysł moze nawet w 40% moj a jej w 60% i tego się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nadal masz problemy z koleżanką która nie potrafi sobie zorganizować czasu dla wspólnego biznesu to daj sobie spokój.Przecież miałyście pracować wspólnie - prawda? A Ty nadal jesteś sama. Co znaczy,że koleżanka chce mieć czas? Przecież nadal go nie ma! Nie zwracaj uwagi że się pogniewa, z jakiej racji masz pracować za kogoś! W tych sprawach nie ma sentymentów. ODPUŚĆ ją sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
no jak u notariusza ehh co za pomysl, jak to wycenic, takie rzeczy miedzy przyjaciólmi? odpada calkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
kolezanki jako tako sobie nie odpuszcze tylko ewn. wpsolny biznes z nią. choci mi tylko o to ze to moja pryzjaciólka i czy jej nie uraze. chciałam poznać wasze zdanie bo nie chciałabym wyjsc w jej oczach na wredną małpę co kradnie pomysł i chce zyski tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak też będize wyglądała wasza współpraca . Rozumiem , że jest matką małych dzieci - sama mam dzieci i pamiętam jeszcze jak to jest - ale im dłużej siedzicie i nic nie orbicie tym bardziej prawdopodobne ,ze wasz pomysł przejmie ktoś inny . bo być moze pomysł jest oczywisty i przez to wydaje isę trudny do zauważenia ale niedocenianie konkurencji jest głupotą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrere
ja chciałabym być Twoim pracownikiem. nawet nie muszę mieć umowy, może być na czarno. po prostu zależy mi, żeby dorobić, nawet te 200-300 zł by mnie ratowało. a naprawdę jestem takim pracownikiem, że jak coś ma być zrobione, to będzie zrobione porządnie i jak najszybciej. współpracuje z kilkoma firmami (tłumaczenia), jak mają jakiś tekst to wysyłają smsa a ja od razu wchodzę na kompa i tłumaczę. daję z siebie 200%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanka che robić karierą ;) i mieć czas dla dzieci - to jest trudne , czasmi niewykonalne i dojrzałością jest przyjąć to do wiadomości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
rrrere ja na razie nie potrzebuję pracownika, bo nie wiem kiedy będą zarabiać i czy., bo zawsze jest ryzyko. na razie to ja się musze napracowac i trochę kasy w to włozyc np. w stronę w necie, reklamę itp. i poczekac az włozona kasa mi się zwroci pracując na to. musze tez potem załozyc dzialanosc. na razie nie potzrbuję pracownika nawet na czarno bo to dla mnie dodatkowy, niepotrzebny koszt. dziewczyny macien rację. musze z nią pogadać. moj facet mowi mi to samo co wy. przez chwilę zastanawiałam sie czy nie powinnam jej zrozumiec, mam ałe dzieci a ja nie. ze nie wiem co bedzie jak ja bede miała. no ale w koncuw lasnie dlatego ja od jakiegos czasu myslalam nad swoim biznesem bo chce go rozkrecic teraz gdy dzieci jeszcze nie mam i moge sobie na to pozwolic i mam czas na rozkrecanie go nawet po czasie zwyklej pracy bo nadal pracuję. nie moja wina ze ona ma dzieci a ja nie w tym momencie. czeka mnie i moja przyjaciólkę rozmowa. tylko co mam zrobic jesli ona powie: nie chce bys sama rozkrecałą ten bizens bo pomysł był wspolny. co wtedy mam zrobic? mam mimo to zaczac biznes sama? a jak nie wyjdzie? strace i biznes i przyjaciolke. czy jest fair wobec niej robienie tego sama jak ona sie nie zgodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego muszą być chętne obie strony, ja tak uważam.W tej sytuacji musisz postawić sprawę jasno, bez ogródek, konkretnie.Zdaje się Twoja koleżanka za bardzo nie kwapi się do współpracy, jedynie do kasy:D Dziękuję za taki biznes. Prowadzę własną firmę i wiem co piszę.Koleżanka koleżanką a sprawy związane z biznesem to osobna sprawa i jak napisałem wcześniej nie ma sentymentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwrewqrew
oki, a co jelsi ona powie ze sie nie zgadza bym ja zaczela ten biznes bez niej bo ona tez miała swoj udzial w wymyslaniu? co mam zrobic? co jesli powie albo razem albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×