kiedy poszłybyście do ginekologa??????

Mam pytanie staramy sie z mężem o dziecko. Po ilu nieudanych próbach poszłybyście do ginekologa?

Ja akuratnie tego problemu nie mam. Ale mysle ze po roku nie udanych staran.

hej. ja poszlam po 3 miesiacach.staramy sie juz 6 miesiecy i jak na razie nic z tego.

po pół roku takich starań że seks w okresie płodnym i nic

lekarze dają ZDROWEJ parze ROK na poczęcie dziecka. dopiero po tym czasie wykonuje się badania

Ja powiedziałam ginowi "nie wychodzi nam" po 6 mcach... Jeżeli - czego nie życzę - macie jakiś problem z płodnością, to musicie mieć świadomość, że w takiej sytuacji leczenie ze względu na swoja specyfikę trwa co najmniej miesiące, bo jest uzależnione od cyklu, a to czasami ktoś zachoruje i starania trzeba odłożyć, a to lekarz nie może przyjąć, a to jedno badanie robi się w tym dniu cyklu, inne w innym i tak mija cykl za cyklem. Uważam, że wizyty u ginekologa nie ma co odkładać - nawet na 6 mcy, nie mówię o "wariowaniu" czy robieniu inwazyjnych badan od razu, ale dlaczego nie zrobić na początek prostego monitoringu czy badania nasienia, które są tanie, nie są czasochłonne ale DUŻOMÓWIĄCE i mogą zaoszczędzić wam miesięcy rozczarowań. A WIEM CO PISZĘ ZASZŁAM W CIĄŻĘ PO PONAD 4 LATACH STARAŃ i żałuje miesięcy spędzonych na bezcynności Oczywiście dużo zależy od Waszego wieku. ile macie lat?

meaaa -TO NIEPRAWDA No może jakiś leniwy lekarz na NFZ Monitoring cyklu czy np. bdanie hormonów można robić od pierwszego cyklu strań.

a wszystko można robić od pierwszego cyklu starań. tylko po co? po to, żeby zeschizować? :D :D

Dziękuje za odpowiedzi. Ja mam 26 a mój mąż 28. Staramy się prawie rok ale w wrześniu miałam ciąże pozamaciczną. Od stycznia znowu podjęliśmy próby i nic. Miałam robioną drożność i miało być łatwiej... Zawsze miałam cykle 33 dniowe a teraz okres dostałam w 25 dniu :( Nie wiem czy czekać czy iść sie zbadać

moj maz mial robione badanie nasienia od tego zaczelismy...okazalo sie ze wszystko ok.nastepnie mialam robiony monitoring cyklu .jutro ide na badanie prolaktyny i tsh.

Właśnie myślałam o monitoringu. Robiłam testy przez ostatnie 3 miesiące i nie wyszły jakoś 100% pozytywnie. To mną pokierowało by zapisać się do ginekologa.

Magda a ile razy musiałaś iść go ginekologa w czasie tego monitoringu?? Chodziłaś prywatnie?

Meaaa, miałaś to szczęście, ze zajście w ciążę nie stanowiło dla ciebie problemu, ale wiesz ile to jest rok w przypadku kiedy np. facet cierpi na pogłębiającą się oligospermie albo kobieta ma mała rezerwę jajnikową, wtedy rok czekania może oznaczać brak szans, albo nawet kiedy przyczyna jest błaha, wiesz ile to jest ROK rozczarowań?

Meaaa, dlaczego wypowiadasz się w kwestii problemów z płodnością, skoro ten temat Cię nie dotyczy? Chcesz polemizować z kobietą, która o dziecko starała się ponad 4 lata, ponad 50 razy przeżyła comiesięczny zawód. Jakim prawem nie będąc lekarzem radzisz dziewczynie nie znając jej sytuacji (wieku, stanu zdrowia), że ma zwlekać rok z badaniami, kiedy to czekanie teoretycznie może pozbawić jej szansy na dziecko i kiedy lekarze od dawna mówią o 6 mcach, ja napisałam, że nie trzeba robić inwazyjnych badań, ale np. badanie nasienia?

Dla mnie każda miesiączka to jest dzień płaczu. A z miesiąca na miesiąc jest gorzej. Chyba nie będe czekać.

sie wczesniej za dzieci brac to nie mialabys problemu i rok nie bylby dlaciebie taki wazny :D

No Bahati ja Cię poprę. Co prawda nie mam problemów z płodnością, ale gdy ciążę planowałam, to stwierdziłam, ze po pierwszym cyklu zbadam parę rzeczy (chciałam zrobić USG narządów rodnych, prolaktynę itp). Choruję na tarczycę i stwierdziłam, ze jak hormony akurat teraz mam w normie, to trzeba w razie nieudanych prób szybko robić badania, bo jakby znowu hormony zaczęły świrowac to na powrót leki i tak w kółko. Na szczęście udało się w pierwszym cyklu zajść i nie zdazyłam badań zrobić ;P Myślę, ze nie ma co czekać aż roku. Jak badania wszystkie wychodzą git, to chyba właśnie spada kamień z serca i na spokojnie, na luzie można się starać. A tak to człowiek przy każdej @ myśli: a może mam to, a może mam tamto, a może coś nie tak itd.

wiecej znajdziesz na http://sexi-laski.xaa.pl

Ja miaalm 22 lata, kiedy zaczęłam sie starać o dziecko. Więc pomyłka.

brakbraczka-przed spodziewana owulacja bylam w srode potem w piatek sobote i niedziele.tak chodze prywatnie do ginekologa.

Ostatnio słyszałam ze po roku starań powinno sie iść

DZISIAJ BYLAM Z PRZYJACIOLKA NA BECIE RANO ZROBILA DWA TESTY CIAZOWE OBA POZYTYWNE .TEST Z KRWI TYLKO POTWIERDZIL CIAZE.BARDZO SIE CIESZE JEJ SZCZESCIEM.MAM NADZIEJE ZE MI SIE TEZ W KONCU UDA....

Ja też każdemu życzę aby nie musiał sie za długo starać o ciąże jeżeli jej pragnie. Ja też marzę o dziecku. Każdego miesiąca myśle, że to już TO. A może w tym miesiącu.

krolik-skacze-a ile sie juz staracie?

10 cykl teraz będzie. Wiem , że to nie mega długo ale jednak

podstawowe badania robiłam przed rozpoczęciem się starań :) teraz jest 4 cykl i nie dlugo testuje ale myśle, że tez nic z tego nie bedzie...

Bahati zajrzałam na Twoj blog, pięknie piszesz, az chce się czytać:)

puk puk jest tam kto?

My staraliśmy się dwa lata może to głupie ale jak przestaliśmy się starać i stwierdziliśmy że damy sobie kilka miesięcy spokoju to zaskoczyło :D nie robiliśmy badań bo ja mam problemy z tarczycą i wiedzieliśmy że to może dużo hamować a lekarz zalecał spokój i próby :) ale wydaje mi się że po jakimś roku starań dopiero powinno zrobić się jakieś badania konkretne ale to jest tylko moje zdanie. Życzę powodzenia :)

wiec ja chyba zrobie tak samo...przestaniemy sie starac..moze wtedy zaskoczy....jutro odbieram wyniki tsh i prolaktyny...ciekawa jestem czy wszystko ok.