Dlaczego trudniej znalezc dziewczyne w Internecie niz w realu :-)

Tak z ciekawosci pytam sie, zwlaszcza Pan :-) (nie, odpowiedz to nie brak polskich znakow, bo zazwyczaj ich uzywam :-) ) Tak kiedys myslalem, ze latwiej powinno byc znalezc kogos w sieci - mozna wypisac zainteresowania, oczekiwania etc., do tego brak jest sytuacji typu zobaczysz kogos w autobusie jadacym w druga strone... Rzeczywistosc jest jedna odwrotna - o ile nie mam problemu by codziennie podrywac i ogladaja sie za mna dziewczyny(zwlaszcza z racji duzego miasta), co oczywiscie nie oznacza, ze jestem w typie wszystkich (no prawie ;-) ) to jednak w sieci wiekszosc ofert to zwykla prostytucja(o przepraszam sponsoring ;-) ). Tym bardziej mnie to zastanawia, bo na/w ulicy/sklepie/biurze/pracy/bibliotece/meczu koszykowki(a co;-)) jak kogos poznajesz to kompletnie nie wie sie czy dana osoba ma podobne oczekiwania, zainteresowania etc. (nie piszac juz o podejsciu do spraw lozkowych)

bo w necie mozna napisac lubie biegac, zdrowa diete, nie pale pasjonuje sie zeglarstwem i w to wierzysz :) a to moze byc paszczur 100kg dla którego trucht do lodówki to bieg :D

mnie łatwo znaleźć i w internecie i w realu nawet wolę w realu ;)

wyczochrasz mojego boberka ?

a po co szukasz w necie skoro realnie nie masz trudności z podrywem? czyżbyś był jednym z tych czubków robiących jakieś dziwaczne testy? jak ci się w realnym życiu wiedzie, to zostaw internet dla tych, którzy mają problem, by kogokolwiek poznać.

hej sado-maso

aa... Sclerosis Multiplex sorry

heh, dobre prowo nie jest złe :D

bo cebula wciaz jest tansza niz truskawki

troszke po nie wczasie ale rozwaliles mnie tym "duzym miastem" malenki zestresowany prawdziwie miastowy tumanku jednak cebula pozostanie tansza niz truskawki:)

@dzis na pomaranczowo po to by znalezc dziewczyne bardziej dopasowana. Co z tego, ze poderwie sie ladna, jak nie potrafi dodawac :-) (sorry do wszystkich Pan, ale moj ideal powinien to potrafic i miec cos w glowie , nie wszyscy faceci lubia glupie:-), a juz kilka razy sie tak sparzylem). Co do miasta - ja bywalem i w Londynie, tym bardziej wiec ten tekst nie jest na zasadzie "jestem cwaniakiem z miasta, a Wy ze wsi" tylko dlatego, zeby pokazac, ze to nie wynika tylko z mojego nieodpartego uroku ;-), a po prostu tez z tego, ze wiele dziewczyn spotykam(im wieksze miasto tym wieksza szansa)...

co zrobić ­ tak już jest

Kochasiu a na jakim dziale podrywasz?

ciagle powtarzanie ze mozna byc kim sie chce i klamac tylko po co? Jak ktos chce zawrzec znajomosc i przeniesc do zycia to nie klamie:O

w necie siedzą ludzie z problemami, kobieta która tu siedzi wie dlaczego tu siedzi i ile czasu marnuje, wiec nie chce faceta z neta :)