Był zły bo wymiotowałam, a musiał zawiezc mnie do lekarza

Okazało się, że nie mogę na niego liczyc. Wczoraj po południu strasznie zle się poczułam, wieczorem juz dostałam gorączki 40 stopni, nie miałam w ogóle siły chodzic, wymioty, zawroty głowy. Trzeba było jechac na pogotowie, bo do rana bym nie wytrzymała. Wymiotowałam co chwila a on burknął tylko jak zarzygasz samochód to będzie pięknie. Bo akurat w tym dniu był na myjni i czyścili samochód całą tapicerkę w srodku itp. Na szczęscie nie wymiotowałam w tym samochodzie, ale w szpitalu zatrzymali mnie na noc, powiedzieli ze jakiś wirus, dostałam kroplówke. Teraz juz jestem w domu i leże. Mąż jest milutki juz 10 razy dziś dzwonił, mówi ze po pracy jedzie na zakupy i co mi kupic. A ja go znienawidziłam za ten samochód. wolałabym żeby się okazało że jestem nieuleczalnie chora to moze wtedy by się obudził i bokiem by mu wyszedł ten jego zarzygany samochód

fajna masz mende

no ladnie :p a moj mi dupe smarowal nawet jak mialamproblemy z koscia ogonowa :p nie jest nawet moim mezem :p estesmy para od 3 lat, mysle ze troche sie na nim zawiesc moglas bo przeciez przysiegal na dobre i na zle w zdrowiu i chorobie...

oj musisz zrozumieć pewną rzecz, nawet najukochańszy mężczyzna pod słońcem ma bzika na punkcie swego samochodu, to jest wpisane w ich naturę :)

htne

"Widziały gały co brały Pewniesz lubisz jak cie czasem facet pie**olnie dlatego wybrałaś maczo szmato głupia" czemu jesteś agresywna? no czasem mnie walnie, ale poza tym jest kochany. a o samochód rzeczywiście dba, kiedyś niechcący się oparłam o lusterko to cały tydzień miałam limo pod okiem

Idziesz do samochodu, wyciągasz klucz, robisz rysę przez cały wóz(koniecznie aż do podkładu) i mówisz, że teraz mu wybaczasz jego beznadziejne zachowanie :)

Pancerna kołdora - hehe:) dobry żart, chyba by mnie zabił.

moj nie ma obsesji na punkcie samochodu :p dla niego samochod ma jezdzic i tyle a z takich sytuacjach zawsze moge na niego liczyc

Lubie jak ukochany zasadzi mi czasem bolca w dupe czuje wtedy że jest taki męski

:D ja też jestem zła kiedy muszą kogoś zawieźć szybko gdzieś a planowałam leniuchowanie , dopiero później jak okazuje sie ,że to była naprawdę ważna sprawa mam wyrzuty sumienia ,że taka zła byłam. Jakbyś symulowała:D

powiedział, że gdybym zarzygała mu tapicerki, musiałabym to zlizywać:(