Chłopak umawiał się z inną

Od pół roku byłam z facetem. Byliśmy zgraną parą i świetnie się dogadywaliśmy. W pewnym momencie zaczęliśmy się kłócić coraz częściej. Pojawiła się dziewczyna, która go podrywała. Zapewniał,że to tylko koleżanka, że to nic więcej, że tylko mnie kocha i dał jej to do zrozumienia. Byłam zazdrosna. Ostatni stwierdził, że on potrzebuje przerwy, że to uzdrowi nasz związek. Że to z nim jest coś nie tak i musi zniknąć z mojego życia i naszych przyjaciół na jakiś czas, daje mi teraz wolną rękę, ale ma nadzieje, że będzie miał do czego wracać. Zgodziłam się, powiedziałam, że będę na niego czekać. Dzień później na jego poczcie znalazlam filmiki, jak spotykał się z inną laską. Ona nagrywała jego, on nagrywał ją. Ogarnęła mnie taka złość, oddałam mu wszystkie rzeczy. Mówił, że on chiał wrócić! że to wszystko to nie jest tak jak mi się wydaje. Że spotkał się z nią kilka razy i to miesiąc temu. NIe chciałam w to wierzyć, czułam nienawiść. Ale teraz nie potrafię go już nienawidzieć, dalej go kocham!!! Tak bardzo chciałabym, zeby do mnie wrócił. Nawet żałuje tego, że znalazłam te filmiki. Błagam pomóżcie, bo nie umiem sobie z tym poradzić.

W czym Ci mamy pomóc. Albo wróć i wyzuć z domu lustra żeby nie patrzeć sobie w twarz i wtedy będziesz jego własnością. Albo miej honor i cierp.

ja myśle że z czasem ta cała sytuacja Cie zje od środka, nie dasz rady wytrzymać w związku jednocześnie wspominając co złego się wydarzyło. jedyna nadzieja jest taka ze facet może okaże sie w porządku i Cię nie zawiedzie. najlepiej z nim szczerze pogadaj i powiedzcie sobie czego sie obawiacie, nawet jak to coś czego nie chciałabyś powiedzieć. ale nie rokuję zbyt dobrze. bo jak ktoś zdradził to sytuacja może się powtórzyć. zastanów się czy warto poświęcić sie dla tego związku. czy w przyszłości nie bedziesz żałowała tej decyzji.

daj sobie znim spokoj albo żyj w trojkoncie

Dziewczyno ! Wiem, że tęsknisz, kochasz.. I nie przestaniesz, ale musisz zacząć się z tym godzić, radzić.. Moim zdaniem nie jest on wart ani Ciebie, ani Twojego zachodu, starań. Kurcze, trudna sytuacja.. Ciężko mi tu cokolwiek napisać. Jednak to nie Ty powinnas żałować, to on z czasem Sobie zda sprawę, co stracił. Głowa do góry, myśl pozytywnie.. Nie obwiniaj się.