Jak często kochacie sie ze swoimi mężami?

bo my 1raz w m-cu, czaesm rzadziej:(on ciagle zmeczony, dodam,ze oboje mamy prace biurowa po 8h, a ja jeszcze wiecej zajmuje się dziećmi, chyba juz mu się nie podobam:(

Pociesze Cię my też raz dwa razy na miesiac z tą różnicą, ze nie mamy jeszcze dzieci i też pracujemy w biurze :)

2 razy po porodzie, a dziecko ma rok :(

ale kiedys, jeszcze z rok temu nawet, bylo raz na tydzień, teraz przytylam po hormonach na tarczyce i mysle ze to dlatego:( jak go pytam, to mowi ze te "kilka" kg mi pasuje, bo przedtem bylam za chuda, ale mnie to nie przekonuje

Ostatnio nie za czesto. Ja padam na pysk wieczorem i to zazwyczaj maz inicjuje amory... 2-3 razy w tyg.

bo codziennie, czasem 2 razy dziennie:P Oczywiscie zdarzaja sie dni kiedy tego nie robimy ale wtedy nastepnego dnia np. 2 razy i srednio to wychodzi dzien w dzien.

często:)Codziennie pomijając okres i choroby:)

a ile lat razem? bo czytając wypowiedzi dużej ilości kobiet, to gdy związek (związek nie małżeństwo)osiąga 10 lat, to wtedy właśnie libido spada...

a ile czasu juz jesteście w małzeństwach? bo my 9 lat

heh, oto samo pytam Was:)

Na bank ma inną na boku...

nie tak nie bylo bo ja sie od razu bede czula odtracona i niekochana :(

my 1-2 razy w tygodniu i jestesmy 7 lat po slubie,podziwiam te co kochają się codzinnei,ja bym tyle nie dała rady i zwyczajnie by mi seks obrzydł.

czy inna ma? raczej nie, pracujemy w tym samym miejscu:) i nie wychodzi nigdzie sam na dluzej zebym mogla tak myslec:)

Nam idzie 9 rok...

jak kochamy sie raz na tydzien, to jest dobrze zazwyczaj raz na miesiac niestety moj maz woli sie masturbowac a mi sie przez to odechciewa powoli zyc

codziennie po kilka razy, no a teraz zero bo mam zakaz od gina :)

niby liczy sie, ze 2 razy w tygodniu, ale jest to tylko w sobote i niedziele rano :o mieszkamy razem 10 lat, maz i ja mamy prace biurowe, wieczory spedzamy na rozmowach, wspolnej kolacji, winie, muzyce, ale na wieczorne amory to on nigdy nie ma ochoty :(

co drugi dzień, 11 lat razem

My codziennie. Oczywiście jak okres, choroby to nie. Razem jesteśmy 3 lata. I tak bylo od początku.

śerdnio w tyg, 13 lat razem

2razy

Raz w tygodniu przy weekendzie, bardzo rzadko dwa razy w tyg. Siódmy rok nam leci. Przed dziećmi było częściej a teraz najpierw musimy odpocząć, żeby nas naszła ochota:P

teraz co 2-3 tyg.przez weekend jak jest w domu (pracuje w Niemczech),jesteśmy razem 4 lata,wczesniej jak był w Polsce to raz w tygodniu:D(zmniejszyło mi sie libido po porodzie córki)Ogólnie jakos nie mam chęci na amory,a jak mam np.rano to dzieciaki latają i cholera czar pryska.Na pewno było lepiej przed urodzeniem dziecka,kochaliśmy sie codziennie,masakra jak to się zmienia...Mam nadzieje że jak dzieci podrosną to wróci ta namietność sprzed lat:P

młoda byłam to się czaiłam że rodzice przyjdą stara jestem przed dziećmi się czaję

od jakiegos czasu sklada się,że 1-2 w tygodniu, jesteśmy 10 lat razem, musze powiedzie,że to i tak rzadko w pozdrowieniu z tym co było, ale czasami jesteśmy tak wykończeni,ze nam obojgu sie nie chce:)

kilka razy w tygodniu ok. 3-4 , 3 lata razem, na poczatku buło codziennie a nawet kilka razy dziennie :)

jak nas tak czasem najdzie ochota :P czasem codziennie, czasem 3 razy w ciagu jednej nocy :P czasem raz na tydzien....roznie to bywa. ogolnie poza pologiem i okresem kiedy bylismy daleko od siebie najdluzsy okres abstynencji to 10-12 dni. jakiejs szczegolnej zmiany na gorsze nie zauwazylam. czasem ktores z nas jest zmeczone, ale to zwykle szybko mija :) razem jestesmy prawie 11 lat.

15 razem i kochamy się ok 5 razy w tygodniu.

średnio co 2 dzień. 5 lat razem