Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KLARA1985

Pobicie i szykanowanie dziecka w szkole,gdzie to zglosic.

Polecane posty

Mam powazne pytanie i za odpowiedzi w stylu mogl mu oddac w ryj dziekuje. Moj syn zostal pobity w autobusie szkolnym przez 2 lata starszego ucznia!Zglosilam sprawe do dyrektora,wychowawcy.Sprawa jest w toku.Gdzie dalej moge sie zglosic z tym problemem???Prosze o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
A obdukcję zrobiłaś? Jeśli tak - zgłoś na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdsgdsg
Dokładnie, obdukcja i policja. A synowi powiedz, żeby nie zaczepiał starszych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw obdukcja i to szybko
dopóki sa świeże ślady a potem na Policję Najlepiej rozwiązać to w ten spośób - albo sprawca zapłaci powiedzmy z 1000 zł zadośćuczynienia albo bedzie miał sprawe karną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkogpoejgporwjth
Zabezpieczyc dowody (badanire lekarskie, zdjecia, protokol) i na policje. Nie dac sie zbyc albo udobruchac ani przez nauczycieli / dyrekcje, ani przez rodzicow tamtego. Chamstwo i chuliganstwo musi byc scigane i ukarane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obdukcje zrobilam,tej sprawy nie odpuszcze,mieszkam na wsi i jesli dyrektor zamiecie sprawe,naglosnie to i dopne swego.Moj syn chodzi do 3 klasy SP,a sprawca do 5 SP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
To na co czekasz? Idź na policję z synem i obdukcja. Jeżeli masz podejrzenie, że dyrektor "zamiecie" sprawę, to napisz do kuratorium w Twoim regionie. Dołącz obdukcje i może zdjęcie syna, jeżeli ma jeszcze jakieś ślady. Kopię pisma wyslij tez do szkoły syna. Postrasz w nim jeszcze, że jeżeli nie załatwią sprawy tak jak powinni, to napiszesz do Ministerstwa oświaty. To zawsze działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkogpoejgporwjth
Dyrektor na pewno bedzie probowal sprawe "uciszyc" - to jego szkola, a wiec ewentualnie jego bledy - byc moze nie ma wszystkiego nalezycie pod kontrola. To duzy punkt negatywny w drodze do awansu na wyzszy stolek co stanowi jedyny cel kazdego nauczyciela i kazdego dyrektora szkoly. Dzieci sie nie licza. Aby twoj problem liczyl sie, to nie popusc. Sprawca musi poczuc, ze jest chuliganem i kryminalista - i tak tez zostac potraktowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie na policje.Pierwsze co. A następnego dnia dopiero poszła bym do szkoły i powiedziała bym że sprawa jest już na policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci często się biją i nie zawsze trzeba się wtrącać ale jesli naprawde bardzo mocno pobili Ci dziecko to idz na policje, z tego moze wyjsc dym i gnoje będą mieć kuratora na karku albo jakies spotkania z psychologiem i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benedktkk16
szczerze to policja dużo ci nie npomoże, bo dzieciak nie dostanie kary na jaką zasługuje, wynajmij kogos kto sklepie tamtych gamoni, serio ci mówię. taką patologie trzeba zwalczac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszesciolatka
Co Wy chrzanicie. Dyrektor ma obowiązek to zgłosić.....nic nie zamiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy dzieci jeżdżą w autobusie bez opiekuna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ktoś pobił moje dziecko to bym tego kogoś porwał i zrobił tak jak w psach związał i skopał pózniej zawinął w folie z kamieniami i do Wisły wrzucił. Nigdy by go nie znalezli i zero śladów ile już takich topielców jest na dnie polskich rzek to się nie zliczy. Policja jest dla ciot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama sześciolatka?
a Ty urodziłaś w wieku 14lat że tak życia nie znasz?:D jak autorka nie odpuści to nie zamiecie, w innym przypadku różnie bywa, po wsiach i miasteczkach więcej układów i układzików więc ryzyko ukrycia większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn nie jest mamincyckiem,ani przewrazliwionym dzieciakiem.U nas opiekun jest elektrykiem z gminy,ktory tak po prostu wesiada i jedzie,dzieci go malo interesuja.Zaluje tylko,ze wczesniej ignorowalam obrazliwe slowa pod adresem syna.Zobaczymy dalam dyrekcji czas do wtorku,bo pozniej rekolekcje.Przeraza mnie to chamstwo i agresja w szkole.Gdyby moj syn zrobil cos komus nie traktowalabym go ulgowo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy lokalna gazete,na wsi jest ciekawiej,bo kazdy zna wszystkich i zobaczymy czy pan dyrektor bedzie zadowolony jak sie rozniesie o jego szkole w negatywnym swietle.Z rodzicami tamtego rozmawialam pol roku wczesniej po tym jak wylal sok specjalnie na ksiazki syna,malo sie tym przejeli zbyli mnie raz dwa.Teraz ucze sie na bledach i zobaczymy co ja moge.Nie mam zamiaru dac sie uglaskac.Na pewno nie zadowoli mnie uwaga w dzienniczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam.Moje dziecko zostało pobite przez kolegę który - jak powiedział,musiał się odreagować- syn ma 8 lat,złamany stały ząb(jedynkę),krwiaki w jamie ustnej,rozciete wargi,opuchliznę;uderzył głową w beton.Zrobiłam obdukcję ale mieszkam na wsi i dyrektor próbuje zamieść sprawę pod dywan.Uznali że nic się nie stało.nie zostałam poinformowana o zajściu,pogotowie również nie zostało wezwane.Nauczyciele zostawili synka do końca lekcji a na koniec puścili go samego do domu.Dyrektor jest wielce zdziwiony jak i reszta nauczycieli,że nie zostawiam sprawy bez echa ale nie poddam się i doprowadzę sprawę do końca a wiem,że czeka mnie batalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry. Czytając państwa artykuły chciałabym się podzielić swoimi przeżyciami i opinią, Otóż mój syn jadąc autobusem szkolnym na zawody sportowe został uderzony pięścia oraz głową o siedzenie przez kierowcę autobusu szkolnego. Nikt z jadących w autobusie opiekunów nie poinformował mnie o zajściu licząc być może że sprawa się nie wyda. Jednak dzieci opowiedziały o wszystkim>Sprawe zglosilam na policje od tej chwili synowi w szkole wpisano blisko 30 uwag negatywnych tlumaczac ze jest niegrzeczny Syn w całym swoim zyciu nie dostał tylu uwag co przez miesiąc od zdarzenia. Nie wdaje się w bójki nie pali nie pije nie cpa. Trenuje sport Odbieram to jako zemste i rodzaj mobingu wobec dziecka za zlozenie zawiadomienia na policje ,To prawda ze gdy w gre wchodzi stołek to dobro dziecka i sprawiedliwość przestają się liczyc. Syn nie chce chodzic do tej szkoły a udowodnienie ze czesc z tych uwag jest niezgodna z prawda jest trudne Szukam pomocy wszędzie aby mogl bez strachu isc do szkoły, bo to co robi kadra ma znamiona mobbingu Jest to ciężkie do wytrzymania przeze mnie a co dopiero przez dziecko, patrzy się na nas jak na przestepcow a to nie my wyrządzamy komus krzywdę, My się po prostu bronimy a dziecko staje się nie tylko ofiara pobicia ale tez jest zmanipulowane i podpytywane przez nauczycieli a co najgorsze udawadnia się mu ze to on jest bandziorem co nie jest zgodne z prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy bardzo podobny problem z synem....kilkakrotnie zostal pobity w szkole, jest wysmiewany, szykanowany kazdego dnia...proby jakiegokolwiek wyjaśnienia sytuacji z wychowawca czy dyrektorem koncza sie tym, ze syn zostaje uznany za winnego i prowokatora zaistnialych bojek, dodatkowo podobnie jak u państwa natychmiast po naszych intrwencjach na koncie syna pojawiaja sie negatywne i karne punkty z zachowania... wyszukiwane sa u syna najmniejsze przewinienia, pojawia sie absurd za absurdem, nas traktuje się jako nadgorliwych rodziców, dziecko boi się chodzic do szkoly bo nie wie co go czeka kazdego dnia, ma biegunki, wymioty i bole glowy.....po zgłoszeniu sprawy do kuratorium jesteśmy uznani za wrogow szkoly, dziecko traktowane jest jeszcze gorzej, syn zostal sam, odwrocila sie od niego cala klasa na czele z wychowwczynia ktora daje dzieciom jawne przyzwolenie na takie zachowania wobec mojego dziecka i niewybrednymi komentarzami poteguje wrogosc dzieci przeciwko niemu....jestesmy bezsilni i bezradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×