Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość adaijejsiostra

Moja mama zneca sie psychicznie (czasem nawet fizycznie) nad moja siostra i mna

Polecane posty

Gość adaijejsiostra

Opowiem wszystko od poczatku. Ja mam teraz 13 lat, a moja siostra 19. Nasi rodzice rozwiedli sie jak mialam 6 lat, moja mama od tamtej pory nienawidzi taty i jego rodziny chociaz im to niezbyt pokazuje. Od czasu ich rozwodu moja mama zrobila sie bardziej nerwowa, robi awanture o np zakurzony laptop, ktory sie zakurzyl bo byl otwarty (mama go sama tak zostawila) przez ten czas jak ja i siostra bylysmy w szkole. Przychodzimy do domu, a ona o to od razu na nas krzyczy, wypomina nam wzzystko i potem zaczynaja sie teksty typu 'jestescie takie gowno jak wasz ojciec! on mi zycie zmarnowal i wy robicie to samo! Macie taki sam charakter jak jego rodzice! Jak wasza babciunia, ktora w sadzie nawyzywala mnie od kure.w! Brudasy jeba*e zycie mi marnujecie, nie chce was widziec na oczy!''. Padaja duzo wieksze wyzwiska. Jak ja mowie, ze nie ejstem gowno to odpowiada mi czym takim 'jestes gowno, takie samo jak twoj jeb*ny ojciec!' Ponadto mowi, ze gdyby nie ona to bysmy nie mialy nic, bo wszyscy maja nas w dupie, a 'nasz tatus' na pierwszym miejscu. Mowi, ze my dla wszystkich to smieci i, ze wszyscy wiedza jakie my jestesmy poje*ane. Z tata mamy kontakt, mieszkamy teraz za granica, ale na wakacjach u niego bylysmy itd. co prawda bardzo rzadko dzwoni, ale jak kiedys mama nam awanture urzadzila i my do niego zadzwonilysmy to chcia od razu po nas jechac. Dzisiejsz sytuacja: wracam ze szkoly, a mama z siostra sie kloca, bo siostra chciala od niej nr telefonu do takiej pani z pracy mojej mamy, bo ta pani miala jej dac cos tam do szkoly. A moja mama zamiast jej dac to zaczela chodzic i sie nadtrzasac nad kazdym malym szczegolem typu - paproch na podlodze, zakurzony laptop. I moja siostra jej powiedziala 'widze, ze ty chodzisz tam do pracy, ale ja sobie to chyba sama predzej zalatwie, niz ty mi'. Tym tekstem tak sie zdenerwowala i zaczela sie nadzierac, znow ze zycie jej marnujemy itd. Zaczela wyzywac moja siostre, a jak ona jej cos tam odpowiedziala to mama wydarla sie z kuchni 'zamknij sie! ty mi zycie marnujesz dzi*ko jeba*a!'.Moja siostra znow cos odpowiedziala (ale mi nigdy nie wyzywamy mamy ani nic, ona powiedziala tylko cos takiego: 'jak zwykle przyszlam do domu zeby wysluchiwac jej darcia!!') to moja mama przyleciala i chciala ja bic, ale moja siostra sie bronila, oslaniala sie rekoma. P tym jak pare razy ja uderzyla to mojej siostrze skonczyla sie ta cierpliwosc i rzucila w nia segregatorem. Potem zaczela sie drzec ze jestesmy gownem. Moja siostra zamknela sb drzwi od pokoju to stanela cala czerwona pod tymi drzwiami wytrzeszczyla te oczy, wymachiwala reka i darla sie tak na moja siostre pod drzwiami od pokoju. Potem ja do niej poszlam i sie zamknelysmy. A mama stala pod drzwiami i chciala zebysmy otworzyly. Nie otwieralysmy, powiedzialam :'nie otworze, ty chcesz zebysmy otworzyly tylko po to zeby powiedziec nam ze jestesmy gownem.'. Odpowiedziala 'Bo jestescie gownem, otwieraj!'. I wtedy zaczela kopac w te drzwi krzyczac ze je wywazy to moja siostra udala ze dzwoni na policje. Wtedy mama powiedziala 'Ada, otworz' a slyszac moja siostra mowiaca 'halo, policja?' poplakala sie i powiedziala 'kasia odloz ten telefon.'. Po 3 sekundach uslyszalysmy tylko jak wychodzi. Prawdopodobnie poszla do wujka mowic jemu jakie my jestesmy zle.... Ona zawsze odwraca rodzine przeciw nam... Pamietam jak mialam 7-8 lat, a ona na nas krzyczala nawet nie wiem o co, za kazdym razem co krzyczala probowalam ja przytulic i przepraszalam a ona odpychala mnie i mowila ze mam speirda*ac. Tak, tak mowila malemu dziecku. Mnie teraz tez nie raz wyzywa od szmat itd... A zawsze co krzyczy wykrzykuje wszystko o moim tacie i jeg rodzine - jak to ja w sadzie nawyzywali itd. i zawsze mowi ze bez niej nie mialybysmy nic. To nasza mama i naprawde ja kochamy, nie mowimy o takich sytuacjach tacie (zdarzylo sie tylko pare razy) bo on to mowi naszej babci, a to naprawde zly czlowiek, plotkara, ona zaraz to rozpowiada po miescie. A i tak wiemy, ze nasza mama za kazdym razem bedzie sie bronic i wymyslac rozne historyjki i niedlugo wyjdzie ze to my na nia krzyczymy i ja bijemy, a nie ona nas. Juz duzo razy probowalysmy rozawiac z mama, ale ona zaraz zaczna krzyczec. Po jej krzyku przychodzi do domu, przeprasza nas, placze, mowi, ze to sie nie powtorzy, a na drugi dzien znow sie na nas drze. Zawsze wszyscy mowia ze mama tak krzyczy, bo a z moja siostra ja prowokujemy, ale przez pare miesiecy mieszkal z nami wujek i juz jej przestal wierzyc. Jedna taka sytuacja: ja potrzebowalam pieniedzy do szkoly rano, bo zapomnialam pobrac dzien przed, a bankomat mam akurat po drodze. Mama dajac mi karte powiedziala, ze jak mi ja bankomat polknie to mi leb ukreci. Wtedy wujek sie na nia wydarl, ze' ja jestem jeszcze dzieckiem, a ona mi mowi takie rzeczy, bo niech mi ten bankoat karte polknie, ja sie bede bala mamy i sie jeszcze pod samochod rzuce'. To wyzywala wujka ze ma sie nie wtracac itd. Czesto jest tez tak, ze ktos w pracy ja zdenerwuje i przychodzi do domu i od razu na nas krzyczy, bo zamiast wyzyc sie na tej osobie robi to na nas. Co my mamy zrobic? Nie chcemy teg zglaszac policjii, ani zadnym osrodkom. Chcemy z nia mieszkac, tylko sie nie klocic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×